Przez dobre 5 lat grałem w starego dobrego CSa poświęcając tej grze w szczytowym okresie jakieś 2-3 godz dziennie

Zawsze byłem zagorzałym przeciwnikiem konsol i padów - zwłaszcza w kontekście strzelanek maści wszelkiej...
Koniec końców zdecydowałem się na PS3 (żona mnie namówiła

) bo pokój z PC zabrał syn a ja nadal chcę grać wieczorami...
Po przydługim wstępie krótko wyrażę opinię

GRANIE NA PADZIE NIJAK MA SIĘ DO GRANIA GRYZONIEM... Wprawdzie na konsoli gram dopiero od ok. pół roku ale bezpośrednie porównanie jednak mam... Sam gram na PS3 w BC2 i widzę dzięki YT, że na PC to inna gra. Nie powiem czy lepsza - gorsza... Po po prostu inna... Faktycznie wolniejsza, momentami bardziej chaotyczna i przypadkowa. Inna sprawa, że wszyscy (no może 98%) grają na tym samym sprzęcie - wszyscy mają teoretycznie takie same szanse (nie ma znaczenia marka myszy i podkładki ani moc układu graficznego). Ja osobiście każdego wieczoru przeklinam to czarne ustrojstwo zwane padem bo dokładnie pamiętam jakie wrażenia zapewnia mysz - pełna, 100% kontrola tego co robię. Na padzie wszystko jest takie "mniej więcej". Mniej więcej celuję w głowę, mniej więcej strafe'uję

Wieloletni użytkownicy konsol pewnie tego tak nie odbierają ale ja czuję jakby mi ktoś wyciął 3/4 skilla. A jak sobie okazyjnie włączę jakiegoś FPSa na PC to błogi uśmiech wędruję mi na gębę - czuje sie wtedy pewnie jak pacjent po odwyku wracający do używek

W podsumowaniu zaznaczam jednak, że mimo upośledzonego sterowania konsolowcy cieszą się Battlefieldem tak samo jak i PCtowcy. To genialna gra niezaleznie od platformy ;p