ja pojawienie sie BFa zarejestrowalem z racji tego ze wspolpracuje zawodowo/hobbystycznie/towarzysko z gry-online.pl . przeczytalem recke i zapamietalem ten tytul ale jakos tak sie nie przekonalem do testow.
i tak sobie tkwilem w nieswiadomosci beztrosko az do lutego chyba tego roku, kiedy to pewnego dnia do gry zachecil mnie niejaki masta baniak (pozdro!) znany tez na scenie jako kosimazaki.
jako ze znamy sie juz jakis czas prywatnie i baniak skladal mi mojego obecnego sprzeta ponad dwa lata temu, zawsze jego rekomendacje mialem na uwadze. kupilem wiec BFa i sie zaczelo

)
bylo to przemily okres w moim zyciu, kiedy pomieszkiwal u mnie dobry ziom the real beny, ktory to szczegolnie zajarał sie lataniem i na mnie tez przeszlo, chociaz w genach mam raczej marynarke niz sily powietrzne.
praktycznie przez pol roku wieczor w wieczor rolowalismy, spalalismy i napinalismy na coral sea, czasami dla urozmaicenia wpadajac na el-al.
poniewaz kiedy jeden krecil to drugi gral, zmiany przy joyu nastepowaly czesto, wiec z reguly gralismy pod wspolnym nickiem, lansujac "klan" a wlasciwie szalony projekt [TopDawgz], zyskujac uznanie sub-sceny BFowej ktora prawie codziennie spotykala sie na serwerze STF-UK z coral sea only

. z czasem ta ekipa stworzyla klan BFA, a ja zaczalem pogrywac w arcy, a beny wyprowadzil sie z warszawy. ale oczywiscie jak wpada tutaj na szalony tydzien czy dwa to płuca i joystick po wyjezdzie do wymiany
a tak w ogole to BF byl milym powrotem w rejony gier online, ostatnie dwa lata pocinalem raczej w single, kiedys gralem na poczatku klanu PRGK w CSa, pamietam jak powstawal klan jeszcze z cubitussem i martelem i paroma innymi osobami z grupy dysk.
a cubitussa to sam namówiłem na BFa - no i sie wciagnal chlopak
