DarthPrivate napisał(a):
Co prawda to prawda - niech graja jak chca. Stwierdzam, ze powinienem zaczac zachowywac sie jak Pentagram na scenie CSa - miec w dupie scene i reprezentacje krajowa. "No bo po ch*** pomagac scenie (...)
Oj tak... Pytanie czy juz jej nie masz (chodzi o reprezentacje)

Zreszta z tego co wiem to za reprezentacje obiecaliscie sie wiecej nie zabierac i licze, ze dotrzymacie slowa bo wasze "zaangazowanie" oraz "poswiecenie" mielismy NIESTETY okazje zobaczyc w Nations Cup w BF2, wiec za przeproszeniem nie gadaj glupot jacy to wy wspaniali jestescie i ile wy robicie dla polskiej sceny. Ustalmy, robicie to dla siebie nie dla sceny. Chociaz nie wciskalbys ludziom kitu oraz nie robil z siebie niewiadomo kogo. Macie wielkie sukcesy i zycze wam aby bylo ich jeszcze wiecej, ale od dawna widac po zachowaniu i wypowiedziach kilku osob od was, ze polska scene macie w nosie, a jedyne co sie dla was liczy to wasz team, wasze sukcesy, wasza popularnosc i wasza kasa. Interesuja was jedynie wasze 4 literki. Normalna sprawa i nic do tego nie mam. Skoncz, wiec jednak nawracac scene, "pomagac" innym klanom i graj sobie w spokoju dalej sparingi z Dignitasem skoro powoduje to u Ciebie takie samouwielbienie, a inni dalej beda sobie grac w CB wg. takich zasad jakie sprawiaja im poprostu przyjemnosc i wszyscy beda zadowoleni. Ty grasz dla kasy (sponsorow), a my gramy dlatego, ze to lubimy, ze ta gra sprawia nam przyjemnosc i gramy w taki sposob aby dalej nam ta przyjemnosc dostarczala.
Edit: Wy gracie "bez" my gramy "z". Wam nic do naszej decyzji, nam nic do waszej. Tak zostanie i sie nie zmieni. Dalsza dyskusja nie ma sensu. Kazdy wybral swoja opcje i drugiej strony nie powinno to interesowac.
@Ognacy ma racje i zaluje, ze dalem sie sprowokowac, ale i mi czesto zdarza sie poniesc emocjom. Posta jednak nie skasuje bo napisalem to co mysle, ale dla mnie temat jest zakonczony i wiecej wypowiadac sie w nim nie bede.