no ale w mecu nie było tak sielankowo... w rozgrzewce(przed crashem serwa)
mec był baserapowany że aż miło (cobra +apc) trzeba było cobre z lekkiej rury rozwalić...
potem nie wiele lepiej tylko 1 oficer, brak ammo do rur aa,
gdy już traciliśmy east city center(meczet) w końcu udało mi się zdobyć ammo z cp ...
od moich strzałow padły 2-3 lb i 1-2 hueye
atakujący padł o dziwo bardzo późno(jakieś 10 minut przed upadkiem cobry) nad naszym mainem (pilot skubaniec:P)
gdy dorwały go 2 działka aa
w innym sq widziałem jeszcze jedną rure aa ale nie wiem czy miała ammo
z maina złapałem tylko zarys cobry i oddałem strzał wydawało mi się że zdołała się uchylić ale potem na chacie odezwała się
jej jakże dobra załoga mówiąc że spadli po 40 paru minutach nie wiem czy ja ją dorwałem czy inna rura
i z ciekawości zapytam bad1n co dokładnie was zestrzeliło???
niestety muttrah był już przegrany
a potem Baracuda i akcja niczym specs ops pod dowództwem Zara w dokach
no niestety czekając aż reszta odwróci uwagę obrony
jakieś 50 metrów od bunkra zobaczył nas obserwator i się akcja sypnęła ale tu już widać było
że coś może da się ugrać niestety musiałem już kończyć akurat gdy się fajnie robiło
WNIOSEKI:
nowi gracze czytajcie manuala zanim się na serw wbijecie!!!!
trzeba to powtórzyć ale żeby dawało radość z gry!
( bez urazy ale sobotni muttrah był jak najbardziej vaniliowym przykładem zachowaniem mecu
)
I najważniejsze battlerecorder na serwie żebym mógł sobie fajne akcje ponagrywać i sprawdzić np kto zestrzelił cobre:)
_________________
"Nobody asks to be a hero, it just sometimes turns out that way"