Dobra robi sie troche smiesznie.
Zaczynamy juz rozpisywac na procenty skutecznosc danej klasy.
Koniec koncow konkluzja powinna byc jedna - nie pedzle czynia malarza. Czyli najbardziej liczy sie ten owiany legenda ''skill'' na ktory sklada sie miliardy rzeczy, od szybkosci reakcji danego czlowieka po przewidywalnosc przeciwnika.
Odpowiedz na pytanie "jaki jest sens grania reconem?" brzmi: taki sam jak inna klasa.
Czy pomagasz druzynie wygrac?
Zapytaj sie swoich kumpli, jedni lubia miec dodatkowe ''oczy'' w druzynie i kogos kto pozbedzie sie wrogiego snajpera, jedni wola goscia z ciezkim karabinem maszynowym ktory zalewa przeciwnika 200pociskami nienawisci ( trafiajac moze dwoma ).
Czy ''zabawki'' ( za kazdym razem to slowo kojazy mi sie z plastikowym dildo

) recona sa przydatne?
To samo pytanie mozna skierowac do zabawek innych klas.
Wszystko jest mega realtywne i wylacznie zalezne od ogrania sterujacego dana klasa. A wypowiadac sie za wszystkich ''oj bo kazdy snajper to tylko siedzi w rogu i se strzela raz za razem w drzwi od stodoly'' jest troche niegrzeczne.
Bardziej uzasadnione bylo by mowienie o samym sobie i podawanie przykladow z wlasnej gry.
Kiedy stwierdzenie o samym sobie - Nie gram supportem bo nijak nie potrafie sie przydac nikomu te klasa, jest dosc mocnym argumentem.