To straszna gupota reanimowac wszystko jak leci, bo medyk zyskuje pkt, wrog tez, a akcja stoi w miejscu. Zwlaszcza gdy sie atakuje...
Zasada dla meda: oczysc i potem reanimuj. Ale nalezy dodac, ze to tez nie jest nowum: paru medow i apteczki nie mam od kogo wyprosci... a o reanimacji na wyczyszczonym terenie nawet nie mam mowy, bo rambo kampia za pomoca x4 po chalupkach lub na jakies gorce...

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

prosze o wyciecie posta - blad

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Bez obrazy. Być może jestem. Ale również nie jestem jasnowidzem by wiedzieć, że zaraz zginiesz. BTW. "Zaraz" to jaki okres czasu? Sekunda, dwie, dziesięć. Pod koniec rundy jak zginiesz też zwalisz na medyka, że cię podniósł 5 min wcześniej? Poza tym napisałem:


Skoro mam na tyle czasu by dobiec do konającego, to znaczy że jestem blisko. Skoro to robię, to albo liczę, że ten co trafił konającego ma platfusa na oczach i mnie nie zobaczy albo już go tam nie ma albo jest zajęty strzelaniem do innych. Jeśli tylko mogę kogoś podnieść to znaczy, że podnoszony ma takie same szanse na przeżycie jak ten bezmyślny medyk co dobiegł do niego i go podnosi.

Wolisz sytuację jaką opisuje Yoss post niżej?


Kiedy medycy w obawie przed nazwaniem ich bezmyślnymi na wszelki wypadek nic nie robią bo a nóż uznasz sytuację za taką w której zaraz zginiesz?


Taaa... Za to świetnie się posuwa do przodu jak na przedpolu leżą same trupy a reszta włącznie z medykami siedzi pochowana w krzaczorach


Zdecydowanie skuteczniej oczyszcza się we dwóch z zreanimowanym. To lepsza sytuacja niż czyszczenie w pojedynkę i zarobienie kulki. Wtedy leżą dwa trupy.

BTW. Dlaczego zdecydowana większość ocenia grający poprzez staty i chęć ich zdobywania?

_________________
Pzdr, Tomek.

kontynuując myśl Dusty [PL], zreanimowany przynajmniej wie gdzie jest wróg od którego zginął (przynajmniej w większości przypadków)

Jesli jestes reanimowany po smierci, szybko, tak jak tu dywagujemy, to nie zobaczysz dobrze zaswiatow, jeno blysk i powrot, a jesli grasz na hc, to zupelna kiszka.

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Nie, nie tak tu dywagujemy.

_________________
Pzdr, Tomek.

A JAK?! G. widzisz jak jestes zreanimowany w ciagu 2-3 sek po smierci! BASTA!

@down:
Bo tak zrozumialem to co napisaliscie.

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Zgadzam się. Tylko, że nikt nie napisał, że reanimuje "natychmiast" tylko, że "jak się da". Także nie wiem skąd wziąłeś te 2-3sek.

_________________
Pzdr, Tomek.

"Jak się da" czyli obok stoi 3 wrogów nawalających non stop, ale jednak jest szansa, że wybiegniesz z defibrylatorem do martwego i go zreanimujesz. No co nie dało się? Dało. Tylko, że zaraz po tym oboje padliście. Wg mnie Yoss bardzo dobrze napisał: Najpierw oczyść teren, potem reanimuj. Co za różnice czy ten ticket odzyskasz tera czy najpierw zabijesz wrogów (i oni go stracą) i potem go odzyskasz? Imo ta druga sytuacja jest dużo bardziej opłacalna. Ja nie gram dla statów tylko for fun ale jednak wkurza mnie jak ktoś bezmyślnie przyczynia się do tego żebym zamiast 1 raz padł 4 razy... Dziękuję za uwagę.

To twoja interpretacja. Ciekaw jestem tylko na podstawie której części mojej wypowiedzi tak wywnioskowałeś? A może nie wywnioskowałeś tylko takie masz przekonania. No to ja przepraszam. Z wiarą nie dyskutuję.

BTW. Prócz listy przyjaciół powinna być w BC2 lista nieprzyjaciół. Niektórzy wrzucili by tam bezmyślnych medyków, inni snajperów statsiarzy a gra przy próbie łączenia z serwerem by ostrzegała: "Uważaj. Tam grasuje głupek medyk "X"". I każdy byłby szczęśliwy.

_________________
Pzdr, Tomek.

Ja to wynioslem z tej czesci twojej wypowiedzi:

gdzie, stoi jak byk co robisz i jak robisz. Nie staraj sie komus zrobic wody z mozgu. Tak napisales i doslownie tak sie ciebie rozumie. Filozofi zadnej w tym nie ma, tym bardziej mniemanologi.

Dusty...., zreszta w twoim przypadku to raczej sprawa marginalna i buffonada, masz tych reanimacji 'na koncie' tyle co kot naplakal, raczej tobie trzeba tlen podawac
Na temat pomyslu listy wrogow: dziecinnys jak cholera, chociaz na ciebie przydaloby sie:

_________________
we few, we happy few, we band of brothers

http://www.youtube.com/watch?v=3nJ9YN3dyrA

Już tłumaczyłem co ja uważam, za "kiedy mogę".


Po śmierci na respie czeka się naście sekund.


Gratuluję wniosku z którego wynika, że robię to w odstępach sekundowych.


Co pięknie przeczy twoim twierdzeniom, że robią to ciągle, notorycznie i głupio.

BTW. Widzę, że brakło ci innych argumentów. Nie tobie pierwszemu i nie ostatniemu. Na mnie to jak woda po kaczce. Spływa.

_________________
Pzdr, Tomek.

macie o co się kłócić , medyk ma krótkie życie , rzucasz apteczkę i pyk w cymbał , jesteś trup , naokoło sporo ludków ale nie podniosą bo za duży chaos , grałem sporo medykiem , i dość ciężko bywało , faktem jest że podnosimy po oczyszczeniu , choć nie zawsze się da , grając innymi klasami również podnoszę medyków i biegają z moim kitem , nie zamartwiam się o k/d , grunt żeby było wesoło
pozdro

_________________

Ładny flamewar. Cytujcie się dalej.

Nie lepiej powiedzieć, że medyk powinien podnosić, kiedy uzna, że to korzystne dla teamu? Jak medyk potrafi dobrze ocenić pole walki to nie będzie biegał tylko za fragiem, albo reanimował co popadnie. Niestety, bez myślenia i oceny łatwo jest być kiepskim medykiem.

_________________
i72600k@4.4@mugen3//4x4KHX@1700//580GTX.DCII@820/1800/4400//ASUSZ68PRO//2xOCZ120V2.R0//2xWDCB1T.R0//bq!800W//yesico-openair//MS-SW-X6//rzr-lchs(ref)

Właśnie Dusty [PL] napisał, że reanimuje kiedy tylko może a później każdy coś dopowiedział od siebie i wywiązała się dyskusja z atakiem w jego stronę.

_________________