Grałem w BF2 niemal od samego początku, przez nieomal 2,5 roku, spędzając przed monitorem ponad 730 godzin i wiem co trzeba było zrobic żeby wygrac (nie piszę o klanówkach, gdyż nigdy mnie ten tryb rozgrywki nie interesował ze względu na brak czasu, co również jest aktualne w przypadku ET:QW). Poziom komplikacji rozgrywki BF2 (w sensie pozytywnym) był/jest znikomy. Sprowadza sie do wybrania klasy i szturmu na flagę, tę najbliższą bądź inne. Bez znaczeia czy weźmiesz czołg, śmigło czy postanowisz polatac J-10 - idea zawsze jest ta sama, tzn. przejąc jak najwięcej flag. Zupełnie inaczej ma się sprawa w ET:QW, gdzie czasami brak skillowego gracza w konkretnej klasie uniemożliwia ruszenie z miejsca. Punktów pobocznych zaś, o których ktoś wyżej wspomniał, również nie brakuje. Porównywanie osiągania celów w ET:QW z "przedzieraniem się na budkę strażnika" jest IMO mocno nietrafione.



Trudno żebym przez ponad dwa lata nie trafił na takich, z tym że sprowadzało się to do tego, że znacznie lepiej strzelali jako grupa, nie jako jednostki Jasne że w BF2 można grac drużynowo, ale sama koncepcja gry zawęża pole manewru taktycznego, że się tak wyrażę. Takie jest moje zdanie po wielu doświadczeniach.
Fakt że nie dałeś się nabrac na kolejny szit EA przemawia na Twoją korzyśc. Ciekawy jestem tylko tego BF3. Może i gra będzie dobra, ale ja już nie zamierzam inwestowac w EA...

heh..... juz wiem co zrobie kupie :ETQW i BF 2142 po prosty sa niedlugo moje urodziny i nic na tym nie strace poprosze cioci o QW a BF kupie za odszkodowanie mam skrecona noge

LipToN Earl Grey no nie sa juz tak nowe. Ilosc online w ET:QW pokazuje, ze cud sie nie zdarzyl i raczej juz nie zdarzy. WIC jest fajna produkcja dla klanow ale raczej dosc szybko sie zacznie nudzic z powodu gameplaya(dynamika i efekty sa fajne ale to mzoe nie wystarczyc).

Cud się nie zdarzył IMO z co najmniej trzech powodów:
1. za długo zwlekali z wydaniem gry (taki "efekt S.T.A.L.K.E.R.'a" )
2. zbyt duża konkurencja tej jesieni, rok temu był praktycznie tylko BF2142, który okazał się totalną klapą...
3. po fascynacją BFem ludzie przywykli do gier bardziej...hmmm... współczesno-realistycznych niż futurystyczno-arkadowych, nawet jeśli te drugie cechuje znacznie lepszy grywalność

Ja z kolei wybrałbym ET:QW. CoD4, czyli kolejna część kolejnej gry z czasów WWII. Już zwariować można od tego "klimatu".

CoD4, czyli kolejna część kolejnej gry z czasów WWII.

Nie ma to jak porównywać strategię turową do rts'a...