dramich_wwa napisał(a):
Prośbę mam czy możecie mi coś wytłumaczyć mianowicie wyobrazmy sobię sytuację że cały team przeciwny używa konfigów - łatwiej trafia ale i ich łatwiej trafić, tak więc ja nie mam konfiga a gram jakbym go miał tak?
Jeśli bazują tylko na CFG, to tak właśnie to wygląda.
dramich_wwa napisał(a):
Będzie kwas dopóki nie wymyślą obiektywnej gry kiedy szanse będą identyczne bez względu na ping.
Jest to niemożliwe (uwzglęgniając szczególną teorię względności Einsteina), ponieważ nigdy(!) nie uda się zlikwidować pingów.
@c-kozi - nie chce mi się szukać i cytować, ale po jednym z postów tutaj, propornuję żebyś już się nie odzywał

i kto tutaj jest hipokrytą?
@kr0pek - napisałem, że znajdą tutaj CAŁĄ moją wiedzę o konfigach, więc uznałem, że o tej jednej zmiennej powinni w szczególności wiedzieć.
@all - jeśli ktoś nie widzi różnicy pomiędzy name-tag'iem, który w rzeczywistości jest niczym innym jak wall-hack'iem, a doprowadzaniem tej gry do stanu używalności, to serdecznie pozdrawiam. Kiedy wyobrażę sobię jakie możliwości dała by mi wiedza o tym, gdzie aktualnie znajduje się przeciwnik, praktycznie przez cały czas, to aż mnie cofa. A to dlatego, że doświadczony gracz widząc tag'a przeciwnika, wie DOKŁADNIE co tamten robi: poruszanie się (to jest banał), skakanie, kucanie, leżenie - tego nawet spoty nie dadzą! I teraz wiedząc gdzie się delikwent znajduje i w jakiej dokładnie pozycji(!) mam 300% przewagę nad nim, co owocuje zgonem w czasie poniżej 2s. Podjerzewam, że 90% z osób wypowiadających się na ten temat nie zdaje sobie z tego sprawy. Natomiast konfigi (mówię tutaj o pliku Usersettings.con) przewagę jaką uzyskamy poprawiając trafialność, natychmiast tracimy ułatwiając przeciwnikowi trafienie nas samych. To jest jednak różnica. Poza tym, jak ktoś tutaj już wspomniał, konfigi skill'a nie dają, a i nie rekompensują.