Tiaaa... ogląda przeciwiników na spectatorze

_________________
Who cares?
Masz problemy z pisownią? Zanim wyślesz posta - sprawdź http://orangoo.com/spell/

Opiszę pewną, być może dziwną, na pewno nie śmieszną sytuację w BF:
Grałem wczoraj na serwerze „Strefa BF”, mapa El Alamein, gdy pojawił się pewien pseudogracz z Niemiec, grający notabene stroną axis .

Na początku rundy poleciał samolotem do południowej flagi, zajął ją, poczym jeepem, pojechał na lotnisko allies. Obserwowałem go przez chwile i zastanawiałem się co on tam kombinuje. Gracz, ów wszedł pod hangar i ostrzeliwał stamtąd każdego przeciwnika, który się pojawił w jego zasięgu. Jego nie było widać, i nie można było go trafić. We wredny sposób wykorzystywał bug gry. Był medykiem, więc szybko się leczył, niedaleko miał również skład z amunicją.


Próbowaliśmy go usunąć z serwera, ale niestety jak często się zdarza nie udało się zebrać odpowiedniej liczby głosów aby go wykopać.
Przeszedłem do przeciwnej drużyny i próbowałem zabić oszusta (wykorzystującego błąd gry) , który spowodował opuszczenie serwera przez kilku graczy.

Nie dałem rady nawet do niego podejść, strzelał przez ściany i przemieszczał się. Nie było wiadomo w którym miejscu przebywa aktualnie. Skończył rundę wielce zadowolony z siebie, nie zabity przez nikogo z wynikiem ok. 26 fragów.
Niestety są w BF ludzie, którzy perfidnie wykorzystując błędy gry, mogą uprzykrzyć grę innym

_________________
Ceterum censeo Carthaginam esse delendam!

Ej nauczcie mnie jak wejsc pod hangar na el-alamein, przysiegam, ze nie bede tego robil nigdy on-line (zreszta i tak prawie nie gram przez neta),nie chce prowokowac kolejnego bana.Napiszcie mi na priwa, bo jeszcze jakis "homo" to podslucha i bedzie to wykorzystywal w swoich znanych sobie dobrze celach

_________________
Sivis pacem para bellum!

Przesadzasz
Po co komu takie bugi potrzebne. Graj fair

_________________
Jest przynajmniej jedna rzecz gorsza, niż walka z sojusznikami u boku - to walka bez sojuszników.

Daj spokój. Maciejek się będzie cieszył, że wreszcie z kimś wygra - tiaaa, wygrać botem to już sukces

@Praetorius- wieczorkiem teżtam był jakiś nie miec i sie pod hangar wpakował. Może o tym samym mówimy. Mam nadziejie że 1.6 zakończy wszystkie problemy z votami.

Tez mam nadzieje ze po 1.6 juz bedize wszystko ok, aczkolwiek sam tez jestem bardzo ciekaw jak wejsc pod hangar . Jak kiedys gralismy to mielismy do czyniena z podwojnym cheaterem, bo raz, ze wszedl pod hangar, a dwa ze jeszcze mogl zmieniac bronie, czyli np. raz zabijal mnie z thompsona, a za chwile podjezdzam tam czolgiem i wali we mnie z panzershrecka. Pozniej przyszli jego qmple, klan [carmen] (chyba). Nastepnym razem zbierzmy sie wszyscy i kicknijmy takiego goscia, bo wtedy mimo ze byla polowa SoH na tym servie to go nie kickowali (solidarnosc klanowa.....).

_________________
Phaeton

Wykikiować kogoś? Na PL serwerach? Daj spokój, ostatnio co 10ta osoba ma na tyle rozumu, aby użyć konsoli. Reszta głąbów, szczególnie z teamu, z którego pochodzi basecamper tudzież przeciwnego do TKera, ma generalnie w tyłku całe to głosowanie. I to czasem bardzo znane osobistości.

Jedyna, (prawie - wszak mogą spać ) zawsze skuteczna rada - GGadnąć do adminów.

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

ja i nazin mieliśmy śmieszną sytuacja na stalinie ostatnio a nawet dwie. pierwsza: my axis lecimy prawa stroną przebiegliśmy tory i jestesmy na wprost przejścia koło murku, wypada 4 ruskich. nazin pada na glebe ja na kolanko i wymiana ognia i co sie okazało że jeden z tych 4 rusków miał bazooke i zatłukł nas jednym strzałem, OBU na raz!! po tej akcji komętarze na servie... wywrota ze śmiechu.
druga: stalin nazin eng ja med doszliśmy za murek i widzimy jak eng ruskich naprawiał swoje t-34 coś tam. położyłem go spać i zostaliśmy z czołgiem a że nas czołgi nie kręcą na stalinie to zaminowaliśmy go dla jakiegoś łowcy fragów. długo nie czekaliśmy. wyskoczył koleś zza rogu i wyleczył mnie z DP, nazin juz sie cofał. nasz nowy ruski koleszka długo sie nie zastanawiając odpalił czołgo i zamiast natrzepac czołgiem poleciał do wszechmogącego.

_________________
Michał A.

Swieta racja!

To tylko czysta ciekawosc chce zobaczyc jak tam sie wchodzi, nigdy nie popelnilbym az takiego ciezkiego grzchu on-line.Wyprobuje na pustej mapce.Ostatnio kilka razy udalo mi sie przeskoczyc prez sciane niektorych budynkow.

_________________
Sivis pacem para bellum!

Powiem tak: Jakby to bardziej po polsku... "Jesteś mało wiarygodny"

_________________
arcy.SithSurfer
These are the old days, the bad days, the all-or-nothing days.
They're back! There's no choice left. And I'm ready for war.

Dobra o wielki snajperze , jesli kiedykolwiek w zyciu zrobie cos takiego na jakims servie, to dajcie mi bana na forum i na wszystkich polskich servach.

_________________
Sivis pacem para bellum!

Pare dni temu gram sobie na servku UNPURE, 64 graczy, mapka El Alamine jako inzynier - alieed i biegam z minami wokol bazy na wschodnim wzgorzu od lotniska alieed. Tam w tym wawozie na skrzyzowaniu w krztalcie liery "T" mozna naprawde zebrac niezle fragi jak sie dobrze miny i ex-packi pouklada bo goscie jako axis jezdza tam jak na wyscigach.
W pewnym momencie widze ze niemiecki gazik "przelecial" po moich minach i sunace za nim 3 czolgi gnaja prosto do mojej bazy na wzgorzu....bylem swiezo zaladowany explosive-towarem - no to odpalam paieroska i zasuwam zboczem skarpy zeby mnie szkopy nie widzialy. Dwa pancer IV i tygrysek a w bazie zostal jeden gosc z BARem ....coz, nadal probuje je zajsc od tylu i widze ze chlopaki sa bojazliwe - nie chcac wjechac przypadkiem na jakas mine - staja w szeregu, jeden obok drugiego wzdluz ogrodzenia i zaczynaja ostrzal bunkra, w ktorym nikogo nie ma (gosc z BARem zwial ponizej lini skarpy ale ciagle byl w zasiegu flagi) a na jednym pancer IV byl gosc przy CKM ale tak zaaferowany strzelaniem w beton ze nawet nie przyszlo mu na mysl zeby sie ogladnac za siebie. A ja z ex-packiem w reku podbiegam od tylu i ..... 2 ex-packi na pIV z gosciem przy CKMe......nastepne 2 ex-packi na drugi pIV.... braklo ex-packow (cholera) a nie chce wyploszyc tygryska i dotego jeszcze popieprzyly mi sie klawisze z nerwow.... przelaczyl mi sie na noz...potem na pistolet....MAM !!! Mam mine w reku ! Zaladam jedna tuz za tygryskiem potem druga.....no tak na wszelki wypadek to jeszcze trzecia.....odbiegam ile sil w palcach na klawiszach, przelaczam na ex-pack i JEBUTTTTTT.... oba pIV sa juz tylko czarnym, dymiacym wspomnieniem . I nagle patrze a tygrysek sie wystraszyl i cala wstecz - prosciusienko w moje miny i znowu JEBUTTTT !!! Dostalem takiego ataku histerii ze mi sie udalo wykonczyc 3 czolgi za jednym zamachem ze zaczolem wrzeszczec..... papieroch wypadl mi z ryja.... wpadl miedzy moje gole uda ..... zarwalem sie z fotela jak oparzony (doslownie) i ..... wylalem calego, wlasnie zrobionego drinka - pepsi z wodka - na klawiature. Euforia szybko sie skonczyla bo wiekszosc klawiszy przestala dzialac.
Efektem tej brawurowej akcji jest to ze mam nowa klawiature. Ale warto bylo poswiecic drinka, klawiature i moje lewe udo dla tych emocji.

Ciesz się, że to był dtink niskoprocentowy. Gdyby był mocniejszy to miałbyś jeszcze pożar od tego peta.
Ale rozumiem cię - dla takich chwil warto grać w BF-a.

_________________

Bolo, wspaniała robota To się nazywa akcja Ja pamiętam odrobinkę podobną sytuację, ale na Charkovie i assaultem, w pojedynku przeciwko innym assaultom. Zresztą z Xeną wtedy grałem, to pewnie też pamięta. Udało mi się zdobyć w pojedynkę centrum, na wzgórzu. Zabiłem chyba w wyniku szturmu trzech obrońców. Ale wiem, że sam się tu nie utrzymam. To wołam o wsparcie, ale niestety reszta kompanów walczyła aktywnie na innych bazach i miała swoje problemy. Tak, więc nie dostanę pomocy. Cóż pozostało bronić się do ostatniej kropli krwi, tanio życia nie sprzedam Cztery szturmy (złożone z 2-3 osób) odparłem. Dopiero za którymś tam razem Xena mnie ładnie przyuważył i szybko zlikwidował. Ale co tam. Stracili w całej akcji (mój szturm + moja obrona bazy), jak dobrze pamiętam, około 14 gości

_________________
Civis Romanum eram.