
Heh, potwierdzam to co mówiłem. Jedna z wielu map z heli i samolotami. Jeden koleś to mnie "powalił na kolana"

Miał chyba jakiś takt time co do grania na Wake Island. Korzystał chyba ze stopera, mianowicie: rozwalił j-10, udaje się lekko w lewo lub prawo nad wodę, niema go dokładnie tyle czasu ile trwa respawn J-10. Nieważne czy ktoś " zainteresował" się samolotem czy nie... Jeb go z działka i bomby. Trzy razy trafił "pusty" samolot, a raz frajera co myślał dziesięć razy z rzędu, że uda mu się wystartować. A gdy został zestrzelony, ponownie pojawiał się z tą samą strategią. I tak na okrągło. A ja zostałem nazwany NOOBEM za korzystanie z CLAYS`ów

Druga sprawa co do pingu... To już chyba wszyscy wiedzą, jak masz lipe z połączeniem to skifa. Ja na okrągło "łapie" kolesia stojącego niedaleko ode mnie, celuje, "wale" seriami z mojej broni i nic, wywalam połowę magazynka i ON spokojnie obraca się w moją stronę i fraguje mnie. No po prostu zajebioza

Jakiś czas temu stwierdziłbym moją winę w celowaniu i ciągłości strzelania, ale dziś stwierdzam, że jakość pingu z serwerem decyduje o całokształcie gry oraz jej wyniku ( odkryta Ameryka, nie? ). To z pingiem przeżyje, ale te pierdoły, które masturbują się z myślą o fakcie, że pilotują samolot lub heli, poważnie zniechęcają mnie do tej gry.