bo Dumch pewnie latal J-10, co wiele wyjasnia...

_________________
Wilda D-Link | www.wilda.pl | #wilda

No kiedy nie działa, bo wtedy rakieta leci w ciebie
Pisałem coś od siebie kilka stron wcześniej. Z tymi debilami chodziło mi o pilota który nie widzi że ktoś za nim leci Wiekszość nie zmienia kamer bo i po co
Piotr3k: Latałem wszystkimi samolotami i każdy z każdego da się strącić. J-10 teraz najtrudniej chyba, jakoś tak szybsze i rakiety omijaja flary

Jak mam dodać coś od siebie to spróbuj zbombardować takim sposobem jak pokazałeś czołg za pierwszym razem, bo nudne jest jak piloci latają 3 razy żeby rozwalić głupi czołg a w tym czasie eng szybko sobie podreperuje wszystko

_________________
Wszyscy nie moga byc normalni bo świat byłby nudny

A na miotle latałeś??

_________________
The best Âňtîtěrrôrîst™ on the world
Î Ĺôvě Ýôú («G36Ç»)

Ok po części macie racje, ale mi chodzi o to aby ktoś kto próbuje mi to wyjaśnić niech doda co zrobić żeby uciec przed myśliwcem, chodźby J 10.
I jeszcze jedno, bym był wdzięczny jakby Dumch podał co sprawia mu problem ustawienia na celownik ofiare



Odnośnie Heli, kiedy nas lockuje samolot [wiadomo że myśliwiec strzela również z działka, którego kule łatwo rozpoznać jak i na pasku energi i koło Heli] stosuje technike szybkiego podnoszenia tzn: Joy do siebie i moc na max. Oczywiście że stosowałem różne tech. ,ale ta jest najbardziej skuteczna.Czesto piloci reagują nerwowo na tą sytuacje więc mamy większe prawdopodobięstwo przeżycia ,albo to że zatrzyma się na nas, co w moim wypadku bardzo mnie cieszy , bo taki który przeżyje to napewno przyleci po nas jeszcze raz

I proszę, jeżeli chcesz to skomentować to naucz sie tego aby napisać co ty w takiej sytuacji wykonujesz

_________________

No ja akurat zmieniam kamery zeby sie zorientowac czy to samolot mnie namierza czy z ziemi ktos, jednak jak ty mnie stracales to cie jakos nigdy nie widzialem za moim samolotem wiec nie wiem co i jak ale ze jestem stosunkowo nowym pilotem to brak skilla wszystko tlumaczy

OT: Latam na joyu Logitech Force 3D Pro i mam maly problem... co wsiadam do samolotu to inaczej sie nim lata, zmienia mi sie sama czulosc(zawsze na wieksza) mimo ze nic w ustawieniach nie przestawiam, mial ktos taki problem? jest to troche denerwujace gdy czeka sie kilka min na samolot a jak sie juz wsiadzie to nie idzie nad nim zapanowac i po krotkim czasie jest sie stracanym

Widzisz nic nowego nie dodałeś, tylko następna krytyka. Opisz co ty robisz, albo udziel się więcej i zrób Print Screena, albo nagraj to

A na moich obrazkach pokazałem do czego służy celownik i jak zniego skorzystać. Tam wystarcz zmienić kąt i bliskość celu i czołg czy inny blaszak pęknie, ale to trzeba jednak potrenować i tego tak dokładnie nie pokaże print Screen

_________________

Po dlugiej przerwie (SF) polatalem nieco zeby obadac jak patch 1.2 wplynal na pojedynki powietrzne. I powiem szczerze, ze nie podoba mi sie w przypadkach, gdy na mapie jest J10 W zasadzie powalczylem na Wake z dobrym pilotem, raz ja jako US a raz jako Chinol. Wynik zawsze ten sam - w okolicach 5 do 0 dla tego co mial przyjemnosc leciec J10.. latanie przeciw J10 samolotem innym niz J10 to po prostu trumna

Pojedynki bez J10 takie sobie, zalezy kto komu (zazwyczaj przez przypadek) wejdzie na zad. Trzeba teraz uwazac wiec jest ok. Szkoda ze nie doprowadzili J10 do poziomu F35, zeby byla jakas rownowaga. Moze w nastepnym patchu.

Natomiast zagrozenie ze strony naziemnych AA po patchu 1.2 jest nareszcie realne i bardzo dobrze. Duzy plus!



Ja schodze na czolg pod mniejszym katem i pruje w niego z dzialka a nastepnie zrzucam bomby, tyle ze nieco nizej.. wiec trafiaja tak czy siak

_________________
Drunk_Musketeer

Czytaj powoli i dokładnie



No pomyślałem o tym Znajde chwilke to nagram jak sobie latam.
Btw: Jak ja latam to nie patrze jak mam celownik ustawiony, tylko wszystko odruchowo, zależy jak kto daleko i inne takie. Żeby rozwalić czołg za pierwszym razem jest ciężko, chyba że pod sporym kątem dwie bomby spadną tuż obok niego. żadko mi się udawało żeby poszedł na pierwszy raz przy kącie jak zwykle się rozwala piechotę czy jeepki (te z działka)
Chyba napisałem co robię Filmik pokażę jak znajdę Killerka na konnekcie Żeby mi polecił coś

_________________
Wszyscy nie moga byc normalni bo świat byłby nudny

no i tym sposobem szanowny Dziedzic-PL1 rozpoczyna wreszcie merytoryczne opracowanie tematu i nawet Dumch(.. nie żaden Dumech, Dmuch czy Dumach) obiecuje się dołączyć z nagraniem swoich popisów czekamy czekamy


WIELKI SZACUNECZEK

ps.

rozwalić nowiuchnego tanka za 1 bombardowaniem jest faktycznie ciezko dlatego sugeruje by dolatywac powoli (tzn nie na max szybkosci) pomeczyc go troszke z działka i dobic z bombeczki jak walic bombkami zapodal SZP Dziedzic-PL1. Dla nowych bardzo skuteczny sposobik.

pzdro

No to inna rozmowa chłopaki Teraz to mi się podoba
Będe czekał na filmik
Koledzy ja mam przelatane dopiero 4 godziny
Wiec czytając ten temat myślałem że coś znajde, a tu nic, więc dlatego moje skromne doświadczenie chciałem wkleić do tego tematu aby mniej doświadczeni mogli po części skorzystać z niego.
Ja na swoich błędach dochodze do skutecznego bombardowania i unikania niepotrzebnego ogona, więc wszystkie sugestie mile widziane
Pozdro i dzięki że się obudziliście
Dziedzic-PL1

_________________

Przenioslem sie na Saiteka i musze przyznac, ze od 6 miesiecy wytrzymuje moje 8 niekiedy 12 godzin lotu dziennie (Mante wymienialem co 1-2 miesiace na gwarancje, doszlo w koncu do sytuacji kiedy mialem 2, na zapas, gdy zabraknie pierwszej helfa podczas meczu).
Fajne screeny.
Jesli chodzi o czolg w jednym nalocie to najciezej jest F18 czy J10, ktore maja bomby podwieszone szeroko, ale i na to jest sposob. Sprobuj z pionu
Najlepsza szkola bombardowania i dogfightu to oczywiscie BF1942 ...

Co do walki z J10, to faktycznie nie ma to sensu. W poprzednim patchu rakiety przynajmniej czasami go trafialy i warto bylo chocby dla satysfakcji czy czystego treningu sie nad nim pomeczyc. W rzeczywistosci J10 to wielki chinski shit o krotkim zasiegu, kiepskiej elektronice, beznadziejnych wlasciwosciach lotnych i dennym udzwigu. A w wielkim skrocie jego historia przedstawia sie tak:
- Chinczycy probowali zrobic J10 z egzemplarza F16 dostarczonego przez Pakistan a poniewaz ich inzynierowie sa denni, pomagal im Izrael, ktory uznal, ze to nie ma sensu i z projektu sie wycofal w 1987 i a pracowal nad awionika i radarem, silnik wziety od Ruskow (to jeden z tych w Su27), jednym slowem MEGA MIX, MEGA LOL .
- Pozniejsza fascynacja Su27 sprawila, ze prawie zapomniano o J10.
- W koncu na poczatku lat '90 zaczeto przy nim grzebac; ulepszono wlasciwosci lotne, uzyto materialow kompozytowych na skrzydlach aby ograniczyc jego wykrywanie przez radar i bylo by jako tako (jak na Chiny) gdyby... prototyp nie rozpieprzyl sie w locie probnym w listopadzie '95 (TAK, to ten slynny filmik fighter_made_in_china.mpg ).
- Z calkowitego braku pomyslow i "konczenia sie" Su27, w '99 wznowiono prace aby w 2005 weszly do sluzby.

Ta uryna to najlepszy samolot w Battlefield 2...
Z ta uryna w Battlefield 2, F35 (szczyt techniki, awioniki, elektroniki, szczytow) dostaje do zera...

_________________
1-5-4-8-6-3-7-2

Bo pomyśl jakiego zwyrola trzeba żeby zasiadł za sterami takiego wynalazku. Takiego to zwykłą rakietą nie strącisz.

_________________

Oni ich upijają zanim polecą Potem taaakie zwroooty robi że ehhh

_________________
Wszyscy nie moga byc normalni bo świat byłby nudny

A ja powiem, co zauważyłem, bo jest to dość ciekawe. Wielu pilotów, a raczej osobników zajmujących siedzenie w samolocie, którzy nie grali w 42 albo w nim nie latali lub nie grali w symki latane śmigają na wysokościach do 200m a przecież to straszne marnotrawstwo przestrzeni (oczywiscie uogólniam więc mi się tu zaraz nie oburzać). Na takich mapach jak wake gdzie właśnie głównym zadaniem pilota powinno być strącanie wrogich śmigłowców i samolotów od czasu do czasu jakiś czołg zezłomować nie ma problemu, aby zaskoczyć i zniszczyć j10 pod warunkiem, że wcześniej wypluje flary albo wcale ich nie wypluje. Ci, co trochę latali w symkach i starszym bfie wiedzą, co znaczy przewaga wysokości. Choć w 2 nie jest to takie ważne, bo jest dopalacz jednak latając ciut wyżej łatwiej znaleźć przeciwnika bez narażania się na ogień z ziemi lub ogon. Ot moje 3 grosze.

Ps. Można sobie czytać dogfightowe manuale w necie i to, co tu ludzie wysmarują, ale nic tak cię nie nauczy unikać rakiety w zad jak dostanie taką rakietą tysięczny raz

_________________
Dlaczego?

Dobra uwaga PotulnY. Faktycznie dużo osób lata dość nisko i dlatego zdobywając Wake Amerykanami wzbijam się Hawkiem tak wysoko na ile jest to możliwe, aby dolecieć szczęśliwie nad lotnisko Chinoli. Nie zawsze to się udaje, ale częściej niż na pułapie tropiących motorówki i inne cuda, skośnookich J10, czy V 10

_________________