Teraz jest 5 paź 2024, 08:15

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 mar 2010, 20:00 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2005, 04:41
Posty: 170
Lokalizacja: wawa
az sie czasem nie chce znaznaczac przeciwnikow, ktozy wlasnie ida na takiego betona - niech ma za swoje!! :roll:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 mar 2010, 20:55 
Offline

Dołączył(a): 4 mar 2010, 13:58
Posty: 124
Przyznam, że nie do końca rozumiem. Narzekacie na to, że ktoś tam nie gra drużynowo i Was nie wspomaga (albo wspomaga Was źle, pewnie samemu nawet o tym nie wiedząc) a za to Wy "współpracujący" gracze wolicie żeby ktoś z waszej drużyny poległ (tym samym prawdopodobnie przyczyniając się do porażki team'u) bo jest be i nie dał Wam apteczki/czegoś tam kiedy Wy tego chcieliście?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 mar 2010, 21:15 
Offline

Dołączył(a): 15 mar 2010, 17:55
Posty: 63
Chodzi o to że kiedy np bronicie bazy - trzeba wykończyć 100 kolesi, spora część ludzi idzie naprzód, żeby przesunąć front jak najdalej na przeciwnika. Wróg dostaje się jakimś sposobem do bazy, a w takim momencie medyk reanimuje mimo iż i tak szanse na przeżycie są niskie, a akurat potrzebni są ludzie na tyłach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 mar 2010, 21:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lut 2010, 12:18
Posty: 94
Albo biegna na tzw. "pałe" i reanimują nie oceniajac sytuacji, wiadomo ze nie padłem od podmuchu wiatru i w poblizu moze byc przeciwnik.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 mar 2010, 22:47 
Offline

Dołączył(a): 18 sie 2007, 14:13
Posty: 90
Shen napisał(a):
Albo biegna na tzw. "pałe" i reanimują nie oceniajac sytuacji, wiadomo ze nie padłem od podmuchu wiatru i w poblizu moze byc przeciwnik.


Dokładnie. Ja wymagam od medyków właśnie takiego podejścia. Sam jak jestem medykiem i podbiegam do swojego to najpierw oceniam czy po odrodzeniu nie zostaniemy zaraz obsypani gradem ołowiu. Medyk musi mieć trochę wyobraźni i zdolność ogarnięcia sytuacji w ciągu kilku sekund.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 mar 2010, 22:59 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2005, 04:41
Posty: 170
Lokalizacja: wawa
@exoriou - chodzi wlasnie o to, ze czesto medyk leci na pale, reanimuje wszystkich dookola zeby nalapac punktow, niezastanawiajac sie "Czemu akurat w tym miejscu musial reanimowac 5kolesi...hmmm... " ale punkty benda, to wskrzesze ich... tylko po to, zeby znowy wylonila sie ferajna zza pagurka, i wszystkich skasowala... :shock: kilka razy widzialem cos takiego, az sie chce Pacnac takigo kolesia za tempote!!! :stupid:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 10:51 
Offline

Dołączył(a): 9 mar 2010, 23:11
Posty: 37
Ja natomiast powiem kilka słów w obronie znienawidzonych medyków... narzekacie na medyka że przybiega i reanimuje a nie ostrzeliwuje przeciwnika zabezpieczając teren itd. itp. a czy któryś z was próbował grać medykiem w ten sposób ? Na reanimacje wbrew pozorom nie ma aż tyle czasu jakby się chciało i często można zwyczajnie nie zdążyć (nie zawsze można też od razu znaleźć ciało).

Może mamy różne doświadczenia z gry ale ja często potrafiłem ładny kawał przebiec bo usłyszałem że nasi dostali i leżą "trupy". Jak miałem do wyboru wystawienie jeszcze kapusty z za zasłony i szukanie guza (skąd strzelają przeciwnicy) to wolę zreanimować kogoś w nadziei że pomoże mi w lokalizacji zagrożenia i da osłonie (czas na dalszą reanimację i rzucenie apteczki)... Medyk nie jest jasnowidzem i nie zawsze siedzi na pierwszej linii do tego ma trochę inne zadanie niż mordowanie przeciwników (na reanimacje też jest ograniczony czas) więc musicie mieć świadomość że niektórzy robią co mogą aby utrzymać jak najwięcej swoich w grze i nie chodzi tu o expa. Inna bajka że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu więc taki medyk nadgorliwiec może być "upierdliwy" tylko postarajcie się go zrozumieć on tylko wykonuje swoje zadanie... a to nie jego wina że wszyscy oddalili się od bazy i nikt jej nie broni.

Do póki nie będzie lepszej komunikacji (tutaj mam żal do BC2 za usunięcie całego mechanizmu automatycznych podziękowań rozkazów i pozostałych komend) to takich akcji raczej nie da się uniknąć.

PS. XtrAbtar wcześniej podał przykład z reanimacją przed Bradleyem wroga tylko chciałbym zapytać co w takim przypadku ma medyk zrobić ? Przeciwnik przyjechał pojazdem i zaczyna eliminować naszych... medyk nie posiada NIC co mogłoby nawet zarysować pojazd natomiast każda pozostała klasa ma teoretycznie coś co może uszkodzić pojazdy więc dlaczego nie ma reanimować ? Chyba nikt nie spodziewa się że rzuci się na niego dając łatwego fraga ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 12:10 
Offline

Dołączył(a): 15 mar 2010, 17:55
Posty: 63
Medyk najlepiej się sprawdza przy grze drużynowej, kiedy biegnie zaraz za swoimi i ich wspiera ogniem zaporowym, apteczkami, no i oczywiście defi. Biegając po całej planszy i "wskrzeszając" "wszystkich" narażasz swój squad, jak uda się pomóc komuś extra to bardzo fajnie, ale nie narażaj 3 ludzi dla jednego, powstaje pytanie - czemu tamten zespół nie miał wsparcia medyka, pewnie dlatego że wszyscy kampią sie gdzieś na jakimś wzgórzu, albo ich medyk jak to ktoś kiedyś ładnie napisał wybiegł jak rambo strzelając do wszystkiego na około..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 12:37 
Offline

Dołączył(a): 4 mar 2010, 13:58
Posty: 124
I jak tu takim dogodzić, raz źle że nie podniesie innym razem jeszcze gorzej bo podniesie :mrgreen:

Grając medem kiedy liczą się tickety za priorytet stawiam sobie wskrzeszanie poległych. Jeśli tylko widzę najmniejszą szansę na to, że podniosę gościa i przeżyję, to tak lecę wtedy na pałę.
Albo w sytuacji, kiedy 5 leży bo w okolicy jest mocny ostrzał, uda mi się ich podnieść i 2 z nich wtedy przeżyje, to jest 1 ticket do przodu.

I naprawdę nie rozumiem, dlaczego myślicie, że zrobienie na złość gościowi, który nie gra tak jak Wy tego chcecie jest pozytywne. Tym bardziej, że prawdopodobnie przyczynie się do porażki własnej drużyny.

falkor81 napisał(a):
Może mamy różne doświadczenia z gry ale ja często potrafiłem ładny kawał przebiec bo usłyszałem że nasi dostali i leżą "trupy". Jak miałem do wyboru wystawienie jeszcze kapusty z za zasłony i szukanie guza (skąd strzelają przeciwnicy) to wolę zreanimować kogoś w nadziei że pomoże mi w lokalizacji zagrożenia i da osłonie (czas na dalszą reanimację i rzucenie apteczki)... Medyk nie jest jasnowidzem i nie zawsze siedzi na pierwszej linii do tego ma trochę inne zadanie niż mordowanie przeciwników (na reanimacje też jest ograniczony czas) więc musicie mieć świadomość że niektórzy robią co mogą aby utrzymać jak najwięcej swoich w grze i nie chodzi tu o expa. Inna bajka że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu więc taki medyk nadgorliwiec może być "upierdliwy" tylko postarajcie się go zrozumieć on tylko wykonuje swoje zadanie... a to nie jego wina że wszyscy oddalili się od bazy i nikt jej nie broni.

QFT

To z tym czasem jest upierdliwe, zwłaszcza gdy znacznik na mapce nie wskazuje dokładnego położenia ciała, albo ktoś leży na piętrze, za ścianą i nie wiadomo o co biega.


W każdym bądź razie wywiązała się ciekawa dyskusja - podnosić czy nie podnosić - oto jest pytanie. :D
Ja już się dzięki temu dowiedziałem, żeby nie podnosić na froncie za bazą jak mcom jest atakowany/uzbrojony. :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 14:09 
Offline

Dołączył(a): 18 sie 2007, 14:13
Posty: 90
Jak lata 15 gości to trudno jest wszystkim dogodzić. Generalnie jest tak, że są Medycy i Medycy. Myślę, że głównie chodzi o to co komu sprawia frajdę. Jedni przed styl RAMBO stawiają taktyczną zabawę i współgranie ze squadem a drudzy biorą M60 i ich celem jest rozwalenie wszystkiego i podnoszenie wszystkiego co leży w celu zdobycia punktów, nie biorąc zupełnie pod uwagę czy jego team wygra czy przegra.
We wspomnianej wcześniej sytuacji z Bradleyem to myślę, że miałem do czynienia z tym drugim. Gość był tak spragniony punktów, że ryzykował własne "życie". Po bodajże trzech uzdrowieniach zwyzywał mnie od noobów.
Tak jak wspomniałem jest Medyk i Medyk i nic się z tym nie zrobi trzeba z tym żyć :) Nie mówię, że jestem jakimś super Medykiem ale myślę, że różnica między moim graniem a graniem RAMBO jest dość dobrze zauważalna.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 15:14 
Offline

Dołączył(a): 18 lis 2005, 04:41
Posty: 170
Lokalizacja: wawa
sam pykam medykiem w obronie, i reanimuje osoby ktore maja szanse nie pasc w ciagu 3sec... :)

a co do nazekania - koles reanimowal mnie 4razy w jednym miejscu - sadzisz ze zastanowil sie "kurcze, 4raz do niego biegne - moze niech wystartuje z innego miejsca" wychodzi na to ze niezauwazyl transportera, ktory widzac ze mnie reanimuje wlasnie zaczynam strzelac we mnie.... :omg: i jak takiego nie strzelic?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 mar 2010, 15:25 
Offline

Dołączył(a): 18 sie 2007, 14:13
Posty: 90
Nie wiadomo co kto myśli i to jest właśnie to :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2010, 18:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, 18:14
Posty: 826
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Nasunęło mi się takie pytanie:
Czy jak medyk podnosi leżaka, to temu drugiemu wraca się punkt za śmierć? Jak to jest?

_________________
Obrazek
Bored with video games? Try HFT instead
.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2010, 18:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 gru 2003, 18:07
Posty: 561
Drużyna nie traci wtedy punktu za śmierć.

_________________
In Soviet Russia, lolis fap to YOU! || Best thing about HD anime? HD boobs. Gives a better definition to the curves.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2010, 18:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, 18:14
Posty: 826
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wierzbin napisał(a):
Czy jak medyk podnosi leżaka, to temu drugiemu wraca się punkt za śmierć

TomekDeF napisał(a):
Drużyna nie traci wtedy punktu za śmierć.

Ja nie pytam o drużynę, tylko o śmierć delikwenta, który leży.

_________________
Obrazek
Bored with video games? Try HFT instead
.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 203 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL