Teraz jest 24 lis 2024, 23:23

Strefa czasowa: UTC + 2


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 lis 2013, 15:06 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 mar 2010, 11:09
Posty: 219
Fajna dyskusja....

Wierzbin napisał(a):
Albo akceptujemy to, że jest do dupy i zadowalamy się tym co jest, albo w to nie gramy.

A trzeciej alternatywy nie widzisz? Gramy (bo nie ma lepszego tytułu) ale PRÓBUJEMY coś zmienić? Np. poprzez głosną krytykę. Dzięki temu, np. do BF4 wrócił "spectator" i "commander". Gdyby nie krytyczny głos sceny (który nazywasz hajtem) zamiast potulnej akceptacji (którą sugerujesz), to g...no byśmy mieli.

Wierzbin napisał(a):
Piszesz o reklamacji i zwrocie pieniędzy.
Owszem, była taka możliwość w 24h od uruchomienia gry, lub 7 dni od zakupu ale bez instalacji.
Ktoś może napisać, że to zdecydowanie za krótko, żeby zapoznać się z tytułem i zdecydować czy się go chce mieć czy nie.

Są inne metody ale wtedy byłaby możliwość realnego zweryfikowania czy gra jest grywalna. Producentowi po prostu NIE OPŁACA się (w sensie finansowym) udostępnianie takich mechanizmów.

Wierzbin napisał(a):
nie sposób porównywać produktu - maszyny za 200 tyś złotych do produktu - programu komputerowego za 150zł.

Serio?! A od jakiej kwoty nie daje się porównywać a od jakiej już można? I to i to pienądz. Dla jednego 200tys PLN to miesięczna pensja. Dla 16-to lataka 150 to kieszonkowe. Uważasz, że jego kieszonkowe jest mniej warte niż kieszonkowe prezesa Orange? Jeden i drugi wydał miesięczną kasę.

Wierzbin napisał(a):
Tym sposobem można porównać każdy produkt do sznurówek, które i tak będą lepsze, bo się nie psują.

Psują się. Nie kupuję tandetnych sznurówek z tego samego powodu co tandetnych samochodów. W jednym i drugim przypadku to wyrzucone pieniądze.

Wierzbin napisał(a):
Spróbuj porównać BF4 do innych gier i wtedy pisz, że jedni robią grę skończoną, a inni wypuszczają gniot i półprodukt.

Ale co mnie obchodza inne gry? Jak inni kradną (abstrachując od gier) to ten fakt pozwala mi również kraść? Co to za argumenty? Jak nie umieją robić nie psujących się gier to nich robią BMW albo sznurówki. Ponoć łatwiej.

Wierzbin napisał(a):
Dzisiaj wszyscy wypuszczają gry, które z czasem trzeba poprawiać i nie jest to od wczoraj, tylko od wielu, wielu lat, gdy gry stały się bardziej interaktywne, bardziej skomplikowane i, co więcej, wypuszczane na sprzęty, które nie są powtarzalne, bo każdy ma inną konfigurację sprzętową -> PC.

To się kwalifikuje do wytłumaczenia dlaczego tak jest ale bynajmniej nie do usprawiedliwienia producenta.

Wierzbin napisał(a):
I nie myślcie sobie, że usprawiedliwiam EA DICE,

Ufff... Widać zdawało mi się.

Wierzbin napisał(a):
Dziś Wypuszcza się retail w wersji beta i pozostaje być dobrej nadziei, że poprawią wszystkie bolączki do momentu aż gra straci scenę.

I to jest wg. Ciebie OK?

Wierzbin napisał(a):
Lament na forum raczej tego też nie zmieni.

Tu nikt nie lamentuje ale próbuje nazywać rzeczy po imieniu.

Nie miałbym (i większość "lamentujących") pretensji gdybym był uczciwie poinformowany w momencie zakupu. "Panie! Kupujesz Pan wersję jeszcze niedopracowaną. To lub tamto może się sypnąć ale będziemy pracowali by błędy usunąć". Niestety tak nie jest. Reklamy mówią o produkcie idealnym. Nie dziw się, że ludzie czują się oszukani. Ja sobie mogę pozwolić by "odpalić papierosa stuzłotówką" ale to ma być mój świadomy wybór a nie próba oszustwa przez zatajenie faktów.

Wierzbin napisał(a):
Wbrew pozorom seria BF wypada całkiem nieźle w porównaniu.

Owszem. I co z tego?

Wierzbin napisał(a):
Haters gonna hate.

Rozumiem, że klienta reklamującego usterkę w BMW też nazwiesz haterem. Trzymam za słowo.

_________________
Pzdr, Tomek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 15:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 mar 2013, 12:34
Posty: 29
Niestety lub stety EA/DICE świadomie wprowadziła swoich klientów w błąd nie informując ich w dniu zakupu o wadach ukrytych produktu. Mój przedmówca ładnie to ujął a jego wpis można rozszerzyć o podstawy prawne. Możliwość zwrotu zakupionego towaru w takiej formie jaką daje EA delikatnie można nazwać kpiną z konsumentów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 16:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, 18:14
Posty: 826
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Trochę żeśmy się nie zrozumieli.
EA DICE kręci lody na naszych pieniądzach i wypuszcza produkt nieskończony. Z tym się zgadzamy.
Kropka.
To już ustaliliśmy.
Dusty [PL] napisał(a):
A trzeciej alternatywy nie widzisz? Gramy (bo nie ma lepszego tytułu) ale PRÓBUJEMY coś zmienić? Np. poprzez głosną krytykę. Dzięki temu, np. do BF4 wrócił "spectator" i "commander". Gdyby nie krytyczny głos sceny (który nazywasz hajtem) zamiast potulnej akceptacji (którą sugerujesz), to g...no byśmy mieli.

Czy na prawdę sądzisz, że DICE ugiął się pod głosem krytyki i zrobił spectatora i commandera? Czy może sobie jaja robisz?
Moim zdaniem EA DICE dodało te dwie opcje, by BF4 czymś - czymkolwiek różnił się od BF3 (pomijam mapki, bronie i inne duperele). Oni to robią dla argumentu, a nie dla sceny.
Producenci do biznesmeni, a nie zapaleni gracze, którzy udoskonalają produkt za darmo w imię lepszej gry.
To nie krytyka sceny ich zmusiła do pracy, tylko pieniądze, które gracze na nich wydadzą, "bo będzie upragniony spectator i commander".
Dusty [PL] napisał(a):
Wierzbin napisał(a):
nie sposób porównywać produktu - maszyny za 200 tyś złotych do produktu - programu komputerowego za 150zł.

Serio?! A od jakiej kwoty nie daje się porównywać a od jakiej już można? I to i to pienądz. Dla jednego 200tys PLN to miesięczna pensja. Dla 16-to lataka 150 to kieszonkowe. Uważasz, że jego kieszonkowe jest mniej warte niż kieszonkowe prezesa Orange? Jeden i drugi wydał miesięczną kasę.

No dobra, tu się też nie zrozumieliśmy. Nie chodziło mi o ilość przeznaczonych pieniędzy, tylko o sam produkt.
Samochody i gry to produkty z innych bajek. Podobnie jak prom kosmiczny i ciastko z kremem. Tego się nie da stawiać na jednej półce i porównywać.
BMW można porównać do innego samochodu, a BF do innej gry - o to loto.
Ale jeśli koniecznie chcesz porównać motoryzację do rozrywki elektronicznej, to kiedyś samochody były produkowane z części, które znacznie rzadziej zawodziły, nie było tyle plastiku i służyły znacznie dłużej jak dziś. Nie były też tak bardzo skomplikowane i tak wygodne jak dziś.
Dusty [PL] napisał(a):
Wierzbin napisał(a):
Spróbuj porównać BF4 do innych gier i wtedy pisz, że jedni robią grę skończoną, a inni wypuszczają gniot i półprodukt.

Ale co mnie obchodza inne gry? Jak inni kradną (abstrachując od gier) to ten fakt pozwala mi również kraść? Co to za argumenty?

Nawiązuję do "takich czasów". Teraz tak jest i już. Nie wiem czym jest to w głównej mierze spowodowane, ale pozostaje się nam do tego przyzwyczaić, albo odstawić granie.
Gry są grywalne po 3-5 dużych łatach.
Ci co są cierpliwi, to czekają, aż będzie dobrze. Ale jest rzesza (oceniam, że jakieś 80-90%) graczy - w tym i ja, która zakupuje grę w dniu premiery i czeka na poprawki.
Dusty [PL] napisał(a):
Wierzbin napisał(a):
Dziś Wypuszcza się retail w wersji beta i pozostaje być dobrej nadziei, że poprawią wszystkie bolączki do momentu aż gra straci scenę.

I to jest wg. Ciebie OK?

Nie, nie jest to ok, jest to względem kupujących bardzo nie w porządku, ale inaczej nie będzie.
Tak samo wkurza mnie do czerwoności fakt, że przed premierą gra miała być wydana w iluśtam-nastu językach, a dostałem grę z nędznym dubbingiem polskim i po rosyjsku.
Dusty [PL] napisał(a):
Nie miałbym (i większość "lamentujących") pretensji gdybym był uczciwie poinformowany w momencie zakupu. "Panie! Kupujesz Pan wersję jeszcze niedopracowaną. To lub tamto może się sypnąć ale będziemy pracowali by błędy usunąć". Niestety tak nie jest. Reklamy mówią o produkcie idealnym. Nie dziw się, że ludzie czują się oszukani. Ja sobie mogę pozwolić by "odpalić papierosa stuzłotówką" ale to ma być mój świadomy wybór a nie próba oszustwa przez zatajenie faktów.

No cóż, ja się tym tak bardzo nie ekscytuję, może dlatego, że wiem co będzie.
W gry online gram od początku lat 2000 i mam przegląd tego co się działo z grami, które dopiero co wyszły spod matrycy.
Zawsze było coś nie tak - zawsze. Błedy skryptu, bugi, problemy ze sterownikami, migające tekstury, zwiechy, crashe i inne dziadostwo.
Przez to wszystko przechodziła też osławiona, i dziś już kultowa, dwójka - BF2.
Kto pamięta, ten wie ile żółci przez forum się przelało, przez końcową wersją? Dziś to jest luks, ale wtedy można było sobie rwać włosy z głowy.
Teraz, jak to mój kolega mówi "mam na to wyj*bane", bo wiem, że przez najbliższe miesiące po premierze gry - a w szczególności takie molochy jak BF czy COD są mało grywalne i można się spodziewać po nich wszystkiego co najgorsze.
Szczęście mamy, że można w nie w ogóle pograć, bo były takie przypadki, że przed łatką gra w ogóle nie odpalała.
Pretensje można mieć albo do siebie, "bo przecież wiadomo było, co będzie", albo do producenta - ale to drugie niewiele zmienia, bo to oni rozdają karty.
Kasę już zgarnęli.

_________________
Obrazek
Bored with video games? Try HFT instead
.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 16:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2007, 13:12
Posty: 826
Lokalizacja: Poznań
Dusty [PL] napisał(a):
PRÓBUJEMY coś zmienić? Np. poprzez głosną krytykę. Dzięki temu, np. do BF4 wrócił "spectator" i "commander". Gdyby nie krytyczny głos sceny (który nazywasz hajtem) zamiast potulnej akceptacji (którą sugerujesz), to g...no byśmy mieli.

Aha, a czemu wnioskujesz, że community miało cokolwiek wspólnego z przywróceniem commandera? Albo inaczej, co się zmieniło od czasów bf3? A i pierwsze słysze aby ktokolwiek chciał jakiegoś tam widza, wszyscy chcieli zawsze battlerecorder... Który z widzem ma niewiele wspólnego.

Dusty [PL] napisał(a):
Wierzbin napisał(a):
nie sposób porównywać produktu - maszyny za 200 tyś złotych do produktu - programu komputerowego za 150zł.

Serio?! A od jakiej kwoty nie daje się porównywać a od jakiej już można? I to i to pienądz. Dla jednego 200tys PLN to miesięczna pensja. Dla 16-to lataka 150 to kieszonkowe. Uważasz, że jego kieszonkowe jest mniej warte niż kieszonkowe prezesa Orange? Jeden i drugi wydał miesięczną kasę.

Dla producenta gdy wydaje kilka set tysięcy kopii produktu, jedna osoba jest nikim, drogie samochody raczej liczy się w tysiącach sztuk a przekładając na salon to już pojedyńcze ilości z czego taki salon to kilka pracujących osób z czego każdy musi wyżyć z tej sprzedaży tych kilku sztuk miesięcznie, tak więc raczej to nie jest to samo.

Dusty [PL] napisał(a):
Jak nie umieją robić nie psujących się gier to nich robią BMW albo sznurówki. Ponoć łatwiej.

Po co marnować czas i się męczyć jak tabuny ludzi i tak to kupią? :>


Dusty [PL] napisał(a):
Nie miałbym (i większość "lamentujących") pretensji gdybym był uczciwie poinformowany w momencie zakupu. "Panie! Kupujesz Pan wersję jeszcze niedopracowaną. To lub tamto może się sypnąć ale będziemy pracowali by błędy usunąć". Niestety tak nie jest. Reklamy mówią o produkcie idealnym. Nie dziw się, że ludzie czują się oszukani. Ja sobie mogę pozwolić by "odpalić papierosa stuzłotówką" ale to ma być mój świadomy wybór a nie próba oszustwa przez zatajenie faktów..

Reklamy ZAWSZE mówią o produktach idealnych, gadasz jak byś się pierwszy raz spotkał z machlojkami tego typu już pomijając branże gier.
A jak ma się problem z produktami to się ich nie kupuje przed premierowo czy od razu po premierze. Szczególnie gdy mowa o EAi battlefieldach gdzie chyba nikt nawet średnio ogarnięty nie myślał, że gra będzie bezbłędna i dopracowana...


edit: Tamtego posta @up nie było :>

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 18:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, 18:14
Posty: 826
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jest jeszcze jedna sprawa.
To marka.
BF i DICE od wielu lat uświadamia graczy, że ich produkty warte są uwagi - podobnie było z COD, ale tam od MW2 jest już równia pochyła.

Każdy tytuł, który Szwedzi wydali, przyciągał setki tysięcy graczy do komputerów i w mniejszym lub większym stopniu cieszył się uznaniem i dobrą marką.

Podobnie jak znani aktorzy, którzy jak występują w danym filmie, to znaczy, że produkcja jest warta obejrzenia.

Świetnym przykładem "marki" jest seria Call of Duty, której producenci ciągną furę hajsu z każdym rokiem, a w grze oprócz pukawek i mapek nie zmienia się nic - NIC.
COD przez scenę graczy został uznany za dobrą markę i zawsze przyciągnie klientów. Stało się tak za sprawą 1, 2 i 4 części, które faktycznie, jak na swoje czasy, były przebojem (i moim zdaniem nadal są).
Kolejne odsłony z punktu widzenia gracza to dokładnie to samo, lub gorzej wykonane; mapy ciasne jak dupa węża, odgłosy walki do złudzenia przypominają te z poprzednich części i w rozgrywce chodzi głównie o naparzanie, czyli gun & run po mapie bez większego sensu, byle tylko sfragować jak największą liczbę przeciwników. Zero taktyki, zero teamplay - naparzanka!
Ale to gracze lubią i producent o tym doskonale wie.

Battlefield też ma swoją markę, ale nie usiadł na laurach jak jego rywal Treyarch/Infinity Ward i na szczęście nadal potrafi czymś świeżym zaskoczyć.

_________________
Obrazek
Bored with video games? Try HFT instead
.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 19:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 mar 2010, 11:09
Posty: 219
Wierzbin napisał(a):
EA DICE kręci lody na naszych pieniądzach i wypuszcza produkt nieskończony. Z tym się zgadzamy.
Kropka.
To już ustaliliśmy.

No widzę, że pomału dochodzimy do wspólnych wniosków. Jak do tego dodam, że moim zdaniem BF4 jest najlepszy z całej serii jeśli chodzi o grywalność i najmniejszą ilość błędów, to też się, jak sądzę, ze mną zgodzisz.

Różnice mamy zatem tylko w jednym punkcie. Ty uważasz, że należy cierpliwie znosić niedogodności milcząco licząc na to, że błędy zostaną usunięte. A ja uważam, że jak się o nich nie będzie mówić i nazywać po imieniu, to producent któremu nie zależy na wsłuchiwaniu się w głosy konsumentów, tym bardziej nie usłyszy.

Wierzbin napisał(a):
Czy na prawdę sądzisz, że DICE ugiął się pod głosem krytyki i zrobił spectatora i commandera?

Skoro ugina się pod głosami krytyki i nerfi niektóre bronie, to czemu nie i w tym przypadku?

Wierzbin napisał(a):
Nie, nie jest to ok, jest to względem kupujących bardzo nie w porządku, ale inaczej nie będzie.

Próbowałeś sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego? No to ja pomogę. Dzieje się tak dlatego, że jest na to nasze milczące przyzwolenie, zgniły oportunizm. Kiedyś użyłem takiego sformułowania: "Sku...stwo na świecie szerzy się dzięki naszej bierności". Czyż, nie?

szakal0x napisał(a):
jedna osoba jest nikim,

Konsumenci to nie jedna osoba. O ACTA słyszałeś? A o czterech gościach, nie zawodowych politykach, którzy dyskutując i przekonując, zmienili "Ustawę o broni i amunicji" w 2000r, na przekór części rządzących i samej Policji? Tak więc proszę nie mów, że NIC się nie daje w pojedynkę zrobić. Patrz akapit wyżej.... Na "nic nie robienie" właśnie oni liczą (w jakimkolwiek rozumieniu "oni").

szakal0x napisał(a):
Reklamy ZAWSZE mówią o produktach idealnych, gadasz jak byś się pierwszy raz spotkał z machlojkami tego typu już pomijając branże gier.
A jak ma się problem z produktami to się ich nie kupuje przed premierowo czy od razu po premierze. Szczególnie gdy mowa o EAi battlefieldach gdzie chyba nikt nawet średnio ogarnięty nie myślał, że gra będzie bezbłędna i dopracowana...

Tu nie chodzi o to co ja myślałem lub wiem na temat zasad marketingu. Tu chodzi o zwykłe zasady, zwykłą uczciwość. Uważam, że mówienie o problemach, "lamentowanie", szczególnie "stadne" wywołuje presję na producentach i ich reakcję a przynajmniej refleksję.

Mam też przekonanie, że odpowiednio sformułowany pozew zbiorowy przeciwko EA a dot. BF4 zakończył by się wygraną.

_________________
Pzdr, Tomek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 19:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2007, 13:12
Posty: 826
Lokalizacja: Poznań
Dusty [PL] napisał(a):
Wierzbin napisał(a):
Czy na prawdę sądzisz, że DICE ugiął się pod głosem krytyki i zrobił spectatora i commandera?

Skoro ugina się pod głosami krytyki i nerfi niektóre bronie, to czemu nie i w tym przypadku?


Lol, ale to jest zupełnie co innego. W nerfieniu chodzi o balans gry, to jest rodzaj patcha (tak jak są te co naprawiają błędy tak i te "naprawiają" rozgrywkę). A poza tym to jest kwestia zmiany kilku cyferek, wątpie żeby nawet ci sami ludzie byli za nerfy odpowiedzialni co za tworzenie nowego contentu.

Dusty [PL] napisał(a):
szakal0x napisał(a):
jedna osoba jest nikim,

Konsumenci to nie jedna osoba. O ACTA słyszałeś? A o czterech gościach, nie zawodowych politykach, którzy dyskutując i przekonując, zmienili "Ustawę o broni i amunicji" w 2000r, na przekór części rządzących i samej Policji? Tak więc proszę nie mów, że NIC się nie daje w pojedynkę zrobić. Patrz akapit wyżej.... Na "nic nie robienie" właśnie oni liczą (w jakimkolwiek rozumieniu "oni").

Miałem na myśli, że fakt niezadowolenia pojedynczych osób nie uprzykrza im snu z powiek. A przykłady które podałeś są całkiem innej kategorii.

Dusty [PL] napisał(a):
że mówienie o problemach, "lamentowanie", szczególnie "stadne" wywołuje presję na producentach i ich reakcję a przynajmniej refleksję.

Mam też przekonanie, że odpowiednio sformułowany pozew zbiorowy przeciwko EA a dot. BF4 zakończył by się wygraną.


Jakąś na pewno wywołuje, tylko aby to coś zmieniło "stadne" musi być na prawdę stadne.
A pozew to w sumie o co ? Tu musiał by być paragraf czy coś w ich umowie (pewnie się zabezpieczyli i tak) który bezpośrednio wskazuje, że gra powinna działać idealnie itd.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 23:32 
Offline

Dołączył(a): 13 wrz 2003, 22:18
Posty: 5
Lokalizacja: Wieliczka
Jak Ja "lubię" kiedy temat robi się O.T.


Dla wszystkich niezadowolonych . Dziś mailem dostałem coś takiego:


EA and CEB, an independent research company, invite you to participate in a customer service survey designed to gauge your opinions on how to provide excellent customer service.


EA is participating in the survey because we would like to know how our customers feel about these topics and find out what is important to them in terms of customer service. By completing this survey you can help us shape our future service offerings.


This survey will take approximately five to ten minutes to complete. Your responses will only be used to analyze your opinions about different customer service offerings, so please be as candid and direct as possible.


Click here to access the survey:
https://www.survey-executiveboard.com/s ... A93CE5B673


Thank you in advance for your participation!



Nie wiem czy link wygaśnie po jednorazowym użyciu, czy też będzie możliwość wielokrotnego wylania swoich żali.



P.S. w Media PREMIUM jest za 119 pln

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lis 2013, 01:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2007, 13:12
Posty: 826
Lokalizacja: Poznań
Też to dostałem, badziewie straszne bo na dobrą sprawę skupia się tylko na ostatnim problemie i kontakcie z supportem.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL