To teraz ja się wypowiem...
Miejscem które najbardziej mi odpowiada na kręcenie są właśnie ardeny (battle of the bulge)...według mnie bardzo dobrze można by było tam nakręcić heroiczną walkę o outposty i obronę tej ostatniej bazy...
Ja to widziałem raczej tak:
Siedzi jakiś wysokiej rangi oficer w kościele,powiedzmy że się modli - i tu nagle do kościoła wparowywuje młodzian z wiadomością że scouci na tartaku wyczaili niemców - tu akcja może się przenieść pod tartak gdzie niemcy sztrumują wzgórze a alianci próbują ich zdejmować browningami - można także dać ujęcia jak scout na balkonie przez lornetkę ogląda kolumnę pancerną (wyobraźcie sobie wszystkie czołgi z BotB jadące w szeregu..) która zmierza w kierunku bunkra (tego przy moście na południu) - szybko zostaje wysłany mały oddział do obrony bunkra (powiedzmy 5 luda,wespa i sherman) - tu kręcimy bohaterską walkę (AT giną pod ogniem działek czołgowych,assaulci chowają się za shermanem,wespa szybko zostaje zniszczona itd.) która kończy się porażką...walkę o bunkier przy M10 może ominiemy a przejdziemy od razu do kościoła - tam walki tylko piechoty - alianci otoczeni zewsząd przez niemców obsadzają stanowiska MG,chowają się zabrykadą i próbują utrzymać - niemcy zaś szturmują małymi grupkami lub chowają się w ruinach i wywiązuje się walka pozycyjna (można też dodać motyw pojedynku snajperów - amerykański na wieży a niemiecki gdzieś w ruinach)...po tym jak kościółek pada (no bo jakby inaczej ) zaczyna się walka o ostatni outpost - najpierw pokazujemy małe grupki żołnierzy które przeżyły i teraz uciekają w stronę bazy (oczywiście połowa z nich ginie bo ciągle do nich strzelają ),później kręcimy ustawianie obrony i w końcu ta ostatnia walka - jatka,śmierć,bród,krew i cud który sprawia że niemcy się wycofują...

Pisałem to całkowicie na wolno więc niektóre z tych pomysłów mogą być do dupy ale jak już mówiłem - wszystko jest do ustalenia

i wmiedziczasie jakis gostek drze sie do radia (tego na plecach snipera ktoremu sie umarlo) o wsparcie lotnicze zzzzzzzzzzziiiut... inna mapa z angielska flegma oficer brytyjski odpowiada nic nie poradzimy na to sir... mgla nad dover.... zzzzzzzzzzzzzzziiiiiiiut2.... wracamy do obrony bazy na wzgorzach... (postawi sie serverek na bocage view distance da na 100 i bedzie sie krecic B-17- szkoda ze nie bedzie brytyjczyka...ale jego mozna wziasc w hangarze na BOB iewchodzi op schodkach do pokoiku i tam sobie gada... )scouta mozna postawic w tartaku i bedzie obserwowal droge od bazy axis do malego mostu i bunkru... i zdejmie 1 dowodce w zolgu potem fizylierzy sie zuca na tartak (medycy) i go rozniosa w pyl... potem scena z kosciolem i modlacym sie oficerem:)
proponuje aby czolgi zjezdzaly ze wzgorza po wschodniej stronie kosciola i od strony bunkra z M10. obok kosciola na dziedzincu obok flagi 3 shermany stoia i apc... ludzie z domow biegna do nich... padaja... dobiegaja do shermanow... 2 Tigery robia salwe i 1 po 2 shermany probujace odeprzec atak padaja...
Obrona bazy na wzgorzach - proponuje atak od strony wschodniej (heh uparlem sie czy co??) pieknie bedzie wygladac linia utworzona z czolgow wiazd do bazy z 2 stron N i S itd...

_________________

Okota ja pisałem o Battle of the Bulge a nie Bocage (chyba że po prostu w ten sposób oddajesz swój głos na Bocage i to jest Twój scenario )

jak będziecie potrzebować jakiś statystów to dajcie znać.

_________________
Michał A.

Więcej chętnych na statsów niż na główne lole (ekhm..role) - co się dzieje?
Potrzebujemy na pewno dówch bohaterów którzy będą dowódcami - po stronie amerykańców i niemców a reszta to postacie epizodyczne - i tak będą ginąc po kilka razy (musimy zasymulować bitwę w której zginie przynajmniej 200 statystów - a że mamy mniej... )

Jak chcecie śliczną kolumnę czołgów to WA chętnie podejmie się tego zadania troszkę to ćwiczyliśmy ostatnio (chłopaki z arcy poświadczą)

Nic nie poświadczę bo oprócz stukasa Maniaca to czołgu na oczy nie widziałem

gore ale ja tez mowie o battle of bulge... a z bocage chce wziasc tylko stojacego b17 a z bob flegmatycznego pilota angielskiego co mowi ze mu mgla przeszkadza - jako przerywnik - do zawolania o pomoz lotnictwa!!- przez jednego z dowodcow!!

_________________

mozna by doad jescze cos takirgo :

po tym jak ta walka o ostatni outpost aliantów zostaje przegrana przez niemców. Akcja dzieje sie w tym jak yankesy (60% ludzi najdajes sie do dalszej walki, medycy latają i zkładaja rannych) zdobyli bunkier przy moscie....wszyscy odpoczywają pod tymi drzewkami..a kilku spi w bunkrze...capitan Steven Bloomberg (wymyslone imie) obrzuca bluzgami dowodzącego m.in jego kompania za to ze : "We're freezing our asses of here, and you are drinking hot tea with those enghlish pansy's !!! we deamand reinforcments now!!!" po tej dyskusji przez radiostacje generał decyduje o wysłanie do naszej kompanii wsparcia....rekrutów ... steven coraz bardziej sie buntuje i przeklina na Henry-ego Collinsa (dowodzący)

ale już jest zapózno na walki na słowa...bo oto wespe zaczynaja ostrzeliwac miejsce odpoczynku...kilku zołnieży ginie podczas snu....słychać krzykki i jeki...medyk lata od jednego do drugiego...

Steven decyduje sie teraz udeżyc na miasteczko...rusza z 15 oasób....3 osoby zostaja skoszone przez niemców reszta (ranni i 2 medycy) zostają

można teraz zrobić fajne scenki przygotowań niemców do obrony (chowanie sie w ruinach... wycZekiwaniwani przy karabinach stanowiskowch itd...) amerykanie właza do miasta...są podzieleni na grupy 3 sobowe...kazda grupa ma sprawdzic swój..po chwili..grupa która miała sprawdzic runiny najblizsze do rzeki zostaje wyeliminowana przez granat (2 trupy jeden ciezko ranny) medyk leci opatrzec rannego i w momwncie jak medyk kroi swojego zostaje rozwalony przez snipera..wszyscy dostaja alarm i sie chowaja..jeden sniper ide zdjąc go (tu sie zaczya pojedynek sniperski) po rozwalenu niemca i wykurzeniu obrony wszyscy lecą do koscioła...natomiast 3 AT chow sie w ruinach....nadjezdza pz IV (2 sztuki) i tiger...tuz potym jak bazookam-man miał odpowiedni moment...wystrzelił...drugi też

tiger został uwieziony pomiedy dwoma wrakami pz IV jankesi otacaja pojazd...wychodzi załoga (3 osoby)...jednemu z jaknkesów nie udaje sie zapanować nad emocjami i rozwala jednego potem odyłaja niemiaszka do kwatery i staje sie POW...a potem..pamiatkow zdjecie i zabawy...koniec

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"

ja moge byc glownym bohaterem !! ja chce byc hyhy

Okota - wersja z B17 jest dość amerykańska ale niestety nijak się ma do realiów - amerykanie w ardenach nie mieli wsparcia lotniczego a już na pewno nie prosili angoli o to by przylecieli z Dover im pomóc Lot z bocage (Francja) do Arden w Belgii to byłaby misja niemożliwa i już na pewno samobójcza...(więc nic dziwnego że się flegmatyczny angol nie zgodził )

Helmut - świetny opis,właśnie takich wojennych akcji nam trzeba jak najwięcej - dużo scenów z medykami i rannymi,chaos i pociski smugowe non-stop panoszące się po ekranie...

ja wchodze w ten projeKt, moge byc bohaterem lub statysta , dodatkowo z mojej strony moge zapodac korekte i wymyslanie tekstow po angielsku oraz jak trzeba moge tez wypowiedziec pare fraz z niezlym angielskim akcentem zeby nie bylo wsi jak film pojdzie na zachod

_________________
http://www.bravo-company.pl

jedna uwaga techniczna do nakrecenia takich scenek będzie potrzeba przynajmniej ze 3 operatorów, server musi mieć free cam na on oraz zmniejszoną liczbę obrażeni bo inaczej będą same zgony wymianę surowych plików można przeprowadzić przez mój serverek.

ja tez moge użyczyc mojego pieknego głosu (umiem z nastepujacymi akcentami : Amerykanin,anglik,australijczyk...no i indyjski )

nie zrobie wiochy

_________________
"I rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy"

To znaczy tak...pocięciem,obróbką,montażem zajmę się ja więc wszelkie surowice prosiłbym do mnie
Oprócz tego osoby kręcące muszą mieć prędkość przy nagrywaniu taką jak moja (albo szybciej ) ... Jak narazie ten Fraps 2.0 chodzi mi na oko tak z 25-30 fps więc proszę testować u Siebie
Pozatym sceny nie będą kręcone "na żywo" tzn. - nie będziemy nagrywać całej walki jako jednej całości - będziemy nagrywać scena-po-scenie by wszystko było tak jakbyśmy chcieli (no bo co będzie jak pod koniec półgodzinnej walki ktoś upuści granat przez przypadek? )...myślę więc że jeden operator być MOŻE wystarczy (unikniemy w ten sposób chaosu z nagrywaniem)...

Aha co do tego co napisał Holman - musimy się zastanowić czy dialogi (bo planujemy ich całkiem sporo) mają być w formie tylko napisów (wiecie bez dubbingu ) czy zbierzemy ekipę z mikrofonami która każdy z tych tekstów nagra? (jakby co to też mam mikforon a jak się postaram to i amerykański akcent *zaczyna rzuć gumę*)