Desert Rat napisał(a):
Jaamsma pisałeś o aimbocie dla aa - jak może to działać skoro rakieta jest automatycznie naprowadzana na cel, a to że nie trafia wynika zykle z jej ograniczonych możliwości podązenia za samolotem. To z Twoim cheatem trafia choćby nie wiem co?? Pomimo flar, uników i schowania się za przeszkodą naturalną?
Mcmt po ostatnich patchach które można spokojnie nazwać ustawą antylotniczą jeśli są obsadzone 2 essexy i nie rozpieprzysz jednego na początku to wcale nie jest tak cukierkowo. Kiedyś to było życie... Zabijałeś ludzi na tafli dziesiątkami a aa puszczały fajerwerki dla wiwatu.
Aimbot ułatwia celowanie.
Jak sam wspomniałeś rakiety nakierowywane są "automatycznie" (z mizernym efektem

).
Większość pilotów ma w zwyczaju wykonywać długi, prosty nalot z daleka (często od strony słońca), lub zza górki (DragonValley) w celu skoszenia stanowiska aa z działka pokładowego i jeżeli trzeba "doprawiają" bombami.
Taki samolot jest namierzany zanim jeszcze pojawi się na horyzoncie.
W przypadku celu lecącego bezpośrednio na działko aa aimbot celuje "między oczy" pilota.
W efekcie dostaje on serię z aa prosto "w twarz" i nie ma juz okazji zrzucić bomb.
Jeżeli natomiast pilot nie wykonuje nalotów "na wprost" to potrzebne jest odpowiedznie (pracochłonne, nie zawsze skuteczne) ustawienie parametrów vector_prediction.
Wtedy aimbot próbuje celować z odpowiednim wyprzedzeniem liczonym na podstawie vektora ruchu celu.
Najlepszą skuteczność 2:1 (J-10 vs aa) miał pilot lecący co prawda po prostej, ale poniżej linii pokładu Essex'a. Nadlatywał ukrywając się za nadbudówką i niszczył aa bombami.
Nawet z aimbotem jest po prostu za mało czasu na poczęstowanie J-10 skuteczną serią (wtedy czasem pomagały rakiety

).
P.S.
W innym topicu ktoś wspomniał o oprogramowaniu BattleEye.
Jest to obecnie bardzo skuteczny (według mojej wiedzy) anti cheating system i jak dotąd Sheep jest wobec niego bezradny.
_________________
audiatur et altera pars
Nieustające wyrazy szacunku dla mcmt
