Spędziłem nad EF kilka godzin i dodatek oceniam pozytywnie. Chociaż grałem na mapach 32, nie zauważyłem spadku wydajności nawet przy większych potyczkach z udziałem ciężkiego sprzętu - u mnie jest podobnie jak przy mapkach podstawowych (to żadna zaleta, tak powinno być i już).
Wiadomo, że mapy są tylko trzy, ale za to konkretne. Great Wall klimatem przypomniał mi kapitalne Hue z BFV. Przynajmniej do momentu, kiedy nie zorientowałem się, że co najmniej połowa graczy na serwerze to snajperzy... W trakcie czterech rund zginąłem od Claymorów więcej razy niż od czasu premiery BF2; trzeba obadać jak to jest na wersji 16-osobowej
Świetna jest Operation Smoke Screen: naprawdę duże starcia z udziałem kilku czołgów po obydwu stronach - nierzadko 3x3 plus śmigłowce. Piechociarze praktycznie nie występują (a jeżeli już to jedynie przez krótką chwilę), przeważają mechanicy w pojazdach. Podoba się
Minusy: głosy żołnierzy UE - angielski z francuskim akcentem jakoś mi nie leży. Druga sprawa to Eurofighter, którym lata się dość kobylasto - nie ma porównania z J-10.
IMHO - oceniając pod kątem grywalności, a nie oczywistej różnicy w cenie - zakup EF opłaca się znacznie bardziej niż SF. Inna sprawa, że wolałbym zobaczyć te trzy mapki za friko w kolejnym patchu - UE oraz nowy sprzęt spokojnie mógłby zostać zastąpiony przez USMC i ich zabawki.