Twój przykład nie jest adekwatny to tematu - całkowicie z tym nie trafiłeś...



Zgadzam się ale w przypadku nieprzejmowalnej flagi imho powinieneś mieć chociaż krzte honoru i nie strzelać komuś w plecy...





Czułbyś się upkokorzony ? a niby za co ? za to że możesz się spokojnie zrespawnować ? za to że możesz się poruszyć bez dostania kulki w plecy ? i zacząć starać się powrócić do walki ? bo ja absolutnie nie czuł bym się upokorzony a powiedziałbym że przeciwnika szanuję a on szanuję mnie pomimo faktu że jest "silniejszy"...

_________________

pomijajac fakt, ze kierujesz do mnie pytanie - chociaz miales chyba na mysli Zbawce... to.. odpowiem... tak uwazam sie... gramy fair - czyli nie uzywamy cheatow, floodow lacza i innych ciosow ponizej pasa... czy kampimy baze.. ciezko mi to stwierdzic - na 16 tylko 2 mapy maja nieprzejmowalna baze... na karkand i tak sa spawny daleko poza baza - na clean sweep kampic mozna.. ale jest tak rozlegla, ze sie nie oplaca.. oplaca sie wpasci w odwiedziny i zarabac czolg czy samolot, ale nic poza tym

uups masz rację sorry , rzecywiście to miało być do Zbawcy (nie wiem jak to się stało hehe).

Z odpowiedzi nie widać żebyś jednoznacznie się opowiedział czy popierasz takie wyczyny czy nie, niemniej jednak odniosłem wrażenie że jesteś tak po środku lub nawet bardziej ku nie kampowaniu wogóle po za odosobnionymi przypadakmi...i wnioskuję że masz honor i/lub starasz się tak grać przy czym szanujesz każdego przeciwnika...

_________________

Hmm a w wypadku kiedy nie mamy stalej flagi ? A przeciwnik ma .
Jak sie uda go zepchnac na ta ostatnoią flagę i tam zablokowac to chyba dobrze co ?
Pozwolic im wyjsc to moze oznaczac przegrana runde. (jak sie im nagle uda wszystko zajac). Skill , honor , ojczyzna itp. nie maja tu nic do rzeczy.
Jak ktos juz zauwazyl dobry gracz sobie poradzi tak czy inaczej. A slaby?
Hmm..... slabymi graczami sa cmentarze zapelnione. (nie to zebym byl jakis masta. Tez mam miejsce spoczynku wykupione).

Najwidoczniej nie czytałeś uważnie - przeczytaj zanim coś napiszesz po zatym jeśli mapa została zrobiona tak że jedna drużyna ma wszystkie flagi do przejęcia a druga nie to nie bez przyczyny...




Pozwolić im wyjść a pozwolić się zrespawnować nie dostając przy tym za każdym razem kulki w łeb to dwie BARDZO odmienne sytuacje - nie mieszaj tego... i co do pierwszego to już zależy od zgrania drużyny czy pozwolicie im wyjść - jeśli jesteście dobrzy (zgrani) to nie powinno być z tym problemu

_________________

niechce mi się przypominać co i jak na której mapie jest ale na gulf of oman 32 bardzo często widuję łomot na lotnisku MEC (zwłaszcza na polskich servach) gdzie samoloty są porwane a po bazie jeździ porwany czoł plus APC, a na deser gdzieś w krzakach jeszcze się czaji snajper z M95 (na wszelki wypadek gdyby się komuś do samolotu zachciało)


rozmowa dotyczy gry a nie wojny, a w grze występuje coś takiego jak "fair play"
o ile zwykle jestem przeciwnikiem dawania "forów" to tutaj musze ustapić
widziałem sytuacje gdy na ostatniej nieprzejmowalnej fladze (gluf of oman zresztą) siedziała zgraja amerykańców i każdy spawnpoint obstawiało conajmniej 2-3
nie było wogóle mowy o przeżyciu dłużej niż 1 sekundę
a już najciekawiej to wygląda na serverach bez autobalansu (np. 20 USMC vs 10 MEC = good fun eh ?)
uzawany wszedzie za szczyt lamerstwa spawnkilling jest traktowany bardzo lekko w BF2 ze względu na taktyczno-strategiczną specyfikę gry ale w takiej sytuacji trzeba powiedzieć głośne VETO!
pierwsze podejście jest złe, drugie też niedobre, trzeciego niewidzę stąd moje veto przeważnie polega na wyjściu z servera
widzę tu wielką dziurę w BF2 - lepiej by już chyba było bez nieprzejmowalnych flag - wtedy mozliwe by było szybki zwycięstwo bez zawziętego kopania leżącego

edit: ewentualnie niech będzie to flaga trudniej dostepna dla żadnego fragów motłochu z przeciwnego teamu (ala lotniskowiec) lub posiada więcej przypisanych do flagi "spawn centrów" na mapie (ala startowa flaga USMC na karkandzie)

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Bezsensu dyskusja jak wy gadacie o ffa a ja o cw. Na ffa jest syf byl syf i zawsze bedzie syf. Za duza roznica skilla miedzy poszczegolnymi ludzmi w teamie, brak sensownej komunikacji czy taktyki sprawia ze potem np. snajper kampi lotnisko a po pasie jezdzi bezsensu apc. Dlatego wlasnie nie ruszam ffa.

znowu sie zgadzam
ps. cos dziwny ten dzien moze jakis maly flejm

_________________
Kayne

Ja ja ja ja zly niedobry chamski i bez honoru kilkakrotnie kradlem z bazy apc po czym rapowalem obsluge F15. Moge pozdrowic fanow?

Na ffa tez duzo czasu spedzam w nieprzejmowalnych bazach. Nie lubie czekac az fragi wyrwa sie z locka zalozonego przez puszki i heli, po czym przyleca do mnie - nie wspominajac juz, ze rzadko kiedy sie wyrywaja. Ktos chce mnie zwyzywac?

Naprawde, smieszne rzeczy zacznaja juz niektorzy wypisywac.

splinter ty geju ukradne ci ciasteczka za kare

_________________
Kayne

Nie wiem jak do końca z tym 737, może przesadziłem, ale sądzę, że beczkę dałoby się nim zrobić.. Co do Concordea - chyba podczas lotu testowego przez Atlantyk, oblatywacze zrobili nim beczkę i pętlę...

90s - Apache ma prędkość obrotową wzdłuż własnej osi rzędu 100^ Ale sprawdzę specjalnie dla ciebie -

A na rysunku po prawej widać AH-64 w trakcie wykonywania wspomnianej beczki, ustawiony "do góry nogami" w locie nad zaśnieżoną doliną.


Wczoraj na jakimś serwerze, też wykonałem beczkę, i z tego co pamiętam, nie AH-1Z Viper (nie mylić z Cobrą), ale BH-60A


EDIT:
1. Proponuję temat spawnkillerstwa przenieść do osobnego wątku...
2. Nexilis - poczytaj jednak Konwencję Genewską, plus ROE.
3. Wkurza mnie, jak do naszej bazy nieprzejmowalnej przyjeżdża gostek i robi sieczkę... Chcesz APC? M1A2? BH? AH1? Ok, bierz, kradnij i spadaj na gałąź. Wysadzaj co chcesz (o ile na to pozowlimy). Ale nie strzelaj i nie zabijaj tych co się tu rodzą.

Czasem gram komandosem (ostatnio często) i kiedy dochodzę do punktu przeciwnika, w pierwszej kolejności interesuje mnie wykonanie swopjego zadania, potem jakaś kradzie sprzętu, ewentualnie zrzut zaopatrzenia i powtórka punktu nr1. Ale nie killuję nowonarodzonych, chyba, że zobaczą mnie i próbują mnie wyeliminować. Są pewne zasady.

I tu swietny dowod waszego podejscia do gry.
plujecie sie ze skananie jest zle o cienie sie tez dobijacie i o wszelkie chity kotre mozna znalesc na necie a czy kampowanie bazy ktorej nie da sie przejac i strzelanie w cztery miejsca gdzie sie respamuja kolesie to nie chiting??
to wykorzystywanie wad programu do nabijania punktow
to normalne lamerstwo i super ze coponiektorzy jawnie to popieraja
szkoda tylko ze w innych postach twierdza ze w tej grze nie chodzi o punkty tylko o gre zespolowa to powedz mi gdzie masz tu zepsol i jaki cel jest twoich poczynan procz punktowania.

poprostu piszecie co wam na reke w danej chwili.i juz szczytem lamy bylo ze ktos spadl z krzesla po uslyszeniu slowa honor.szkoda ze poziom kultury na polskich serwerach jest rowny zeroooo.

i popieram poprzednika,mozna wpasc ukrasc cos,zniszczyc i grac a nie kampowac przez cala runde.to zwykly kamping.

_________________

a teraz pomysl tak na zdrowy rozsadek - taki spec ops jedzie do wrogiej bazy aby rozwalic uav czy tez arty... no ale jak to w wrogiej bazie - rodza sie ludzie i teraz co... ma nie strzelac i dac sie zabic ? czy tez ma strzelac ? a moze ma oddac jak nasza policja strzaly ostrzegawcze i potem zaczac strzelac ?

ja zbyt czesto nie gram spec-ops'em , ale jak mam cos rozj...., to to rozj..., a potem do czolgu wroga(apc etc..) i trzeba zabijac wyjezdzajac z bazy (czasami jest trudno uciec - tylu ich sie tam pojawia i trza sie bronic , czy to jest base rapin ???) , a potem trza oddac czolg dla jakiegos mechanika albo kita zmienic

pozdro

Splinter, mam dla ciebie superradę - na Karkandzie MEC nie mają nieprzejmowalnej ale stań czołgiem USMC na wprost tej uliczki co się odradzają przy pierwsze fladze. I wal ile wlezie, fragi same przychodzą. Wielki respect, wielki, o mistrzu czekania na fragi.

_________________