Założyłem ten topic żeby się dowiedzieć co myślicie o graczach z tzw. dużym skillem na serwach astera i gamesnet. Broń Boże nie przypierniczam się do nich, że dobrze grają bo to jest fakt. Ale myślę że nam, maluczkim, którzy nie siedzą w każdej wolnej chwili na BF2 troszkę psuje ich obecność całą zabawę. Ja ostatnio miałem przypadek, iż wszedłem na astera, przez godzinę uzbierałem może ze 30 fragów... wilda latała samolotami, KGW siedziało w czołgach i APC a ja miałem nieszczęście być w przeciwnym obozie. I zapomniałem dodać że zginąłem również ze 30 razy co najmniej. Przyznam że po tej godzinie zakończyłem przygodę z asterem tego dnia, ponieważnie dostarczało mi to żadnej przyjemności, nawet gdy jak to się mówi "ustrzeliłem wildę" Wybierałem różne klasy, różnych cudów próbowałem, niestety brak gry zespołowej w naszym obozie (składającym się w całości z graczy nieklanowych) no i skill przeciwnej strony złożył się na to że ginąłem raz za razem. Mam pewną petycję do graczy klanowych: JESTEŚCIE DOBRZY, WIĘC ROZDZIELAJCIĘ SIĘ mniej więcej po równo po każdej stronie, ponieważ słabsi gracze nie mają co robić wtedy na serwie. Żadna przyjemność na respawnie ginąć od bomb samolotu, po 15 sekundach odrodzenia ginę od bomb następnego samolotu (następnego gracza wildy) i moim zdaniem to, żewszyscy klanowcy włażą do tego samego zespołu -czytaj strony- to po prostu statsienie i nic więcej. W końcu wziąłem commandera i udało mi się trochę ich zbałamucić, ale powtarzam - żadna przyjemność. Chętnie poznam zdanie innych na ten temat...

_________________

Byla juz wielokrotnie dyskusja na ten temat (jeszcze za czasow bf42), ze klanowcy siedza w jednej druzynie, a reszta w przeciwnej i jest sieka jednostronna. Niestety skonczylo sie tylko na dyskusji, nie wiem chyba o statsy sie boja, dlatego taki jest zazwyczaj rozklad sil na ffa. Zaraz pewnie pojawia sie posty, ze wcale tak nie jest, ze to przypadek, ze autobalance bla bla bla. To jest jak walka z wiatrakami .

_________________
Marcin A.

Może i masz rację... jedno co mogę jeszcze dodać to fakt, iż z niektórymi klanowcami da się grać nawet w zespole. Tu osobiście muszę pochwalić ENCLAVE - bardzo chętnie przyjmują do zespołu i nie robią z tego tytułu problemów, nawet służą radami w czasie gry, natomiast klany których nie będę tu wymieniał, nadmienię tylko że "wiodące" zamykają team i siedzą w nim w dwóch

_________________

Afterek ale klanowcy (np. my) wola sie nie rozdzielac, bo gra na publicznych moze przynosic rowniez korzysci dla klanu. Zawsze to troche testu zgrania. A i przyjemniej w tej grze jest jak sie goni hummerem z kolegami w jeden rejon, czysci wroga i na tsie ostrzega kolegow przed nadchodzacymi przeciwnikami.

_________________
ex MON.BF2, ex eXploit, ex PRGK-42

popieram w 100% maTTiego gdyz ja rowniez uwazam ze jak grasz biegasz i strzelasz z kumplami z klanu to mozesz poprawic zgranie oblukac nowe ciekawe miejscowki, gdzie niegdzie znalezdz jakies bugi itp


PZDR for ALL

Sry, ale co widzicie złego w tym, że "klanowcy" grają sobie razem na ffa
To, że chcą grać razem (w teamie) nawet na freeplayu to chyba o nich dobrze świadczy, bo dzięki temu się zgrywają. Mówi się trudno jak zbierze się dobra ekipa w jednym teamie i same lole w drugim, cóż tak bywa... dużo jest serwerów do gry.
A co do zamykania teamów, sami często zamykamy, bo podepnie się jakiś lolek i zupełnie nie gra teamowo, albo "piszczy" na VOIPie. Zresztą co za problem założyć własny team Jak ktoś nie chce grać z tobą to może kto inny zechce...

_________________
43RIDE Magazyn Rowerowy

le mu chodzilo chyba o to,ze jak jest 6 wild i 6 KGW w jedym teamie,to niech wildy bedą w np. MEC a KGW w USMC.Tak by bylo lepiej,bo sam takich przypadkow doswiadczylem....

_________________

Nie powiem, żeby gra (jak jestem sam, z mojego klanu) przeciwko ludziom z Wildy & Enclave & KGW była łatwa... Jednak nie należy się poddawać. Nie wszyscy gracze no/clan są no/skill Przeważa raczej umiejętność gry zespołowej. Jeśli klany "rozłożyłyby" się w miarę równo - wtedy szanse na wygraną byłyby takie same. Jednak na ogół klanowicze nie chcą się rozdzielać

Jeśli chodzi o zamykanie składów - całkowicie to rozumiem. Bardzo przyjemne jest grać w 12 osób, dwa oddzielne składy na jakimś niemieckim serwerze z serii "Karkand only".

Na większości serwerów jest włączony autobalance, a poza tym to nie klanówka, że Ty masz być tu, a Ty tam... Każdy gra w takim teamie jakim chce... pff, cóż trudno, ofiary muszą być

_________________
43RIDE Magazyn Rowerowy

Dokładnie o to mi chodzi o nic więcej... jak mam w grupie 2 wildy - niech sobie siedzą w tym teamie i się "zgrywają" - nic mi do tego... ale jak mam 3 teamy wildy i 2 KGW reszta jakieś lole latają po mapie samopas to autentycznie nie ma z kim grać. Ani gęby otworzyć.

_________________

No ale to się zaczyna robić nagminne... autentycznie widzę na ASE bo jestem na BF2 codziennie to zaczynało się od 1-2 graczy klanowych. Teraz jest czasem grubo ponad 50% na każdym serwie.

_________________

Jak nie możesz pokonać przeciwnika - dołącz do niego . Inna sprawa, że nie kończy się to tylko na zamknięciu przeciwnika w nieprzejmowalnej bazie, ale najczęściej na wybijaniu go na spawnach w tejże. A to zjawisko w takim natężeniu dane mi było zaobserwować jedynie na polskim Asterze. Dla mnie to sygnał, że czas przenieść się na inny serwer.

_________________
Battlestations Midway - moja nowa pasja

Podpis nieczytelny...

moze klanowcy zaczynają cenić swojskie klimaty ? a nie ze zagraniczne lepsze ?
co do grania klanowiczów po jednej stronie to kicha mała i statsiarstwo. bo niczym innym tego nieda sie nazwać. Gdyby jeden z drugim chcieli pokazac co potrafią przeszli by do słabszego teamu. Nie pitolić prosze o Autobalance bo przy jednostronnej rozgrywce przemial ludzi po przeciwnej stronie jest kosmiczny ( co runde wychodzi 50% składu)
Osobiscie bardzo lubie rundki gdzie po przeciwnej stronie jest kilku ludzi z innych klanow, zawsze mozna coś podpatrzeć, a napewno utwierdzić sie w przekonaniu jaką lamą sie jest
Natomiast co do rozdzielania graczy tego samego klanu na różne strony to chyba jakaś pomyłka. Ludzie są w klanie nie poto aby walczyć ze sobą nawzajem lecz razem przeciw wspólnemu "wrogowi"

_________________

Nie mówię o rozdzielaniu graczy jednego klanu. KILKU KLANÓW!

_________________

Mojej skromnej osobie nie przeszkadza obecność mocnych kalnów na serwerze (zwłaszcza ASTER). Co prawda czasami się denerwuję, ale to bardziej na ludzi z mojego zespołu, którym załączył się tryb SINGLE PLAYER

Obecność Dobrych graczy na serwie tylko może pomóc w nauce. Zawsze coś można podpatrzeć

A największą satysfakcją (przynajmniej dla mnie) nie jest zabicie kogoś (to każdy potrafi raz na jakiś czas) tylko przyłapanie dobrego klanowicza na błędzie, bądź też wykazanie się większym sprytem.

PS. Jako "mięso armatnie" serdecznie pozdrawiam wszystkie klany które nie dają mi żyć na ASTER-ku.