Witam wszystkich.
Po przeczytaniu "Aiming trening by Pchaj_Dywan", który skupia się głównie na
technicznych aspektach dotyczących gry, uznałem większość sugestii za pomocne i
postanowiłem, że może sam też dodam coś od siebie. Być może się mylę ale chyba nikt do
tej pory nie poruszył problematyki związanej z samą logiką oraz zachowaniem podczas
grania. Sprawa jest dość ciężka głównie ze względu na to, że tak na prawdę na dobrą
rozgrywkę skupia się bardzo dużo różnych czynników, najczęściej bardzo błahych.
Jednakże poprzez odpowiednie kombinacje stosowania ich można na prawdę osiągnąć wymierne
korzyści. Przy świątecznej chwili wolnego czasu postanowiłem, że postaram się w miarę
swoich możliwości przedstawić Wam jak najwięcej sugestii, które mam nadzieje w Waszym
mniemaniu okażą się trafne.
1. Logika i technika wewnątrz gry
Jak wiecie każda gra kreuje swój świat, która rządzi się swoimi prawami. Jeśli chcesz
być dobry musisz jak najlepiej wykorzystywać to co dany świat Ci oferuje, a
niekoniecznie każdy to dostrzega.
* Staraj się przewidywać jakie będą konsekwencje poszczególnych działań w danym
momencie. Po pewnym czasie powinieneś zauważyć reakcje większości ludzi na poszczególne
działania. Stąd z bagażem spostrzeżeń jesteś w stanie bardzo często przewidzieć co zrobi
przeciwnik i być zawsze o ten jeden cenny krok przed nim.
** Nawiązując do poprzedniego punktu - Staraj się zachowywać czasami
niekonwencjonalnie, głównie w celu zaskoczenia przeciwnika (przykładowa sytuacja,
Karkand- przejmujesz hotel stoisz w rogu przy murku obok schodów, w Twoją stronę biegnie
przeciwnik po asfalcie od strony placu, nie masz granatów ale on Ciebie nade'uje przez
cały czas, udaje mu się podejść już do schodów ale Tobie kończy sie amunicja, wtedy masz
kilka opcji: a- uciekasz żeby przeładować magazynek ale wtedy sytuacja jest na Twoja
niekorzyść bo tracisz czas i najprawdopodobniej zaraz ktoś inny pomoże Twojemu
przeciwnikowi w obronie flagi, poza tym ma on o wiele bardziej dogodną pozycję - może
chować się cały czas za murkiem na fladze b- niekonwencjonalna metoda: słysząc, że
wchodzi po schodkach zeskakujesz na niego z Defi/nożem). Głównie chodzi mi o to żeby nie
bać się ryzyka to tylko gra
. Nawet jeśli się nie uda wiesz co zrobiłeś źle i w
przyszłości możesz to poprawić.
*** W starciach bezpośrednich zawsze staraj się przebywać w pobliżu obiektów, za
którymi bardzo łatwo możesz się schować, czy to przed granatami, wrogim ostrzałem itp.
po to, żeby w miarę bezpiecznie móc się podleczyć/przeładować magazynek. Chodzi mi
głównie o to, by odpowiednimi ruchami wypracowywać sobie przewagę pozycji nad
przeciwnikiem. Jak dla mnie BF to także gra psychologiczna
nawet jeśli przeciwnik ma
o wiele lepszą pozycję swoim działaniem możemy spowodować, że przeciwnik wystawi nam się
idealnie jak na talerzu. Zastanawiacie się pewnie co mam na myśli, dlatego krótka
historyjka
P, także dotycząca hotelu na karkandzie aczkolwiek z przeciwnego punktu
widzenia. Teraz to Ty atakujesz flagę od strony placu biegnąc po asfalcie. Przeciwnikowi
wystaje tylko głowa (stoi w rogu przy murku obok kwiatka od strony schodów). Ma nad Tobą
ogromną przewagę. Sęk w tym, żeby zmusić go do tego aby wyskoczył z flagi albo przy
najmniej uciekł, żebyśmy mogli wbić pod flagę. Osobiście takie sytuacje załatwiał tzw.
perfect nade rzucany prawym przyciskiem myszki o odpowiedniej paraboli, który wybuchał
przeciwnikowi na wysokości głowy i praktycznie był niezauważalny (polecam poćwiczyć
perfekcyjne rzucanie granatów na kluczowe pozycje z różnych miejsc - to po prostu trzeba
wyczuć). Trzeba jednak przewidzieć, że granaty bardzo szybko się kończą, a problem nadal
pozostaje. Mój schemat zwykle wyglądał następująco: rzucałem bardzo dużo apteczek ale z
rozwagą - tzn. rzucałem apteczkę przed siebie, wyznaczając jak dyby checkpoint po którym
przebiegałem po to aby od razu leczyć ewentualne obrażenia, gdy już byłem na skraju muru
budynku jednak niewidoczny dla osoby, która broniła hotelu, wychylałem się tylko na
chwilę próbując strzelić heada pojedynczymi strzałami (co nie jest równoznaczne z
przełączeniem broni na strzały pojedyncze
),jest to stosunkowo ciężkie zadanie,
zachowując przy tym dość dużo amunicji na ostateczne starcie. W zależności kto grał po
drugiej stronie zdarzało się bardzo często, że osoba broniąca hotelu nie wytrzymywała
nerwowo i zeskakiwała na dół po to żeby mnie zabić, jednak ja mając pod nogami apteczki
i w tym momencie przewagę pozycji wychodziłem obronną ręką (wiadomo są wyjątki gdy
przeciwnik przyfarci i strzeli "dupszota" zabijając jednym pociskiem). Inną opcją było
to, że obrońca był zbyt nadgorliwy i szybko wyczyścił sobie magazynek, wtedy wystarczyło
tylko zrushować (rush -z ang. pośpiech).
**** Oczywiste jest, że pozostając w ciągłym ruchu jesteś o wiele trudniejszym
celem, dlatego cały czas staraj się możliwie najwięcej kucać/padać/skakać. Musisz
wypracować równoczesne kontrolowanie ruchu z celowaniem i strzelaniem w przeciwnika.
Nigdy nie pozostawaj w miejscu dłużej niż kilka sekund bo to pewna śmierć. Ja osobiście korzystam z kombinacji spacja- skok, ctrl - kucanie, przycisk pod kciukiem na myszce - leżenie: takie ustawienie ma swoje uzasadnienie. Mianowicie kontrolowanie kucania za pomocą małego palca lewej ręki jest bardzo łatwe ze względów anatomicznych(pominę kwestie dalszego uzasadnienia
), spacja- kciuk to już jest przyzwyczajenie, leżenie pod kciukiem na myszce- dlaczego? Osobiście grając w bf-a padam w momencie gdy oddam serię 2-4 pocisków (polecam, wtedy kule lepiej trafiają w przeciwników) wtedy jest wystarczająco dużo czasu zanim celownik znów się "skurczy" żeby ewentualnie wprowadzić korekcje w celowaniu. Zaznaczam, że pisze to dla tych którzy nie mają kompletnego pomysłu na dobry układ akcji. Polecam jednak aby każdy robił konfiguracje klawiatury zdecydowanie dopasowane do swoich przyzwyczajeń chyba, że są one złe (obsługiwanie leżenia i kucania jednym palcem).
***** BF jest trochę zbugowaną grą, mam tutaj na myśli np. zabijanie ludzi z
pustego magazynka itp. wbrew pozorom to tylko błędy interfejsu, które też trzeba nauczyć
się stosować. zmieniając broń z powodu braku amunicji, nawet w momencie gdy widzimy
pusty magazynek mimo tego, że wiemy, iż powinien on być pełny celujmy w przeciwnika i
naciskajmy lewy przycisk
, nie widzimy jak nasza broń strzela, ale przeciwnik powinien
odnosić obrażenia. Podobnie jest ze strzelaniem w locie: przez pierwsze milisekundy lotu, nawet gdy nie widzimy broni strzelanie z niej nadal jest możliwe. Stąd nie dziwcie się, że ktoś zeskakując z daszku zabija Was w locie tylko nauczcie się sami to wykorzystywać
.
****** Kolejna sprawa dotyczy problemu z ludźmi kampiącymi za przeszkodami, których jest bardzo ciężko usunąć. Tutaj też mamy kilka rozwiązań: a- możemy rzucić im perfect nade'a dokładnie w ich pozycje tym samym sie ich pozbywając. B-o flankowujemy ich pozycje - staramy się zajść z innej strony, c- olewamy ich i lecimy po flagę
sami do nas przyjdą, a my w tym czasie zdążymy zająć odpowiednią pozycję d- stosujemy lekki trick- ponieważ osoba, która kampi za przeszkodą najczęściej postępuje bardzo schematycznie- kuca, wychyla się oddaje strzał i znowu kuca lub leży-kuca-strzela-leży zwykle nie zmienia swojej pozycji. Podczas grania zauważyłem, że hitboxy nie pokrywają się do końca z animacją postaci, która wychyla się zza przeszkody, stąd rozwiązanie aby "na czuja" strzelać do przeciwnika w miejsce, w którym powinien się wychylić- jeśli akcja się powiedzie powinien dostać heada jeszcze zanim w ogóle go zobaczymy (takie życie
).
******* Biegając po wąskich przejściach starajmy się nie wychodzić/wybiegać po prostu zza rogu, tylko wyskakujmy - będąc w locie poruszamy się szybciej i dość niekonwencjonalnie przez to możemy bardzo łatwo zaskoczyć przeciwnika, na dodatek będąc w locie mamy więcej czasu aby dobrze przymierzyć. Jeśli wiemy, że ktoś biegnie w naszą stronę, a my stoimy za rogiem, starajmy się wyskoczyć dopiero w ostatnim momencie, tym samym przeskoczymy za plecy przeciwnika, a ponieważ wielu gra na bardzo niskiej czułości myszy trochę pomacha zanim nas poszuka
.
******** Grając na karkandzie nauczcie się wskakiwać spod flagi na mały daszek- krótki tips how to- stajemy na murku pod flagą obok daszku, odwracamy się tak aby móc biec po murku w stronę ściany budynku, gdy zbliżamy się do muru, szybko zmieniamy kierunek biegu w stronę daszka i równocześnie wyskakujemy - kwestia wprawy i koniecznie trzeba mieć odpowiednią ilość staminy aby to zrobić jakieś 4-5 kresek chyba w momencie gdy stoimy już na murku.
Na koniec kilka przemyśleń: Nie starajcie się dokładnie robić tak jak to robią pro: czyli postępować wg schematu- on ma sensa 3 i nie ma akceleracji to i ja tak ustawię, będę przez to lepszy. Większych bzdet w życiu nie słyszałem
. Owszem jest taka szansa ale bardzo mała. Ludzie nie są tacy sami, przez co należy szukać optymalnych rozwiązań dla siebie i pod siebie, równocześnie starając się dopracowywać swoje techniki. Fakt warto słuchać uwag innych ale nie można ślepo im wierzyć, że to pomoże. Nawiązując do akceleracji myszy- ja bez tego nie gram w bf-a. sprawa wygląda tak, że normalnie mam małą czułość, ale akceleracja jest mi niezbędna jeśli chcę się bardzo szybko obrócić bez machania 15 razy myszką i tracenia na to niepotrzebnie od groma czasu. Wielu mnie z tego powodu wyśmiało i wielu pewnie jeszcze wyśmieje ale ja się tym nie martwię, bo wiem co dla mnie lepsze
.
Nie bójcie się być oryginalni, czerpcie jak najwięcej z tego co dobre ale starajcie się to dopasowywać pod siebie i swoje możliwości!!
Zwracam uwagę, że jest to mój subiektywny punkt widzenia, który ukształtował się podczas grania w battlefielda począwszy od poziomu low, a kończąc na stanie obecnym niedefiniowanym.
Jeśli ktoś ma jakieś uwagi/pytania co do powyższego tekstu z chęcią ich wysłucham.
Gdyby także jakiś konkretny team szukał gracza/”kołcza” niekoniecznie w bf-a, też z chęcią czekam na propozycje.
Dla tych którzy mnie nie znają, a chcą jakieś potwierdzenie tego, że coś osiągnąłem zapraszam do rozmowy.
Przepraszam z góry jeśli w któryś momentach wyraziłem się niejasno, ale dokładne opisywanie sytuacji jest monotonne i większość by sobie podarowała dalsze czytanie. W wątpliwych kwestiach zawsze mogę wbić na serwer i pokazać dokładnie o co chodziło.
Mam nadzieję, że te kilka słów wpłynie pozytywnie na Waszą rozgrywkę, przy okazji dziękuję tym, którzy przeczytają ten tekst i wyrażą swoje zdanie.
Gg: 9762446
Marek „Kayohi” Banaszak
Zaznaczam przy tym, że powyższy tekst może być kopiowany i rozpowszechniany wyłącznie w niezmienionej, tu obecnej formie z uwzględnieniem autora. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Przy okazji Szczęśliwego nowego roku
Miejsce na uwagi/komentarze