Nie koniecznie ale gdy slysze o urozmaicaniu zycia to kojarzy mi sie z tematem u nas bardzo popularnym(w kraju)

Kolec, właśnie gdy poszedłem do sklepu bo bf2, byłem dobrze zapoznany z demem. I naprawdę nie byłem jakimś noobem, lecz przęciętnym graczem. Nie znałem jeszcze map itd. Ale chodzi mi to, że gdybym nie znał możliwości BF2 z DEMA, to bym go nie kupił? A wiesz dlaczego? Bo gdy trzymał w ręce mojego bfa z cd-keyem kr823-h8j5y-69iuo-az89x-20oww (ciekawe czy galonger go użyje i bedę mógł grać tylko gdy on nie będzie? ), to z myślą tylko i wyłącznie o graniu w klanie po zapoznaniu się z pełną wersją, tudzież mapami. Napewno nie było tak tylko ze mną...

_________________
Koniec, za dużo dzieci i cheaterów, 90% gra na staty na publicach, kto wymyślił te *** statystyki? Odp komercja.

ja na przykład nie odbyłem etapu bycia freeplayowcem w bf2, bo niecałą godzine jak go kupiłem i zainstalowałem dostałem się do hardattack. a gram w bf2 od 30 sierpnia

_________________

A tak sobie ciachne, bo widzisz tu lezy Kolec pogrzebany Jak to barwnie przytoczyl moj znamienity lamerski kolega Splinter, freeplayowcy maja zasadniczo gdzies czy cos zmienia w grze czy nie. Graja zeby sie zrelaksowac przy grze i nie chca byc pr0-gej-merami. Watpie czy taki niedzielny gracz grajacy "miedzy praca, a kanapka z serem" lecial na forum EA jak mu sie nie spodoba granatnik czy inne M60 i plakal tworcom gry jacy to sa be, ze tak zrobili.
Jest jeszcze jedna kwestia dlaczego klany beda mialy wieksza sile przebicia. Zorganizowanie i wyrobiona marka.
To tak jak w BFie. Wchodzi na server AntekJaWamPokaze13 i dobiera sie w tim z kilkoma swoimi freeplayowymi kolegami. Nawet jak sie zbiora nie stworza prawdziwie zgranego teamu, bo graja w ta gre dla przyjemnosci.
Tak samo byloby z walka o ewentualne zmiany w grze. Na forum EA pojawilby sie AntekJaWamPokaze13 i jesli nawet znalazlby chetnych freeplayowcow do podpisania petycji, w co watpie, to podejrzewam, ze na pierwszym miejscu firma stawiala by petycje np. 10 najsilniejszych klanow w europie niz AntekJaWamPokaze13 i jego kolegow. Czemu? Bo klanowicze to ludzie znajacy gre na wylot i wiedzacy co dla rozgrywki jest najlepsze. Poza tym Dice moze na nich polegac. Czemu?
Wiekszosc klanow to starzy znajomi z 42, Vietnamu. Niektorzy znani sa w Dice z nicka dzieki przedsiewzieciom jak NBrigade w 1942.
Nie staram sie twierdzic, ze freeplayowcy nie tworza sceny. Staram sie udowodnic, ze zasadniczo maja gdzies zmiany w grze, bo graja tylko zeby sprawic sobie radosc kolejna odznaka, albo odstresowac sie po wywiadowce. Gracze klanowi natomiast maja na celu poprawe jakosci gry bo chca grac w nia dluzej i nie wkurzac sie na bledy gry na klanowkach. To tak jak na przyklad z rowerem. Jezdzisz sobie z kobieta rowerkiem po lesie. Masz wypasiony rower gorski, ale nie korzystasz w pelni z jego mozliwosci. Bledy kontrukcji zauwazy dopiero zawodnik zjezdzajacy na takim rowerze 20 razy dziennie w stylu downhill. Moze nie bedzie mial wypadku przez takie bledy konstrukcyjne. Ale na przyklad strasznie moze go w trakcie zjazdu uwierac siodelko w cztery litery

_________________

pitermaster - kurde, czytanie sie klania. Ja nazwalem cie noobem, szkoda tylko, ze jak mi sie wydaje, nie czytales co pod ta nazwa widze, bo nie chodzi mi tu o standardowe "ololololo naabb, nie ma skillaaa!!!!1111oneoone".

uuuuuuu.... Garet, jakie Ty mi tu porównania walisz

Swoją drogą, to po ostatnich patchach mam przekonanie, że to jednak banda AntkaJaWamPokaze13 ma większe przebicie niż klanowcy, bo strasznie spieprzyli rozgrywkę od momentu wyjścia DEMA

_________________
43RIDE Magazyn Rowerowy

Ale gdyby następny patch cofnął grę do poziomu tej z dema, też byłoby narzekanie i marudzenie Zresztą i klanowcy i freeplayerzy narzekają na zmiany przy każdej okazji. Myślę, że to nie ma wiele wspólnego z faktem czy się gra w klanie czy nie (póki co nie ma chyba jeszcze zawodowych graczy? Czy może jakiś klan zarejestrował się już i opłaca ZUS i podatki i płaci komuś wynagrodzenie za zdobyte punkty?).

Niekoniecznie. Wtedy bylo mniej bledow

Teraz jednak dzila kopiowanie IP do "connect"...coz wybrac...50 bugow czy kopiowanie hmmm

Edytowałem post, a Lailonn mi odpisał. Noo... zawsze można zdezinstalować BFa w obecnej wersji, zainstalować samo demo i wraz z paroma innymi osobami, które postąpią tak samo, postawić sobie serwer i pograć "jak za dawnych dobrych czasów".

wy chyba troche zmieniliscie temat rozmowy ;p


co do słuchania Fp czy clan, to trzeba sie do samego EA zglosic, bo moze oni tak naprawde maja pare osób które sluchają i czasem na forum zerkną.[/b]

_________________

Sa pewne klany, ktore placa normalna "pensje" swoim zawodnikom.

edit down:



Oj sa pewne zagrania, ktore wykorzystuja claymory a miny to normalka

Też myślę że to freeplayowcy decydują o tych zmianach
Bo któremu klanowcowi przeszkadzały miny albo cleymory?
I dlaczego wszystkie zmiany prowadzą do obniżenia poziomy trudności gry?
Jak dla mnie wszelkie zmiany prowadzą do osłabienia dobrych graczy lub do wyrównania przepaści miedzy początkującymi a grającymi od początku.
Co do argumentu że któremu by się chciało pisać na forum skargi to na pewno wielu którzy kupili grę a nie mogą w nią pograć z powodu za wysokiego poziomu klanowców lub innych graczy.
Do tego grali tak mało czasu że nie potrafili poradzić sobie albo samemu się nauczyć robienia naleśnika:),wpadali w pułapki swoich kolegów i słabo strzelali granatnikiem.
Teraz się okazuje ze SJ tez im przeszkadza.
Ktoś kto gra codziennie i się angażuje wszystko opanuje i dla niego nie ma problemu.
I to raczej gracze klanowi nic nie zmieniają bo mają na wszystko opanowane,wiec po co coś zmieniać jak się samemu tak gra.

_________________

Ach te czasy nalesnikow szkoda ze minely bo dodawaly kolorytu tej grze

_________________

Czy zawierają z nimi umowę o pracę? Czy Urzędy Kontroli Skarbowej wiedzą o tym procederze?

A co do wprowadzanych zmian, to i tak skargi brane pod uwagę przez EA "emituje" tylko znikoma mniejszość graczy. Większość nie pisuje na żadnych forach, po prostu lepiej albo gorzej przystosowuje się do zmian w grze... Uczy się robić naleśniki albo uczy się zwalczać naleśnikowców (czy jaka tam będzie najnowsza moda).

Wydaje mi sie, ze te pensje traktowane sa jak stypendia sportowe. Ale nie wiem nic pewnego...

_________________