Nie wiem skąd te wnioski iż GCA ma się nie wiadomo za kogo...
W turnieju może i owszem... w końcu byliśmy jakby nie patrzeć najlepszą turniejową armią ( i świadczą o tym wyniki).
Co do wypowiedzi Socket'a to niedobrze tak cytować tylko cześć wypowiedzi... a może nie czytasz ze zrozumieniem bo wcześniej stoi:
Cytuj:
Our goal is very simple:
be the best PR team in the world
no more no less.
I czytając całość znaczy to tyle co:
"Naszym celem jest bycie najlepszą grupą w PR (..)
Jeżeli uważasz iż jest inaczej wyzwij nas i spraw abym cofnął moje słowa"
Nie wiem jak ty ale ja tu widzę zwykłe wyzwanie... w końcu każdy może nas wyzwać i pokazać iż są lepsi od nas i na razie wam to się udało.
Z mojej strony mogę powiedzieć iż wczoraj po meczu gadaliśmy prawie do 2giej o wyniku i o tym co zrobić aby zapobiec takim porażkom w przyszłości... więc mam nadzieje iż podczas następnego meczu (o ile będziecie mieli na taki ochotę) GCA będzie o wiele trudniejszym przeciwnikiem niż wczoraj.
Abstrahując od całego teko "skill'a" zawsze miałem wrażenie iż GCA toczy przyjacielskie mecze z zachowaniem zasad fair play i bez większych narzekań czy to w wypadku wygranej czy przegranej... i mam nadzieje iż podczas wczorajszego meczu pokazaliśmy iż i przegrywać umiemy. Z naszej strony zaglądając na nasze forum możecie zobaczyć iż Dowództwo i żołdacy GCA składają wam gratulacje i wyrażają chęć rewanżu w najbliższej przyszłości...
Zaprawdę nie wiem gdzie jest tam to nasze "cfaniakowanie" bo ja go nie widzę... czego nie mogę niestety powiedzieć o niektórych wypowiedziach tutaj...
Jeszcze raz apeluje o spokój i potraktowanie to jak przyjacielskiej rozgrywki którą zresztą była a nie jakiejś prywatnej wojny "GCA vs Reszta Świata"
I jeżeli ktoś może zarzucić dowództwu czy też kadrze oficerskiej Nusur Bid cokolwiek, proszę niech poda przykłady...
Co do niektórych wypowiedzi "szeregowych" cóż upomnienia dostali już nie raz i dobrze o tym wiedzą...