Wiecie - dla mnie Metallica to smutna historia. Kiedyć było wiele kapel i była Metallica - chłopaki IMHO muzą którą robili wyraźnie wybijali się ponad ogół. Teraz "zmienili styl" i ogólnie wpasowali się w panujące trendy. Są nieźli, ale nie sa jusz jedyni - są jednymi z wielu podobnie grajacych kapel (no może zdara się im jeszcze coś odjechabego tak jak S&M). Szkoda, ale z drugiej strony ciężko jest być całe życie wyjątkowym.

_________________

Dedido - Czytasz mi chyba w myślach , oprócz Metallici właśnie Childrenów najwięcej słucham .

XENA - Zgadzam się, że nie są już jedyni i nie są najlepsi, ale to napewno nie jest komercha, bo z tym się nie zgodzę.

_________________

nie no ja cie rozumiem tylko ze ja hh nie lubie bo cały czas cos pier*** o życiu bo juz wole sie zrelaksowac przy techno a czasem nawet se rammsteina czy jakos tam załączyc bo maja dosyc dobrą muzyke


tak samo bedzie z hh, techno, dance itp bo co raz to powstają nowe odmiany muzyki i ludzie sobie przesłuchaja i zobacza ze to nawet fajna muza to zmienia swoj gust pod względem muzyki

uu tego posta zmieniałem z 5 razy bo troche błeów miałem

no to jest ok
wszyscy sie dogadaliśmy

bo co to za muzyka w której ani gitarki ani perkusji nie ma

a propos S&M - publika coś niezbyt żywa jest - w Memory Remains 3 razy James prosił żeby z nim śpiewali

no w paru klubówkach techno były perkusje a nie jak w hh pier*** o tym ze mja zjeb**** zycie i problemy i krzycza na cała sale HWDP(chociaz sam nie lubie policji)no i juz sprawa zosttała wyjasniona bo ja mam tez duzo logegów-metalów których znam od dzieciństwa a nawet skejt grał w ich zespole

S&M wyjatkowe i odjechane? dla mnie porazka, pomysl moze fajny, ale kompozucje zupelnie niespójne (moze paroma wyjatkami - kilkadzieścia sekund na 2 plyty to za malo) - ci swoje, tamci swoje. aranże rozjechane totalnie, chaos.
łączyć muzykę rockową czy metalową z muzyką poważną nie jest tak łatwo i są lepsi w tej dziedzinie. taki np Rage (niemiecki) albo nawet glupi Therion czy Rhapsody. polecam posluchac i porownac to z S&M.

_________________
The God of Emptiness...

błagam, tylko nie Rhapsody - źle mi się kojarzy :/

jak chcesz naprawde dobry shit : orkiestra + metal to posłuchaj sobie całej "Dance Of Death" Maidenów - chyba tylko w dwóch utworach nie ma orkiestry. Polecam również ich singel Wildest Dreams - jest tam wersja Blood Brothers z orkiestrą - potrafi zauroczyć

Scorpions - Wind of Change (live with Berliner Philharmoniker Orchestra) to jest piekny kawalek, moze nie metal, ale warto posluchac

a Dance of Death mi jakos do gustu nie przypadlo ... moze to dlatego, ze przez to zabezpieczenie nie moge plytki na kompa zrzucic ale i tak wole Powerslave, Piece of Mind czy Fear of the Dark

_________________
.:[ I've seen my master do this a hundred times. How hard can it be? ]:.

Nie mowie o tym, że dana plyta jest dobra. chodzi mi o aranże, specyficzne wykonanie, dynamikę. dance of death to jakies nieporozumienie niestety jak dla mnie. a rhapsody - strasznie patetyczne, wzniosle, lekko kiczowate. ale podobaja mi sie wlasnie przeplatajace sie gattunki muzyczne tworzace razem jakis filmowy ensamble. niewazne

_________________
The God of Emptiness...

i tak kazdy wie ze Ich 3 najlepsze... dla ich muzyki keine grenzen wiec mieszaja jak leci gowno z bicikiem przyszlosc muzyki buhehehe

_________________
Pan Szmata
OBIT M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

HIC NATUS EST
Scierkens
M.D. CCC. XXIII. CALENDIS NOVEMBRIS

zabezpieczenie?? mi się zgrało bez problemów
a co do płyt które wymieniłeś to tylko Fear Of The Dark lubię :]
szczególnie "Be Quick Or Be Dead" - teledysk to cudo (zespół wyglądał baaardzo młodo)

a nie wiem czemu się DoD czepiacie - poza okładką wszystko jest ok - (moja ulubiona: Age Of Innocence) coś świerzego w ich twórczości.

#1. Wyrażam swoje osobiste zdanie - mnie S&M się podobało.
#2. Lubie Rhapsody - może jest deko prostackie (szczególnie jak sie na teksty popatrzy), jednak je lubię. Często u mnie o tym co lubię, a co nie decuduje irracjonalne odczuciue zamiast przemyślanych argumentów.

_________________

małe odkopanie tematu i update: godsmack nie pojawi się jako support... przyjedzie za to slipknot... eh...

źródło: http://www.overkill.pl/news/goto.php3?id=525

szkoda, że nie jade - Slipknot też miał kilka fajnych kawałków

A ja tak na żywo... bo właśnie wróciłem - koszmarnie zmęczony ale zadowolony



Grały kapele Vader - całe 15 minut, Slipknot - około godzinki i of coz METALLICA - ok. 135 minut.



A ci thrashmetalowi panowie zagrali nam (kolejność na podstawie czasu powstania - nie na koncercie, niestety nie spamiętałem):
The Four Horseman
Seek and Destroy
Creeping Death
Fade to Black
Battery
Master of Puppets
Blackened
One
Dyers Eve
Enter Sandman
Sad but True
Wherever I May Roam
Nothing Else Matters
Fuel
No Leaf Clover
Frantic
St. Anger

Co zaś się tyczy kolejności, to zaczęli od Blackened i The Four Horseman, później był bodajże Frantic, zaś jako bisy posłużyły Dyers Eve i Seek and Destroy. To tyle, idę spać, bom zmęczony okrutnie

_________________
Battlestations Midway - moja nowa pasja

Podpis nieczytelny...