Grant to Grant, można przeżyć. Zmienili trochę balistykę też, ale to pikuś. Niestety osłabione są wszystkie alianckie czołgi. PzIIIJ z długą lufą może prowadzić pojedynek strzelecki z Valentine jak równy z równym prawie. PzG40 i nawet od czoła po 4-5 kresek jednym strzałem. Często zdejmie go szybciej niż ten go rozwali z tej żałosnej dwufuntówki. Z tym przesadzili, nie z Grantem, który faktycznie był za mocny - między nim a Shermanem powinien być taki stosunek jak między PzIVF1 a PzIVF2 - krótkolufe działo piechoty vs długolufa armata przeciwpancerna.

_________________
6[7]|**Keyser // All hail the Mighty 6th! Or die

Masz racje, jedank nie da sie nie zauwazyc, ze wzrosla liczba rykoszetow. Takim np. Valentinem na aberdeen sa spore szanse podjechania do wioski w centrum, pod ostrzalem niemieckich czolgow... no chyba ze przyjedzie pz4...

_________________

hmm..no ale Grant jako jedyny czołg allied np. na Aberdeen był postrachem axisów,jedyn trafieniem niszczył wszystko,z drugiej strony sam mógł szybko być zniszczony nawet jednym tranfieniem w przód w słabe miejsce,więc tutaj szanse były jakoś zbalansowane,teraz szala przechylona jest znacznie na stornę axis

Grant miał działo takie samo jak Sherman, więc chyba nie powino być zbytnich różnic w damagu zadawanym

_________________

ważny jest też rodzaj pocisku i długość lufy - to się przekłada na prędkość początkową, balistykę i przebijalność pancerza. Kaliber też jest ważny, ale raczej drugorzędny. Na przykład na zwykłych Shermanach było działo 75mm, a na Firefly brytyjska siedemnastofuntówka, która ma kaliber 76.2 mm chyba - a działo było kilkukrotnie bardziej skuteczne, lepsze niż wczesne wersje osiemdziesiątkiósemki.

_________________
6[7]|**Keyser // All hail the Mighty 6th! Or die

to wiem ale 75mm Granta było takie samo jak 75mm Shermana nie tylko kalibrem ale konstrukcyjnie,Firefly to była modernizowana wersja Shermana z nowym działem 76mm angielskim,skuteczność miała porównywalną z 88mm tigera

_________________

Toć Ci WuWu84 starał się wyjaśnić że nie to samo działo. M2 o ile się nie myle było projektowane nie jako działo przeciwpancerne, ale do ostrzału pociskami odłamkowymi i burzącymi. Co do Valentine i Matildy, to ja jakoś nie widzę wielkiej różnicy. Przed Patchem również je zgarniałem bez problemu z Pz.III z dystansu 2-3 strzałami. A PzIV HEATem z bliskiej odległości wystarczyło raz się wstrzelić porządnie.

_________________

hmm juz sam nie wiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzia%C5%82a_75_mm_%28Stany_Zjednoczone%29#M3 a tu dane M3 Lee http://pl.wikipedia.org/wiki/M3_Lee

_________________

M3 Lee to nie dokladnie to samo co M3 Grant

_________________

Znowu zamieścili bzdury na wiki

Ale powolutku...

Nasz Grant z FH2 wygląda tak:


Co jest dość wiernym modelem Granta z 75 mm działem M2:


Nie udało mi się na szybko znaleźć zdjęcia Granta z 75 mm działem 75 mm M3, za to czołg z tym działem dla amerykanów (brytyjska nazwa M3 Lee) wyglądał tak:




Zwróćcie uwagę na długość lufy - działo M2 kończy się nad błotnikiem, podczas gdy M3 jest nieco dłuższe.

A teraz trochę historii. Podobnie jak w przypadku chybionych niszczycieli czołgów, tak i tu wszystkiemu winni są amerykanie. Wymyślili sobie bowiem że do walki z czołgami będzie służyć 37 mm działo M1 w wieży (sic!), natomiast 75 mm działo M2 będzie służyć do zwalczania siły żywej i umocnień przeciwnika. Do tej drugiej roli zresztą zresztą nadawało się zupełnie dobrze - stosowny kaliber, mała prędkość początkowa i stromotorowy lot pocisku. Oczywiście te cechy działa są jak najbardziej niepożądane w dziale którego pociski mają zwalczać inne czołgi. Co też zostało szybko zauważone. Jednakże czołg M3 Lee/Grant był konstrukcją przejściową, natomiast nowo zaprojektowane działo 75 mm M3, jeszcze trudno dostępne, więc nowe działo przeznaczono w pierwszej kolejności dla nowych czołgów M4 Sherman. Do tego stopnia że nawet gdy w M3 Lee/Grant wprowadzono kilka udoskonaleń z M4 Sherman tak jak stabilizacja armaty. Nadal wyposażano je w działa 75 mm M2, a aby mechanizm stabilizacji opracowany dla działa M3 działał prawidłowo stosowano obciążnik na końcu lufy (nie mylić z hamulcem wylotowym):

faktycznie teraz wiele się wyjaśniło szczególnie ten zielony model,na stronce FH jest model M3 Grant MK1,opis działa też jest zdawkowy 75mm M2/M3 Gun in hull

_________________

Było skuteczne ponieważ używało amunicji APDS(z sabotem) co dawało następujące osiągi:
Masa: 3,45 kg
Prędkość początkowa: 1203 m/s(820 m/s dla Flak 18 i spółka)
Przebijalność: 231mm /1000m/60 stopni

Sama koncepcja M3 wywodzi się od francuskich czołgów Char B1- małe działo na czołgi, duże na umocnienia.Prawde powiedziawszy załogi M3 i Char'ów miały lepiej niż załogi T35...

_________________
"Czołg to czysty kaprys!" - generał sir Louis Jackson w 1916 roku.

Jeśli jeszcze nie widzieliście najnowszego update'a to migusiem na http://fhmod.org

_________________

Mmmm Panzerfaust :* Ciekawą rzecz tam napisali. Otóż lepiej nie stać za kimś kto odpala Panzerfausta bo się można usmażyć. Ciekawe czy w grze to będzie oddane.
Poza tym super modele, widać że mają świetnych grafików w zespole.

_________________

fhsw-europ.ucoz.de - Strona domowa europejskiej społeczności FHSW
FHSW na Facebooku

M1 A1 Mioooodzio Ciekaw jestem jaki będzie odgłos tych broni.

Poczekamy, zobaczymy...

_________________
"Czołg to czysty kaprys!" - generał sir Louis Jackson w 1916 roku.