Mordoklej napisał(a):
DLATEGO NIE POSADZAJ O CZITY BEZPODSTAWNIE!!! W AvP2 goscia z aimbotem bylo rozpoznac latwo bo raz ze cie trafial za kazdym razem, to jeszcze ping mu skakal co chwile do poziomu 2000ms.. gdzie normalnie na dobrych serwerach gracze mieli 80-150. W BF2 pingi znacznie nizsze (pewnie przez inna mechankie gry) wiec cziterowi pewnie do 2000 nie dobije.. W kazdym razie najlepiej poobserwowac ping..
Skoro temat zszedł zupełnie na cheaty, to podzielę się swoją wiedzą. Od wielu lat zajmuję się pisaniem cracków do gier i znam przy okazji 'scenę' ludzi piszących cheaty. W większości z tych cheatów owa 'scena' sama nie korzysta, ale cheaty się pisze i to za pieniądze - dla ludzi, którzy mają potrzebę wygrywać.
Niestety w BF2 pingi aimbotowcom nie skaczą. W AvP2 (i np. FarCry'u) funkcjonował aimbot napisany w oparciu o kiepski packet editor, który działał na tej zasadzie, że usuwał część pakietów gry i w ich miejsce, z opóźnieniem, podstawiał własne. Stąd wrost latency i okazjonalne zrywanie połączenia tym ciotom, które z niego korzystały. Profesjonalne (pisane na indywidualne zamówienie) cheaty i aimboty do BF2 wykorzystują inny packet editor, który nie powoduje wzrostu pingu o więcej niż kilka milisekund i jest niestety całkowicie niezauważalny. Skądinąd, aimboty te w ogóle nie są niewykrywalne przez punkbustera i prawdopodobnie nigdy nie będą, gdyż w określonej konfiguracji mogą zostać uruchomione na innym komputerze, przez który gracz łączy się do serwera (tj. na routerze). W takiej konfiguracji PB nie ma absolutnie żadnej technicznej możliwości na wykrycie aimbota. Z tego co wiem, korzysta z nich kilkadziesiąt osób, więc nie jest to problem szarego gracza.
Skoro już o tym mówimy, to istniejące aimboty do BF2 nie potrafią *zawsze* trafiać w głowę ruchomego przeciwnika, bo serwer stosuje kompensację opóźnień sieciowych i aimbot musiałby umieć inteligentnie przewidzieć, gdzie za chwilę będzie gracz - a to potrafią tylko ludzie. Dlatego aimboty infantrowe w BF2 korzystają głownie z grenade launcherów odpalanych na większe dystanse, lub M95. Jeśli dostaniesz od skoczka z M95 to znak widomy, że koleś ma aimbota. Istnieją też oczywiście takie, które walą z tego, co aktualnie gracz ma w ręce, i te są mniej skuteczne.
Oprócz tego funkcjonują takie prostackie aimboty oparte o kolorowanie wrogów i direct-xa, które w ogóle nie wpływaja na ping, ale za to są łatwiej wykrywalne. Stosuje się je np. do walenia z helikoptera. Znam osobiście ludzi, którzy z tego korzystają od miesięcy (i mieli w tym czasie robione wiele screenshotów - które niektóre cheaty rowniez potrafią fake'ować), i nikt ich, niestety, nie zbanował.
Najpopularniejsze cheaty do BF2 obecnie to wallhacki, cheaty podświetlające główne hitboxy czołgów i cheaty wyświetlające na minimapie pozycje wrogów. Co jakiś czas pojawiają się publiczne, z których korzyzta każde byle gówno bez normalnego życia i ambicji, a oprócz tego funkcjonują prywatne, z których korzysta mniejsza ilość cheaterskiego ścierwa. Niestety, punk buster nie daje bana za te cheaty. Ban z PB dostaje się tylko za cheata, który 'utrudnia wykrycie przez PB'. Większość cheatów celowo nie utrudnia swojego wykrycia, dzięki czemu dzieci z małymi siusiakami, które używają tego typu zabawek, po prostu dostają kicka i zmieniają cheata na takiego, ktory aktualnie nie jest wykrywany. Jako iż z jakiegoś powodu są osoby, które czują potrzebę releasować publiczne cheaty, to te cheaterskie ścierwo się nie nudzi. Co się tyczy PsB, tj. PunksBusted, to na ich liście banów są osoby, które zostały wykickowane za jakiegokolwiek cheata. Niekoniecznie zbanowane przez sam PunkBuster, tak więc OwcaZbananowca może spokojnie grać na starym guidzie, jeśli tylko nie używał cheata utrudniającego wykrycie przez PB. Dobrą wiadomością jest to, że EvenBalance, tj. producent PunkBustera, rozważa zaostrzenie kryteriów przyznawania permanentnych banów (na GUID i na serial sprzętu komputerowego jednocześnie), a że EB działa z reguły z zaskoczenia, to może jeszcze doczekamy się serii kilkuset banów jednego tygodnia. Jak to już 2 miesiące temu było.
Ścierwo cheaterskie jest było i będzie i chyba jedyną metodą na uniknięcie jest gra z ludźmi na poziomie, których się zna i szanuje, uczestniczenie w normalnych lan party, gdzie nie ma możliwości cheatowania, i nie przejmowanie się za bardzo oszustami na freeplayu. Do momentu wprowadzenia w PCtach technologii TPM i wyjścia kolejnych windowsów cheaty bedą do każdej gry multi, bo nie ma technicznej możliwości stworzenia gry sieciowej, która wymienia dane po sieci z przyzwoitą prędkością i jednocześnie jest chroniona przed modyfikacją przesyłanych danych, nie mówiac już o modyfikacji samej pamięci klienta gry, d-xa, itp.
pozdr,
Ognacy