bcj - wydaje mi się że nie doczytałeś do końca postu Kenneth-a w którym napisał: "Czasem gram komandosem (ostatnio często) i kiedy dochodzę do punktu przeciwnika, w pierwszej kolejności interesuje mnie wykonanie swopjego zadania, potem jakaś kradzie sprzętu, ewentualnie zrzut zaopatrzenia i powtórka punktu nr1. Ale nie killuję nowonarodzonych, chyba, że zobaczą mnie i próbują mnie wyeliminować. Są pewne zasady."

Więc zabijasz tylko w samoobronie w tym wypadu...





Nie wydaje mi się - to nic innego jak obrona własna podczas wykonywania misji spec-opsem

_________________

ameryki nie odkryles, robimy tak od premiery

_________________
Kayne

No nie, ten filmik wymiata... Nawet mój stary mial z niego lachen. Ale wytłumaczcie mi jedną rzecz: niedawno gralem USMC na FuShe Pass i taka akcja- odbijam północno-wschodnią bazę (sory, bo nie wiem jak sie nazywa) leze sobie spokojnie, po chwili baza przejeta A TU NAGLE jakis irakijczyk jedzie buggy'm na TYLNYCH 2 KOLACH!!!! Przejechal cala droge, zniknął w oddali, a ja stalem i nie moglem uwierzyc wlasnym oczom! Dla pewnosci sprawdzilem ping: 63, wiec to nie mogły byc lagi. Ludzie, powiedzcie, czy to jest mozliwe? Bo jesli tak, to odpalam singla i TRENUJE!!! Fantastyczna sztuczka, men!

Pierwsze słysze... ciekawe - trzeba było screenshota zrobić nie próbowałem nigdy jeepem takich sztuczek hmmm a może po prostu to był zbieg okoliczności że akurat na 2 kołach udało mu się pojechać...

_________________

mi się kiedyś zdażyło (zresztą też na FuShe Pass) że zjeżdżając ze zbocza mi się łazik ustawił na tylnich kołach i jechał tak ładny kawałek (aż do następnego zbocza które było)
to raczej niejest bug ani żaden trick tylko takie coś co cholernie żadko się trafiai tylko przy pomocy pofałdowania terenu
aczkolwiek musi wyglądać cool (pozatym żę utrudnia jazdę i nic niedaje w zamian)

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Hokahey to od dzis moj nowy idol. no poprostu mistrz!


1.) drogi uzytkowniku, pamietaj ze przed oddaniem strzalu we wrogi czolg, nalezy powiadomic jego kierowce o zaistnialej checi. mozna to zrobic poprzez:
a.) czat w grze
b.) zdobycie jego numeru gg z profilu na bf.pl i skontaktowanie sie poprzez rzeczony komunikator
c.) wyslanie listu poleconego jako przesylki priorytetowej. odradza sie kozystanie z opcji c.) gdy gra sie na serverze zagranicznym.

2.) pamietajmy, ze w przypadku niehonorowych oponentow, ktorzy za nic maja sobie ostrzezenia, powiadomienia, prosby i nie potrafia grac fair wobec innych uzytkownikow (szczegolnie pojazdow ciezkich), tym samym psujac im zabawe, mozemy podjac kilka zasadnicznych metod dzialania. wyrozniamy tu:
a.) upomnienie slowne/perswazja slowna - krotko mowiac, mozemy zwrocic uwage niefrasobliwemu czolgiscie, ktory nie powiadamia nas o checi oddania strzalu w nasz pojazd. za bardzo skuteczna uwaza sie perswazje "zbanuje cie na wszystkich polskich serverach" oraz "zrob to jeszcze raz, to cie znajde i zabije"
b.) zgloszenie zlego zachowania danego gracza jego commanderowi, co skutecznie odetnie niehonorowego gracza od zaopatrzenia
c.) wykopanie gracza z servera - uwaga!!! opcja dostepna tylko dla adminow servera!


Beka jak talala. Hokahey ty powinienes grac w rpg, a nie fpp

RPG ale tylko charaktery z kategorii "praworządny-dobry" , czyli tylko honorowe pojedynki na ubitej ziemi, zadnych sztuczek typu bh, czy niecny granatnik

Widzę że sarkazm jest ci nie obcy... pozatym zdecydowanie przesadzasz dlatego że sytuacje o których mówimy są tylko na nieprzejmowalnych flagach wroga a nie w całej grze




Jeżeli przeciwnik w walce używa granatników nagminnie to i ja owszem zaczynam używać tego samego "rodzaju walki" tak przy okazji "praworządnego-dobrego"... a sprawa została już wyjaśniona i tyczy się to już zarówno ruchów niczym małpa jak i wspomnianych granatników :

"tym co to przeszkadza pozostaje zacisnąć zęby i grać dalej oraz mieć nadzieję na jakieś poprawki a tym co to nie przeszkadza pozostaje dalej cieszyć się grą..."

_________________

wiem, że nie odkryłem, to była aronia oczywiście i wcale mnie nie dziwi jakoś, że tak robicie

_________________

Pozwolę sobie zacytować bcj-ta z innego topicu niemniej jednak pasuje on jak znalazł w tej kwestii:

"zapewne oslanial kogos innego kto mial ta flage przejac - to jest tak zwany TEAMPLAY o ktorym jak widac wielu z was nie ma bladego pojecia... a wystarczylo tylko zagrac teamplayowo i mogliscie odeprzec atak na fladze - nie spalnowac sie na niej ze slepa wsciekloscia, tylko zespawnowac sie na jakims sklad leaderze w poblizu, zajsc goscia od tylu i zalatwic jego... to nie takie trudne... "

Zgadzam się w zupełności z bcj - no chyba że ten ktoś stanął tylko po to żeby nabijać same punkty i walić na oślep we wszystko co się spawnuje nie patrząć przy tym na swoich... ale w tym wypadku tak czy siak jest bardzo trudno udowodnić komuś "statsiarstwo"...

_________________

Skrajne wątkiw tym poście wyciąłem, bo nie były związane z tematem - wcale.
Rover, Wujek Dobra Rada - radzi przeczytać co nieco o sztuce prowadzenia dyskusji, w szczególności o sztuce posługiwania się argumentami (o ile się je ma to nie trzeba wymyślać takich pierdułek jak tyto uczyniłeś). Na zachętę dodam, że nawet dzieci ze szkoły podstawowej (klasa IV/V/VI) umieją już krytykować poglądy innych i przedstawiać własne argumenty.
A więc - zachęcam do nauki. Mam szczerą nadzieję przy tym, że odezwiesz się niebawem w celu dokończenia tej dyskusji - już na odpowiednim poziomie.

Metaargumenty również nie są wskazane w dyskusji a ty ich używasz. Jeżeli ironia nie jest dla Ciebie zrozumiała, radze spojrzeć na definicje i jeszcze raz przeczytać post Rovera. I pozbyć się kija od szczotki.

_________________

nie, nie, nie Hynol. ja jestem poprostu niedouczony, ale nie mozna oczekiwac ode mnie wiecej - za moich czasow nie bylo jeszcze gimnazjow, wiec mam jeden rok nauki mniej niz niektorzy. zapewne to na tym dodatkowym roku ucza "sztuki poslugiwania sie argumentami".

rover

Za moich tez nie bylo,ale o ile pamietam zawsze uczono "fair play",ktore to okreslenie zawiera rowniez (jesli nie w szczegolnosci) "niepisane zasady" powstrzymywania sie od wszelkich "mozliwosci" dajacych niesprawiedliwa-nierowna przewage NIE wynikajaca z doswiadczenia w grze i umiejetnosci.
Przenoszac to na grunt FPP daje to dwa rodzaje oczekiwanych przyjemnosci z tego typu rozgrywki:

1.Gra
2.Mordobicie-rozpierducha na poziomie pierwotnym

Wiec kazdy gra nie tylko jak potrafi, ale w taki sposob w jaki mu to najbardziej sprawia przyjemnosc.
Wiec ktos kto likwiduje przeciwnika na spawnach,w bazie,kiedy zaskakuje przeciwnika zaraz po res lub wejsciu NIE potrafi grac inaczej i w normalnym "starciu" zawsze przegra - i mam tu na mysli czysta premedytacje a nie obrone.
Wiec nadrabia sobie tym sposobem czerpiac przyjemnosc z tego zaskoczenia i wkurzania innych - i chyba o to tu chodzi tak naprawde : zanim zabije jeszcze sie popastwi ,bo sie niespodzewa ,leci np. do samolotu a my go w tym biegu cyk z APC i RADOCHA,ale sie zdziwil nie? BO CO? NIE MOZNA?
Naniszczyc,natluc ile wlezie,namieszac...przejmowac sprzet? "fair play" ?WYCOFYWAC SIE? A co to K....A MUMINKOWO?!

W tym rozgraniczeniu na dwa rodzaje gry wcale nie ma subtelnosci,jest to wrecz oczywistosc.

Niestety (uzyje tego samego cynizmu co Ty) niektorzy czesto byli w czasie nauki na zwolnieniach lekarskich.
Tak bywa i pozostaje jedynie wspolczuc slabego zdrowia,oraz zyczyc przyjemnosci z gry.
Reszcie wspolgraczy pozostaje zminic server.
Tak bywa i nie istnieje inny sposob wyjscia z dzungli z walacymi sie kijami malpami.
I szczerze watpie czy te "malpy" uswiadamija sobie istnienie innego sposobu gry,prawdopodobnie gdyby sobie to uswiadomily to obrzek mozgu gwarantowany.

no raczej to kolesie, ktorzy doprowadzili do tego ze zamknieto ich w spawnie nie umieja grac, a nie Ci ktorzy ich w spawnie zamkneli.