Hmmm.. "On grał w gry ze strzelaniem - będzie mordercą!" A jaki % ludzi grających zabija naprawdę z powodu gry? Poza tym ile osób może zostać dyktatorem a ile może zamordować? Zamordować może praktycznie każdy - nawet ja w tej chwili mogę wsiąść nóż i zabić kogoś a jakie mam szanse na zostanie głową państwa? Skoro możemy grać w strzelanki i nie zabić to możemy zagrać szkopami i nie szturmować sąsiedniego państwa a na gry będzie nagonka pewnie jeszcze przez co najmniej 2 pokolenia.

_________________
Jestem zajebisty, a najlepszym na to przykładem jesteś właśnie Ty.

Twoja polemika jest tak prosta ze ja moge dorzucic jeszcze dalej w rozpedzie : a w Kube Rozpruwacza dlaczego sie nie pobawic?
Jeden bedzie policjantem,drugi uciekajacym Kuba.
Czy ktos zaraz kogos bedzie patroszyl?
Ale idzmy dalej (to fakt AUTENTYCZNY) : zabawmy sie w oboz koncentracyjny,nawet porobmy sobie zdjecia,a co.
Czy ktos kogos bedzie mordowal i zagazowywal?! Alez skad !
Drobne "kroczki", troszke tu i tam.Zabawa.

Potem moze przypadkiem wiekopomne dzielo Hitlera w rasie wpadnie, przyjdzie chwila zastanowienia ze moze mial racje...w koncu sa tacy co mowia ze mial...ze holokaust to kompletna brednia...i to zeby tam Niemcy mowili,a gdzie tam! Amerykanie...jakis Brytyjczyk sie znajdzie...no to jak w koncu bylo?
Czego wszyscy chca od tych biednych Niemcow?
I tak moglbym sypac argumentami popierajac Ciebie.Mozna.
Tylko ze w ten sposob oddalamy sie od podstawowego pytania: chcesz grac Niemcami? Fajnie,ale PO CO? Bo mozna?
Jak sadze kogokolwiek ze starszych zapytasz ( juz na pewno dziadkow) o kwestie grac czy nie grac to w 99% beda sie zastanawiac dlaczego w ogole zadajesz takie pytanie i czego ucza w szkole?

Jesli zadna argumentacja logiczno-historyczna jednak nie dociera to jest taka ostateczna ( o ile ktos ma jakies wewnetrzne "poczucia" wartosci) : nie grac chociazby z powodu pamieci tych ktorych oni zarzneli jak swinie w rzezni.Bo takie mieli kaprycho.
Zatem chcesz sie "przebierac" w mundur zbrodniarza,fajnie,ale PO CO?

Trochę za dużo jest tu generalizacji. Żołnierze Wermachtu raczej nie siedzieli w obozach koncentracyjnych jako klawisze, to primo. Nie wszyscy od razu Niemcy od razu to byli zbrodniarze, dla których zabić (o pardon bestialsko zabić - jak zostało to przytoczone) to był normalna czynność tak jak oddychanie itd. Kolejną sprawą jest to że nie można zapomnieć że część żołnierzy niemieckich walczyła dla kraju,ojczyzny, Boga (tak dobrze słyszycie) czy po prostu chcieli ziścić marzenie które im pokazał furher. Nie da się ukryć że zdarzały się akty barbarzyństwa, okrucieństwa itd. ale nie zapominajmy że zawsze na wojnie takie rzeczy będą się dziać. No dobrze ale jeśli Niemcami nie można (no bo to zbrodniarze itd.) to dlaczego można grać żołnierzami Związku Radzieckiego!? Czyż też nie mamy do czynienia ze zbrodniczym systemem? Dlaczego wcielanie się niby w żołnierza Armii Czerwonej której notabene uderzenie na zachód zostało wyprzedzone przez 3 Rzeszę o parę tygodni? (Ktoś kto się oburza o możliwość gry sąsiadami z zachodu, powinien ciut pomyśleć)

A przy okazji sam bym chętnie zagrał w skórze niemieckiego żołnierza ale w ciut bardziej tragicznym aspekcie (to jest Kocioł Stalingradzki 42/43)

Pozdrawiam

*też dokonałem lekkiej generalizacji i skrótów, bo nie mam ochoty na dłuższy wywód.

_________________

Ta argumentacja odnosnie Wermahtu i jego miejsca byla znana i niejako z automatu wykluczalo sie ta formacje z podejzen.
Ale okazalo sie ze nieslusznie, tez lecieli pod haslem "bez pardonu i litosci", nie majac wcale na plecach nadzorcow z SS.
I dosc smiesznie wowczas zabrzmialo "taki mialem rozkaz" (czytaj : balem sie).
Mit w zsadzie czystego Wermahtu upadl.

Aspekt Radziecki jest tez kontrowersyjny,ale o ile sie nie myle to jednak pozwolili na utworzenie oddzialow polskich na swoim terenie, pozowolili czesci bylej armii przesc do Andersa i dalej (de facto pozwolili na ucieczke).
Jednak jest zasadnicza roznica mydzy "wyrznac wiekszosc po calkowitej likwidacji Zydow,niedobitki zniemczyc" a "podporzadkowac sobie ,a co bradziej krnabrnym zamknac ryja".
Bylo nie bylo nie stosowali tych samych metod z tym samym skutkiem.
I pomimo tego ze Stalin wymordowal ca 38mln ludzi co daje mu niewatpliwa palme pierwszenstwa i odstawia Hitlera na lawke to jednak nie mozna miedzy nimi postawic bezwzglednego znaku rownosci.
Przynajmniej z tego powodu iz gdyby Hitlerowi pozwlic na dokonczenie planowanych dzialan to wyrznalby pareset milionow ludzi, Stalinowi zupelnie szlo o co innego.
Zreszta Rosjanie walczyli z Niemcami,a wiec wybierasz ta formacje wiedzac ze walczysz z Niemcami,a gdyby chodzilo o poczatek wojny i walke Polakami ? Tez by nie bylo zastrzezen?
Krotko : moim zdaniem granie formacjami niemieckimi z II ws uwazam za nieetyczne przynajmniej z punktu widzenia Polaka.

Nota bene : nie tak dawno byl dosc glosny skandalik pewnego ksiecia z wysp.
Byla impreza i chlopczyna przebral sie w niemieckie laszki.
I o co tyle krzyku? No o co?

Jak komus zwisa historia i przeszlosc, to coz poradzisz? Mozna przypomniec.I tyle.
To ze ktos oleje to sikiem prostym? Bywa.

Ale ilu z tych ludzi dostanie się do władzy? Poza tym skoro to może być każdy to dlaczego nie można zagrać Niemcami? Są tez inne czasy - taka gra na pewno zostałaby odpowiednio ocenzurowana (np nie było by scen w obozie tylko z pamiętnika jakiegoś szeregowca. Sama walka) Wyglądało by to tak jak gra aliantami lecz w skórze szkopów. Niemcy też żartowali, palili, gadali sobie między potyczkami, obgadywaliby amerykańców tak jak amerykanie Niemców. Zauważ że wielu żołnierzy nie miało wyboru - albo wykonują rozkaz albo pod sąd. Alianci tez nie mieli czystego sumienia ale nikt nie mówi o czarnej stronie medalu (gwałty, rabunki itd) bo byli tymi dobrymi. Co do ZSRR to nawet w BF2 są chiny które są krajem komunistycznym w którym topi się nadmiar dzieci (limit to 2?).

_________________
Jestem zajebisty, a najlepszym na to przykładem jesteś właśnie Ty.

Ilu ludzi dostanie sie do wladzy? A moze inne pytanie : ilu juz jest.Owszem to nie sa tabuny,ale sama obecnosc poszczegolnych juz o czyms swiadczy - sami sie nie wybrali i sami dziadkowie ich nie wybierali.
Ja oczywiscie specjalnie przerysowalem dodajac holokaust itp, jednak cos w tym jest czego dowodem jest obecnosc takich ludzi w polityce,nie gdzies tam na marginesie zycia.
Skad sie wzieli skoro prawdziwi fanatycy czy sprzyjacze sa juz za starzy zeby ruszac sie o wlasnych silach? Dorosli w pewnej atmosferze lub dorastaja, bo innego sposobu nie ma na krystalizacje swiatopogladu.
Atmofera ta (lub moze opinia najblizszego srodowiska) rowniez nie przypomina kwasowej z mocnym kopnieciem w pluca, smrodek saczy sie delikatnie do przyzwyczajenia.
Wezmy chociaz dzisiejsza Polske : nie raz pokazywano wybryki Mlodziezy Wszechpolskiej,wiadomo jak skrajnie prawicowe maja poglady,pokazywano ich zabawy i charakterystyczne pozdrowienia, dochodzily nawet okrzyki "pedaly do gazu".
Kto to krzyczal? Rachityczni dziadkowie? Malo tego to mlodziezowka LPR,a LPR to juz partia polityczna.
Musi byc swoista akceptacja spoleczna aby pewne grupy sie pojawily,akceptacja rowiesnikow,a wiec tak samo mlodych.

Podam pewien dobitny przyklad jakie zmiany zaszly : gdybym jako dzieciak zostal przylapany przez ojca ze pogrywam sobie formacjami niemieckimi dostalbym wpiernicz i to tak abym dobrzez sobie zapamietal za co.
A dzis? To tylko gra, byly takie oddzialy? No byly, no to mozna powiedziec ze jedynie sie odtwarza historie.
Ale ...wybiorczo, czyli pewne niewygodne fragmenty sie zaciera, to powoduje ze oddzialy niemieckie staja sie takie same jak reszta,owszem byly jakies ekscesy...ale wszedzie byly,normalni zolnierze jak inni (jak piszesz) pili,palili,smiali sie,spiewali,swietowali itd.
Jaka pozostaje zatem roznica? Mieli inne barwy i na tym koniec i jak w grze ktos zaczal a ktos wygral.
Ksztaltowanie swiatopogladu to proces skladajacy sie z drobnych kawalkow rzeczywistosci i doswiadczen zlych i dobrych, prawdy i klamstwa, dochodzenie do prawdy historycznej i poleganiu na cudzej niesprawdznej opinii itd.
Zaden pojedynczy fragment nie zmieni trwale opinii.
Ale zobaczmy : oddzialy niemieckie w grze? Akceptowalne. MW wrzeszczaca na ulicach ,poslugujaca sie charakterystycznymi pozdrowieniami,majaca skrajne poglady ? Akceptowalne. Chcesz posklejac sobie dajmy na to model w barwach Luftwaffe? Alez prosze bardzo,pelna akceptacja Jak sie postarasz to zdobedziesz nawet wybitne dzielo Hitlera,a wiec mozliwosc jego zdobycia jest akceptowana.
Same poszczegolne fragmenty nic niz znacza, a czepianie sie chodzby jakiegos sklejania modeli moze wywolac smiech.
Ale ogolnie jest pewien caly ciag, ktory w pewnym momencie wlasnie powoduje (i to nie uchronnie) pytanie : no wiec wlasciwie jak to bylo i czy to co mowia naprawde mialo miejsce? A moze to tylko propaganda? A moze AZ tak zle nie bylo tylko chca zeby tak wygladalo? Itd itd.
Komu zatem wierzyc skoro starzy umarli,a ksiazke moze teraz napisac kazdy?

Po to w szkole ucza historii, po to czlowiek ma zwoje w glowie aby myslal.
I jest takie pojecie jak etyka,nie akademicka ale wlasna,a ona stawia zawsze klasyczne pytanie : mam mozliwosci cos zrobic (nawet chcialbym) ale czy powinienem?
Z jakiego powodu nie powinienem?

I dlatego u mnie pojawienie sie mozliwosci grania niemieckimi formacjami zapala "czerwone swiatelko", wzbudza sprzeciw,dla mnie istnieje granica.
Ktos inny z kolei odda z ulga mocz na takie rozwazania.

Daj spokój, to tylko gra, co z tego że gram Niemcami, wiem że to byli źli, mordercy, itp itd. A że ktoś się uczy historii od gier, to jego sprawa. Przeciwdziałaniem na takich debili jest wlepianie '+16' na pudełkach, ale nikt się do tego nie stosuje... . No chyba że ktoś przedstawia w grze Niemców jako dzielnych żołnierzy którzy , o losie, biedni gineli pod Stalingradem czy coś. Ale taka gra chyba nie przejdzie do fazy produkcji...

_________________

I'm as cold as the cold wind blows

Jezu i co z tego wyszło, ja osobiście nie lubię Niemców właśnie przez historię,i mam z nimi złe doświadczenia w grach, no ale nie oceniajmy całego narodu po pojedynczych przypadkach.
A propo gry Niemcamy to ja sobie wyobrażam to tak że gramy na przemian szkopami (jak wygrywają) i później gdy dostają w d*** to gramy aliantami... No właśnie ktoś tu dobrze powiedział a czemu gramy sowietami? Za bardzo się nie różnili od Niemców, z tego co mi dziadek opowiadał... Pod koniec takiej gry mogłby by być pokazane zbrodnie zrobione przez Niemców i żeby nie było że oni byli tacy święci...

_________________
Światełko w tunelu — to reflektory nadjeżdżającego pociągu.

Jeśli pijesz do mnie odnośnie Stalingradu to zaraz postaram się to dokonać pewnego wyjaśnienia - jak się bliżej wgłębisz w tematykę i poznasz relacje oraz źródła to dowiesz się jak "biedni" żołnierze niemieccy mieli przechlapane pod tymże miastem. Nie twierdzę że są biedni bo ginęli (na wojnach chyba nic dziwnego), tylko dlatego że spotkał ich los gorszy [okrążenie, brak dostaw, jedzenia, amunicji, najważniejszych rzeczy codziennego użytku, medykamentów itd.]. Co więcej właśnie Ci bestialscy żołnierze niemieccy dzielili się jedzeniem z dziećmi rosyjskimi (czekolada, chleb, i inne produkty żywnościowe). O czymś musi także świadczyć fakt że też dopiero pod koniec oblężenia zaczęli rozbierać rosyjskie chaty bo zabrakło im własnych materiałów. Żołnierze Wermachtu zostali tam skazani na los bezsensowny i tragiczny (Hitler mógł wcześniej podjąć decyzję o wycofaniu i ewentualnej próbie przebicia się do własnej linii, gdzie po dokonaniu uzupełnień i odpoczynku mógłby uzyskać CA 200-300 tys. sprawnych żołnierzy). Co więcej może właśnie zrobienie gry, w której można byłoby zostać żołnierzem Wermachtu i móc poznać z drugiej strony już dosyć dobrze znaną historię? Dlaczego też by nie zamieścić tego co rzeczywiście też się działo? (tj. zbrodni) Co więcej od 41-42 w jednostkach frontowych Wermachtu narastało coraz większe to obrzydzenie i niechęć do SS. Zdarzały się epizody w których dochodziło do starć i utarczek między nimi - może właśnie dać możliwość wzięcia w niej udziału? Sam osobiście nie jestem człowiekiem o przekonaniach skłaniających mnie ku bieganiu z wyciągniętą ręką i zamawianiu pięciu piw zawsze i wszędzie (mam wręcz odwrotne) a mimo to przyjąłbym taką grę z otwartymi ramionami. Przy okazji zbrodni aliantom też się zdarzały (o Sowietach to nawet nie wspominam) - takie jak na przykład rozstrzeliwanie Hinduskiego Legionu przez francuzów (amerykanie dotarli na czas i przerwali bo inaczej doszło by do rzezi).

Jak trochę odpocznę to i jeszcze coś skrobnę.

_________________

Mnie denerwuje, że jak atakuje nożem, to koleś zamiast ginąć dymi się.
Oprócz tego wkurza przenikanie przez ściany (jak się położysz to np. widać twoje nogi z drugiej strony co zazwyczaj kończy się śmiercią )

No bo jak go dźgasz w plecak to sie nie dziw

^

Wina neta, cfg, szczęścia :*

_________________
#5000. post i "spamer!" |czekałem od początku(:
Binance - kliknij -15% opłat transak. na najlepszej giełdzie kryptowalut

Cóż to za nielegalna archeologia?

Co do dymienia - też na początku mnie dziwiło skąd się bierze dymek po ciachnięciu kogoś:D Ale potem odkryłem jak fajnie ludzie latają po trafieniu z defi Zawsze jak mam medyka to zamiast snajpera który siedzi na krawędzi klifu albo budynku ciachać z noża, "prąduje" go i patrze jak daleko leci

_________________

Ale miasto w chinach Dalian leży
Oman w realu istnieje

polecam sciągnąć Google Earth ;p

mi sie podoba że w BF 2 jak czasem strzelisz w VODNIKA to przez niego przeleci pocisk SRAWA xD

_________________
Kiedy mi ktoś Napisał : Elektrica Bocie Pozdro I Poćwicz
Nie wiedząc co to znaczy odpisałem
Też cie gorąco pozdrawiam i poćwiczę Fail xD

A mi jak trafisz w przód heli z tv to sie nic nie dzieje xD