Często na metro admini dają ograniczenia typu:
Zakaz m320, rpg itp. Wtedy jest trochę normalniej. Ja ostatnio wbiłem na metro nie wpisałem na chacie sławnego "!rules" i po jednym rzuconym celnie nadzie obejrzałem napis "Zakazano ci wstępu na ten serwer. Powód: m67. Lol gruubo!

_________________
"Kłótnia na forum jest jak uczestnictwo w
Paraolimpiadzie - Może i wygrałeś, co nadal
nie zmienia faktu, że jesteś niedorozwinięty. "

Wydawałoby się że DICE powinno dawać jakieś możliwości przeciwdziałaniu baserape a tym czasem nie można już postawić mortara we własnej bazie

No niestety fakt jest taki ze jesli straci sie flagi a, b, c to majac za przeciwnika nawet ciut kumajacy team to strasznie ciezko sie wyrwac.

Fakt w przypadku baserape mortar by sie przydal zwlaszcza po stronie rosyjskiej.

Heh, czasem napadają mnie dziwne pomysły które miałbym ochotę sprzedać dice. Na przykład:

W najnowszym CODzie jest coś takiego jak "deathstreak". W BFie mogli by dać taki bajer że niektórzy gracze dostają "coś" jeśli następuje baserape. To "coś" to dajmy na to: Barret dla recona (ale ten prawdziwy - samopowtarzalny); granat z dymem kolorowym jako znacznik ostrzału artyleryjskiego dla supporta...

Tego typu prezenty dostawaliby gracze w danej rundzie tylko na parę użyć (kilka takich granatów) w następujących warunkach: team nie ma ani jednej flagi, team nie wszedł na jakąkolwiek flagę od jakiegoś czasu, utrzymuje się określona różnica w ticketach, gracz co ma dostać prazent ma słabe staty w tej rundzie. Oczywiście możliwość otrzymania takich bajerów trzeba wcześniej mieć odblokowaną.

Dosyć fantazjowania. Sorry za powyższe nie chcę by wątek przerodził się w jałowy koncert życzeń. Martwi mnie fakt że DICE bez zastanowienia reaguje na narzekania graczy zamiast zastanowić się głębiej nad mechaniką gry. Sposobów na zmianę balansu jest multum, a oni ograniczają się tylko regulowania obrażeń, hp, itp... Jak dziecko płacze, że czegoś mu brakuje (gracze) to nie zawsze je uszczęśliwimy dając mu od razu to czego chce. O tym zazwyczaj wie każda dorosła osoba. Przykład - gracze narzekali że p-lotka bezlitośnie kosi piechotę to tak ją znerfili, że ona teraz zawsze przegra z pojedynczym średnio ogarniętym inżynierem. Bezpieczniej jest jeździć buggy niż p-lotką. Po prostu chcę powiedzieć żeby wyrównywać balans można wprowadzać rozwiązania idąc w stronę realizmu, natomiast teraz dzieje się tak że reguluje się balans idąc w stronę sci-fi.

Wystarczyło by coś takiego jak kiedyś,dawno temu w BF2BC,jak punckbuster raczył zadziałać albo był jakiś admin,zbanować na kilka minut jednego z drugim,na tyle długo by można było się przedostać i zdobyć jakiś punkt.Podbój tu często wygląda jak "rąbanie drzewa"-byłe jak,szybko i wszystkich zgnębić.
To co proponujesz było bo dobrym pomysłem na złość jaka często towarzyszy w tej grze.Koleś za karę latający z korkowcem i kolorowym granatem bardzo mi sie podoba.

Parę godzin temu poczułem potęgę supporta na Metro 64. Grałem Pechenegiem i zabójstwa wchodziły aż miło!

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Tyle o potędze supporta na metro.
M60E4 z EOTech Holo+Bipod+Ext. Mags, rozstawiłem się i liczyłem fragi.

_________________

Wiem, że to był serwer metro na 64 graczy. Skąd? Zwyczajnie w liście znajomych widzę, na jakim serwerze przeważnie grywasz. Tak się jednak pozwolę spytać:

Gdzie dokładnie stałeś? W którym miejscu mapy? Możesz opisać jak najdokładniej?

Bo ja grając Pechenegiem(PK-A 3.4x, Bipod, Extended Mag) kampiłem w kamienicy znajdującej się zaraz naprzeciwko bocznego wejścia do budynku metra - tego, które jest najbardziej po prawej, gdy się patrzy w kierunku budynku metra stojąc w bazie Armii Czerwonej(dobra, niech wam już będzie... Rosyjskiej). Stałem w oknie z rozłożonym bipodem i strzelałem raz do wszystkich przeciwników, którzy przez to wejście wychodzili, a raz do wszystkich, którzy znajdowali się w oknach innych kamienic lub w pobliżu flagi A. Zabójstwa też ładnie wchodziły, ale nie tak jak tobie z tego, co napisałeś.

To tak z ciekawości chciałem spytać, gdzie konkretnie stałeś?

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Punkt B przejęty przez US, szturm na A, rozstawili się przy kafejkach (Od strony US po lewej, małe pomieszczenia z ladami etc), obok jest filar i tam często rozkładają się amerykańce pilnujące przejścia po przeciwnej stronie mapy, za ladą nie brakuje też snajperów i medyków.
Przy kontenerach na śmieci (prawa strona, tuż pod ścianą) rozstawiłem się z M60, zasłaniały mi one 1/3 ekranu ale byłem z tej strony kryty, wychylałem się, posyłałem grad pocisków i chowałem się by przeładować, bardzo skuteczne bo cholernie trudno trafić tak mały punkt będąc przygwożdżonym.
Druga sytuacja, B przejęte przez RU, idąc na ten punkt na początku rundy musimy pokonać bramki, tuż obok drugiej pary schodów ruchomych, rozstawiłem się na drugim od tunelu serwisowego i pilnowałem pierwszego wejścia (środkowe schody).
Po prawej stronie (Od RU) obok sklepiku są białe pakunku (stoją na sobie, idąc od US jest to w tym zagłębieniu po lewej), stojąc na nich można zablokować cały ruch na bocznych schodach.
Mogę Cię oprowadzić po metro następnym razem, pokazać nadespoty, to jedna z niewielu map które znam na wylot lol.

_________________

Bardzo chętnie. Zgadamy się na battlelogu. Myślę też, że i dla snajpera się jakiś spot znajdzie...

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Proszę, jak wątek pięknie zmienił się z narzekania na kamperów w praktyczny poradnik doskonalenia umiejętności kamperskich...

_________________

To nie kampienie, to kontrola tłumu

_________________

A nie nudzi się wam takie kampienie? Po co marnować tak czas, skoro można ćwiczyć latanie czy cośtam innego?

_________________
BF2 Forever!!!
Cóż, żegnaj BF2.
One shot, one kill. No luck, more skill.

Niet.

Nie nudzi się.

_________________
!STOP! forumowym nekromantom!

Nie pomagam na pw. Od tego jest forum.

Mój last

Kampienie się nigdy nie nudzi jeśli przynosi wyniki czyli fragi