Głosie z Krzaka ^^ dobrze prawisz.Mieli niespodzianki gdy bez pikania szli na łono Abrahama.

_________________

A ja miałem raz taką sytuację: Na pewnej mapie biegłem sobie szturmowcem. Widziałem wrogiego technika i wycelowałem w niego Famasem, ale zanim zdążyłem strzelić, ten schował się za osłoną. Worki z piaskiem, jakich wiele. Nie chciało mi się opieprzać w czekanie aż się wychyli, by go zdjąć seryjką(lub nie). Tak więc chwyciłem za granatnik M320 i strzeliłem granatem w tą osłonę, zabijając przy okazji przeciwnika. On jednak sekundę przed śmiercią zdążył się wychylić i strzelić we mnie z RPG. Pocisk z RPG walnął we mnie dopiero po śmierci wroga. Gdy we mnie trafił, cóż - skutki wiadome. I potem wyświetliło się okienko informujące, kto mnie zabił. Tylko zamiast jego nicku, broni za pomocą której pozbawił mnie żywota, jego klasy, dodatków, gwiazdki, nieśmiertelników - wyświetlił się mój nick, moje nieśmiertelniki oraz napis PECH. Czyli nie zaliczyło mu zabójstwa. Tak więc - pocisk z RPG nie znika po śmierci. Nie zalicza jednak zabójstwa, gdy wrogi pocisk z RPG zniszczy wroga dopiero po naszej śmierci.

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Choć pewnie przemagluje kolejny raz ten temat to na moje jako piechura i operatora tanków wszelkiej maści latadła głównie bojowe helki powinny byc z lekka osłabione . Wiem ,że moje stwierdzenie nie spodoba się pasjonatą pilotażu ,ale no cóż viper czy też havoc z wykflifikowaną załogą sieje postrach na ziemi i nie wygląda to za ciekawie. A fakt ,że z reguły nawet 3 stingerki na takich delikwentów niestarcza woła o pomste do nieba pzdr

A ja jestem przeciwny. Z wiadomych powodów. Tak, lubię latać

Dwóch ogarniętych pilotów helikoptera sieje postrach? Tak samo jak dwóch ogarniętych członków załogi czołgu/BWP/jeta/ogarnięty operator pelotki. Nie widzę powodu znerfiania tego, a jak biegam po ziemi - specjalnie mnie nie niszczą śmigłowce.

Przydało by się, gdyby w patchu naprawili jedną rzecz - Pilot helki nie słyszy flar odpalanych przez strzelca, tak samo jak i strzelec nie słyszy flar odpalanych przez pilota. Tak więc dochodzi do sytuacji, że zarówno pilot, jak i strzelec w jednej chwili wypuszczą flary, by zmylić jeden pocisk. A jak namierzy drugi raz - flar braknie, bo obaj wypuścili. Można oczywiście gadać na voice - wypuściłem flary poprzednim razem - znowu nas namierzają, teraz ty wypuszczasz. No, ale ja nie lubię takich rozwiązań, wolę mieć pewność, że kolega w helikopterze na 100% wypuścił flary.

Tak więc w helikopterze nie słyszę jak drugi członek załogi odpala flary. A powinienem słyszeć. Niech to w końcu naprawią! A co gorsza, nie widzę tego na liście rzeczy, które patch ma zmienić. Czyli kolejny patch - psuj, który nie zmieni nic z tych rzeczy, na które narzekamy, a tylko wiązał się będzie z pobieraniem zbędnych megabajtów.

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Heli jest 1, piechoty w ciul, i jeden byle mechanik z byle igła najlepiej to jedna rakieta ma zestrzelić heli? Juz teraz jest to dość proste, a gdy znajdzie się drugi ochotnik to heli może tylko uciekać za budynki...

Nie wiem jak tam z RPG ale rakieta Zabójstwo rakieta P-Z z pojazdu po tym jak się zginęło zalicza jako "zabił" (nie pisze z czego i jak)




Udało ci się zestrzelić javelinem jeta? Moje rakiety dziwnym trafem zawsze znikają... W sumie za dużo ta bronią jeszcze nie grałem, może pech ;]


Jakby sie nad tym zastanowić to powinni trochę zmniejszyć sile przeciw helka, jak ktoś się zmówi to helikopterem nie ma po co startować, tak przynajmniej była by szansa wyskoczyć z heli, a javelin nadal byłby świetną bronią do wszystkiego


Mogli by dodać głos strzelca/pilota, w stylu "puszczam flary" Trochę by pomogło ;]
Pzdro

I tu mnie masz @giermen fakt piechoty jest dużo ale jak zawsze to ale , ale na randomach ta piechota jest całkowicie nie zgrana. I tu przykład , caspian border baserape praktykowany na ruskiej bazie aż miło napakowany viper i dwa wrogie jety młucą tak ,że z bazy wyjechać nie można i tu prośba do kamratów by pochwycili w dłonie igiełki odzewu zero sam jak te widły w gnoju próbowałem ich odstraszyć lecz poległem i tu niestety taki stan rzeczy jest reguła xD ciut ciut można by było zjechać z tymi helkami pzdr

Usunąc helki i samoloty i igły i po problemie. A nooo i jeszcze te dzialka przeciwlotnicze stacjonarne w macierzystych bazach, przeciez nikt ich nie uzywa zeby odstraszyc rapujące airvehicle

_________________
Grupa komunistów chińskich zaatakowała pracujący w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział salwą rakiet po czym odleciał w kierunku Moskwy.

Wystarczy umozliwisc trening latania, bo najlepsza opcja to "pusty" serwer dopiskiem w styly "1 player start" i latac, wcale nie jest trudne jak na myszke, chyba sproboje polacac na padzie ktory co by nie patrzec "udaje" hud w kokpicie

"Aj Aj Aj jaj . . . Co to eldorado Panowie" jak mówi nam majster. Niestety wszystkich się nie zadowoli a teza jakoby brak latadeł był środkiem na problemy wszystkich jest zbyt radykalna. Gdyby nie Helki , Peloty i inne vehicle to BF upodobnił by się do CoDa a tego to by chyba nikt nie chciał :p

To nie ja, tylko cytowałem co napisał Laser

Tylko jak często spotykasz tak zgrany duet, bo raczej o to trudno.
Ludziom się nie chce nawet brać igły/stingery nawet jeśli im latają nad głową i ich gnębią.

_________________

Ooooj tak, brak zorganizowania to piętno wszystkich serwerów, bolączka jakich mało.

Problemem nie są zbyt silne choppery (bo nie są), ani zbyt słabe rakiety przeciwlotnicze, czy AA, ambarasem są ludzie je używający, a właściwie to ich mała liczba i totalna asynchroniczność na tym polu. Nie chcę robić za patronat jakichkolwiek stron, gdyż sam lubię zarówno polatać, jak i po-rushować na glebie.

Wielokrotnie odczuwałem stygmat soflamu, oraz konsekwencje z konfrontacji z pociskami rakietowymi przez jego pośredniczenie.
Czasami wylot z bazy graniczył z cudem, nie wspominając o przypuszczeniu jakiegokolwiek udanego szturmu, po prostu było to niewykonalne.
Nie obwiniam jednak za tą sytuację oponentów, a raczej entropię i brak współpracy swojej załogi/squadu/teamu no i w jakimś stopniu oczywiście siebie. Strzelec jaki ze mną leciał był totalnym oszołomem, cała drużyna taka była xD.

_________________

rzeczywiscie najwiekszym problemem jest nie przeciwnik tylko wlasny team
biore soflama to nie ma kto javelina lub PZ-y poslac
jak wezme ja java lub PZ to nie ma kto namierzyc
nie mowiac juz o tym ze jesli przesiade sie na chwile w tanku na 3os zeby komus namierzyc cel to jakis nobek wsiada i jedzie tankiem w sina dal lub siada laama na KM w tanku i pruje po krzakach niebie i cholera wie po czym

takze czasmi jak nie ma kumpli na ts czy poprostu jakis ogarnietych ludzi idzie sobie zyly podciac widzac "teamplay"

_________________
www.polishhussars.pl
szukaj serwera BF3 - [PH] Polish Hussars .pl

A jeśli chodzi o patch, to powinni dodać jeszcze jedną rzecz:

Żeby pierwsza osoba w pojeździe(pilot w helce, kierowca w pojazdach naziemnych) miał możliwość wyrzucenia z pojazdu jakiejkolwiek osoby, która w tym pojeździe siedzi.

Sytuacja, jakich wiele:
Wchodzę z kolegą na jakiś serwer. O, jest wolna helka! Więc biegnę do helikoptera, kolega biegnie za mną. Mi się udaje wsiąść, ale kolegę ktoś ubiegł. I jedyne, co mogę zrobić to pisać na czacie jak do ściany "Get out of this helicopter!"(czasem słucha, czasem nie - zwykle wysiada, gdy widzi, że nie startuję - ale ile to może trwać) albo powiedzieć do kolegi "Pierdziele, bierzemy czołg".

Tak więc, gdybym jako pilot mógł wyrzucić strzelca z helikoptera(jak i kaemistę z czołgu albo kogokolwiek z innego pojazdu), byłoby na pewno lepiej.

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Nietety tego typu opcje dawały by zbyt wielką frajde wszelakim trollom wiec raczej wolał bym żeby czegos takiego nie było, a jak grasz z kumplem to poprostu trzeba swoje odczekac niestety.

Dokładnie. A tak jeśli jakiś nieogar siądzie jako kierowca do czołgu to można z nim pojechać, a on i tak ucieknie z pełnymi gaciami po pierwszym trafieniu. Szkoda by było oddawać pojazd przeciwnikowi.