To ja napisze jeszcze, ze freeplayowcom bardzo sie podobalo M60 bo kosilo sie i klanowcow i nieklanowcow tak samo. M60 w Vietnamie bylo swoistym permanentnym quad damage i kazdy freeplayowiec bral M60 zeby kosic wszystko co sie ruszalo.
I jeszcze raz napisze bo widocznie nie dotarlo. Free playowcy nie wplywaja na gre, bo graja freeplayowo. Ich nie interesuje czy gra sie zmieni czy nie, czerpia przyjemnosc z takiej jaka jest. Jesli zaczyna im zalezec na wygladzie gry to na pewno zaciagna sie do jakiegos klanu. Poza tym kilku freeplayowcow nie ma takiej sily przebicia jak zorganizowana spolecznosc graczy grajacych w klanach.
Co do SJ to uwazam, ze wiekszosc freeplayowcow ma gdzies czy to zmodyfikuja czy nie. Tak jak pisalem wczesniej jak im sie nie spodoba to zmienai gre bo sie do niej nie przywiazuja.
IMO SJ jest elementem gry druzynowej. Freeplayowcy wychowani na Quejkach i innych deathmatchowych grach moze i sie uciesza z jego zlikwidowania. Bo pewnie, ze latwiej wykosic jednego gostka, niz ekipe zgranych klanowiczy siedzacych na TSie i spawnujacych sie na sobie.
Tu wychodzi kwestia podejscia do gry. Wikszosc klanowcow gra zeby wyrobic sobie skilla na przyklad na serverach typu ddd infantry (nierankingowy? SIC! OMG!). Wiekszosc freeplayowcow gra dla statsow i odznak. Jak dla mnie gra dla odznak zabija freeplay i zabiera radosc z gry innym.

_________________

hmmm
grałem w starcraft'a jak i submarine titant (mowie o singleplayer'ze)
i jak dlamnie starcraft miał "to coś" a submarine titans "tego niemiało" i dodatkowo było nudne jak flaki z olejem (nieskończyłem - co jak namnie jest rzadkością bo przewaznie jak zaczynam to kończę - po tym poznaje się prawdziwego mężczyznę )



ominełeś sens mojego poprzedniego posta
niechodziło mi o powszechne mniemanie klanowiczy jako lepszych do freplaowców (n00bów ;P )
a o to że większość mysli o sobie tak jakby nigdy freeplayowcem niebyło)

ewolucja nie ewolucja... niema bata!
najpierw musi sie jakoś pojawić jajko a dopiero z niego wykluwa się pierwsza "pełnoprawna" kura
(BTW - muszę ci pogratulować tezy - jesteś pierwszą osobą jaką znam która ją tak sensownie umotywowała )

jak powstaje klanowiec ?
przychodzi n00b i lamer do sklepu i kupuję grę
gra mu się podoba i to wrażenie nie słabnie przez pewien okres czasu
w tym momencie uaktywniają się społeczne cechy n00ba który zaczyna "urozmaicać" sobie grę czestszymi kontaktami z wybraną przez siebie ekipą ziomków serverowych, zaczyna się mądrzyć po róznych forach grze poświęconych (;)), zaczyna się angarzować w różne projekty itp. (pozdro 90s) - ogólnie tworzyć community
i nagle się okazuje że jest w klanie (bo się zrzeszył z ziomkami) i przysługuje mu miano klanowicza
być może założy servis, forum - wszystko z czasem nabierze rozgłosu i zostanie zauwazone przez producenta gry widzacego w tym dobrą okazję do promocji produktu

masz rację - wiekszość serverów opłacają klanowicze
ale jak EA wprowadzi szereg zmian robiących grę bardziej przystepną dla "mas empikowych" a jednocześnie zmieniających mecze klanowe z NFS w Colina
to Wy sobie pójdziecie w holerę
ale na wasze miejsce powstaną nowe klany 4fun które pozakładają nowe servery by mieć gdzie grać (a im więcem "mas empikowych" tym więcej będzie tych klanów)
z czasem cześć z 4fun się przebranzuje na "pr0" (jak będą turneje z nagrodami to możliwe że całkiem szybko)
i bedą grali klanówki na nic nie narzekając (dlatego że lubią Colina albo dlatego że NFS nigdy nie widzieli)



że zastosuje inne porównanie
co jest wazniejsze na głowie ? skóra czy włosy ?
włosy są o wiele bardziej przyjazne dla oczu i widowiskowe i wogóle
napewno każdy by chciał mieć bujną grzywę
ale bez skóry włosy nie urosną - tak więc lepiej ściąć włosy, dokonać przeszczepu tkanki skórnej i pozwolić by nowe na wiekszej powierzchni skrónej rosły jeszcze szybciej, niż trzymać mały kawałek zdrowej skóry z którego wyrasta długi "koński ogon"


wracając do CS'a 1.6
wiesz CS ma taką specyficzną pozycję w światku multiplayerowym co czyni go nieco trudnym w przytaczaniu jako przykład
pozatym tak jak są gracze nadal "ciumkający" w BF1942, Q1,2 to i zostaną tacy co już żadnej innej gry w zyciu niebęda potrzebować
a co do sprzedawania CS:S to chyba był dołączany do HL2 którą to grę kupił każdy szanujacy się fan HL
tak więc CS:S w polityce Valve niejest tym w stosunku do CS1.6 czym w polityce EA jest BF2 do BF1942 a BF2142 będzie do BF2

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Masz fajne porownania Szkoda, ze musze wyjsc z pracy i jechac na uczelnie, ale wrocimy do polemiki pozniej Lailonn daj mu wycisk :p

_________________

Garet
jak freeplayowcy nie wpływają na grę ?
przecież ci juz napisałem żę klanowcem się niejest z urodzenia czy rasy
czy koleś który wczoraj jeszcze niebył w klanie ale jutro już będzie nagle dostaje jakieś nowe zdolności i talenty od Boga ?

te całe masy narzekające na grananik (płaczki, n00by i lamery ) które wpłyneły wkońcu na jego znerfienie to co ? pies ?
czy granatnik też nie kosił tak samo klanowców jak i nieklanowców ?



czy PL4FC to jeszcze freeplay czy już klan ?
czy wszystko musi byc albo czarne albo białe ?





zdecyduj się wreszcie!

na FFA SJ jest zjawiskiem sporadycznym - chocby z tego faktu będzie freeplayom zależeć aby "Squad Jump intensywne" squady klanowiczy straciły na niesmiertelności



EDIT:
Lailonn
jeszcze wrócę do tej nieszczesnej wypowiedzi (naprawde biedna jest bo nikt jej nierozumie... )


to jest generalne okreslenie pewnego znawiska psychicznego a nie moje przynanie się że coś w BF2 mnie już znudziło

anglicy mają nawet takie powiedzenie - "variety is a spice of life" - co tłumaczac na nasze brzmi tak "róznorodność przyprawą życia"

ja rozumiem że czasami sam się zaczynam plątać w swoich wywodach ale doprawdy niepojmuję jak mogłeś to odebrać w taki sposób

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Jeszcze nie przeczytałem tego tematu ,ale zgadzam się z wypowiedziami kolca do strony 4.
Laillon czemu mówisz ,że asfalt stal sie elementem folkoru.Granatnika nie zmienili no chyba ,że znów dostałem specjalną wersję patcha,bo jedyne co zmienili to głos,a wzmocnili inne bronie i teraz wszystko jest równe.
Chociaż nie zgadzam się z tym co mówił kolec o ubiciu 6 osób w 15 sec.
jeden grenade i po wszystkim lub po prostu jeden lepszy gracz spotka tą szóstkę.
Zmieniam zdanie pot ym co przeczytałem.Nic nie zmieniać i już z kolcem zgadzam się tylko pod względem wyrównania broni w bfie.

jedynie pitermaster potrafi zmienic zdanie 3 razy w ciagu jednego posta.

Nie jedno zdanie tylko dopisałem kolejne.Ok przeczytałem i w sumie mi to wisi czy to usuną czy nie.W sumie rzadko wchodzę do składu no chyba ,że z kimś dobrym.I nie zgadzam się z tym ,że składy są niezbędne.
80% flag przejąłem sam ,a jak chodzę ze składem to zawsze sypią się minusowe punkty.

@ cztery posty w gore, do Kolca.


Dwa cytowane przez ciebie teksty Gareta znacza mniej wiecej to samo.

Do calosci tekstow - freeplayowcom z pogladu Gareta wisza jakiekolwiek zmiany, ktorych skutkiem nie jest "bedzie mi latwiej". Granatnik, ktory pozornie byl uber i imba, byl bardziej dotkliwy dla freeplayowca - bo ktos, kto grac potrafi, wycinal mase lebkow zanim zginal, w bardzo dobitny sposob - pyk i cie nie ma. Teraz musi wywiazac walke, a i nie da sie tak bez problemu zabic trzech czy czterech - ammo sie konczy = dla szarego gracza jest lepiej. Tak samo z sj, jak to ladnie nazwaliscie - wisi im, czy gra straci, czy nie, jesli oni zyskaja, bo rzadzej beda walczyc sami na szesciu.

Zle tez jest nazewnictwo - freeplayowcem, ktory gra "miedzy praca a kanapka", nie myslac o tym zupelnie i poprostu sobie "pykajac", nalezy nazwac tez mase - z pozoru - bo maja taga, klanowcow, a z drugiej strony mase freeplayowcow - bo nei sa zrzeszeni - nalezy nazwac klanowcami, bo patrz nizej, @definicja naaba by Spli.

Twoj proces powstawania 'pr0 gracza' tez jest nieco niezupelny. Wiekszosc znanych ludzi z kazdej sceny, taka droge przechodzilo po raz pierwszy pare lat temu, powtarzajac to pozniej nieraz. Czesto tez taki gracz zostaje wg twojego rozumowania 'noobem', nie zrzesza sie nigdzie, nie tworzy stron czy innych projektow, ale swoim poziomem - czy to gry, czy wlasnej osoby - przewyzsza mase 'klanowcow'.

Imho przestajemy byc 'noobem' kiedy pojmujemy, jak w dana gre gra sie naprawde, nie biegajac bez celu na ffa. Najczesciej to, ile gier wczesniej powaznei 'zaliczylismy' ma swoje odbicie na szybkosci 'przestania' byc 'noobem' - i nie znaczy to wcale, ze zaczynamy grac pr0 'klanowki', gardzac ffa i ludzmi, ktorzy maja z tego przyjemnosc, do ktorych jak najbardziej mozemy dalej nalezec.
W bfie proces ten, jesli dopiero zaczynamy, a szczegolnie w bf2, jest dlugi - ffa, choc dla mas swietne, ma naprawde malo z wlasciwa gra wspolnego.

Btw - nie czytalem dokladnie paru poprzednich stron, nie krzyczec :]

Edit:
Wyzej, w miedzyczasie, dopisal mi sie zywy przypadek 'nooba' z mojej definicji - patrz dwa posty pitermastera.

pitermaster... po prostu nic dodac nic ujac *facepalm*....

To ze nie umiesz uzywac skladow (bo zwykle od tego punkty sie mnoza), nie znaczy ze sa one od razu niepotrzebne. Doprawdy, czasami bym ludzi wpuszczal na fora tylko po zaliczeniu magisterki z filozofii na temat "sztuka dyskusji i argumentacji"... grrr.

_________________

Nie wiem czemu mnie nazywacie noobem.Dlatego ,bo sam sobie poradzę bez składu?
Też ciekawa jest teoria z tym ,że to dzięki klanowiczom są kolejne patche.
W sumie tu jest pewna ironia ,bo sami narzekacie na to co zrobiliście .

Moja teza jest dobra. Tak dziala ewolucja. Jesli np z czlowieka owlosionego nagle zrobi sie czlowiek lysy to oczywiste, ze "nowy model" urodzi sie inny i to on bedzie poczatkiem nowego gatunku natomiast jego rodzice beda wciaz starsza wersja A co do logiki to mzoe dlatego, ze zdawalem swego czasu mature z biologi a i teraz studiuje te dziedzine ;P



Nie. Fan ma taki wspolczynnik jak "twardosc dupy" i zaciskajac zeby przyjmie na te dupe pare batow. Dopiero gdy miarka sie przebierze(np za Leppera ) to odejdzie. Przyklad znowu CS. W wersji 1.3 udupiono bunny hopping. Petycje/placze/lamenty mimo to grano dalej. Tak samo bylo pozniej z udupieniem "fast awp" a w americas army takie zmiany sa tak powszechne, ze nikt juz na nie, nie patrzy...Jak juz pisalem. Klanowca cos przy danej grze trzyma. gdy adminowalem serw MMORPG to pomimo setek udupien i utrudnien(z powodu, ktorych odszedlem z ekipy) graja tam dalej. Pytalem graczy dlaczego. I co odpowiedzieli? "Gra mi sie fajnie z moja gildia. Poki sa oni to i ja bede" itp. Aktualnie jednak z veteranow nie zostalo wiecej jak 2 ludzi. Jak widac ta miarka po blisko 6 miechach udupien sie przebrala...



Chyba rozumiem porownanie ;P Masz czesciowo racje. Warto nawet drastycznie zmienic cos jesli to wplynie ogolnie pozytywnie na caloksztalt. Dlatego choc uzywalem granatnika udupienie go mnie zadowolilo. teraz pojedynki sa IMO ciekawsze. Tak samo helikoptery choc je uwielbiam to zrozumialem czemu nalezy je oslabic.

Jedno ALE. Nalezy PRZEKONAC jakos spolecznosc do swojego stanowiska. Lub zrobic cos "w pelni". EA tego niestety nie robi. Zapowiadali cudowny patch 1.2 a wyszlo nam 50 bugow(ilekroc o tym mysle mam dreszcze ) Udupili piechote-ok, udupili heli - ok, Ale idac za ciosem powinni udupic samoloty. Nie zrobili tego i efekt? O ile wczesniej mozna bylo sie w heli uchylac od atakow to teraz nie ma bata i po 1 nalocie(max 2 jak to nowicjusz) zginiesz.



To zacznijmy propagowac homoseksualizm i zoofilie albo jesczze lepiej dendrofilie. Bedzie tak ciekawie bo nic tylko w kolko zwykly sex w tych mediach



No nie wiem. Od keidy tylko gram online zawsze grywam klanowo. Jesli zabieram sie za nowy tytul to laduje w klanie lub zakladam wlasny nawet w dzien pierwszej instalacji gry. Znajomi sie smieja, ze mam wrodzone zadolnosci do FPSow. Moze racja bo czy to byl CS/Quake/UT/RF/AA/OFP czy cokolwiek innego nigdy nie robilem za mieso armatnie.

Gracz z gornej polki - Fatality. Z tego co mi wiaodmo wygral turnieje w roznych tytulach. czy mozna wiec powiedziec, ze jest obdarzony talentem? Jak widac mozna...



Netykieta nakazuje zapoznac sie z caloscia tematu przed zabraniem glosu.



Lailonn to po pierwsze. Stal sie elementem folkloru poniewaz go NIE MA na mapach. 60% asfaltow to teraz medycy, 40% to supporterzy. (najbardziej 1.2 udupilo specopsa, ktorym po prostu nie oplaca sie teraz grac) Jesli dla ciebie opoznienie wystrzalu i odbijania sie od otoczenia to nie sa zmiany to wybacz. Wzmocnili inne bronie. Cholerka analizowalem statystyki broni i poza unlockami nic nei zmieniono hmm



No tak. Dla ciebie to pestka ;D



extra ;D



I'm proud about you.



Dopiero po 1.2 EA dopsucilo pewnych garczy do testow patchy. 1.21 i 1.22 nie dodaly bugow. Jakis sygnal?

Nie no chyba za dużo wypiłem ,bo jak czytam moje posty na temat nie zmieniania niczego to wydają mi się bez sensu.

Ty to jednak jestes cool

doskonale cię rozumiem bo sam od wielu lat grywam w FPSy
ale w przytoczonym przez ciebie cytacie chodziło mi o to że sam fakt wstapienia do klanu nieczyni z gracza superman'a ani niedaje mu nadludzkich mocy
skill jest wynikiem ilości grania a osobnik celujący do klanu przeważnie gra więcej niż statystyczni freeplayowcy
stąd też niezgadzam się z opinią Gareta że freeplayowcy niemają zupełnie nic do powiedzenia i np. EA ich słuchać niebędzie

z freeplaya wyrasta klanowiec
z dziecka wyrasta dorosły
dzieci i ryby głosu niemają... ale to nie oznacza że podobnie jest z graczami (których przecież nie definiuje ani wiek, ani zdolnośc wysławiania się, ani siła przekonań, ani ambicja - tylko chęć grania i w przypadku klanowiczy - ciągoty społeczne)

EA będzie słuchać tych którzy będą ich bombardować petycjami i pisać wielostronicowe elaboraty na oficjalnym forum na temat tego co ich boli
a z tego co wiem "to" może robić każdy (bez skojarzeń proszę )


koprofile rządzą!
BTW - czyżbyś był jedną z tych osób której wszystko się z "tym" kojarzy ?



Ps. do tej pory niechciało mi się z niedokończonymi modami bawić ale ten wątek mnie zmotywował by się zapoznać z PRMM

_________________
IGN - Khav
Kolec da Pr0fessor

Moze za krotko gram w bf'a ale....Biegajac po mapce w 5/6 JESTESMY w stanie zdzialac wiecej...caly chyba sens bf'a opiera sie na graniu druzynowym....wiadomo ze osoby grajace w 1 klanie sa bardziej zgrane...wiedza co zrobi ich kumpel etc...."Freeplay'owcy" /moze nie wszyscy/ tez graja druzynowo i czesto wychodzi im to bardzo dobrze....wiec nie widze sensu rozwodzic sie nad tym....niektorzy maja czas na granie w klanie....ja i wielu mi podobnych go nie ma....wiec zostaje nam bycie wolnym graczem

_________________