Dokladnie. Ja np. mialem "szczescie" ustrzelic helikopter . Strzelalem z duuzym wyprzedzeniem biorac pod uwage predkosc i odleglosc koptera.
Nieraz zlapalem sie na tym ze dalbym sobie cos uciac, ze goscia trafilem w glowe a tu... nic. Z bliskiej odlegosci nie ma problemu kulka i smierc.
Cos musi byc z ta balistyka bo do czego potrzebne by byly numerki na ekranie celownika (np. w odblokowanej broni). Znajduja sie one nizej niz sam krzyzyk czyli jesli bedziemy strzelac na dalsza odleglosc to powinnismy celowac nizej co zwiekszy parbole lotu pocisku. Trzeba potestowac...

_________________

Ja od poczatku gram snajperem i mam nadzieje ze tak pozostanie.
Dobrze mi sie nim gra, uwielbiam czaic sie w krakach na mlode dziewice uciekajace przed wrogiem a tak na powaznie mam taki maly dreszczyk wiecie o co chodzi(jakies zboczenie zawodowe) co do realizmy zauwazyliscie ze snajper nie pije wody bo gdyby chlal to by mu sie chociaz troszenke lapa trzela

PS.Wiecie chce byc najlepszy i miec je wszystkie 152POKEmon
POZDRO

chyba zle kminie ale wlasnie po wodce sie lapy chyba nie trzesa ;> a moze ja pilem co innego... :>

_________________

Po wodce zazwyczaj lezy sie nieprzytomnym i nic sie nie trzesie

_________________
Drunk_Musketeer

Racja ech pisalem to pozno i nie ktorze rzeczy ach.. co je bede mowil

Chyba w krokach ( czyt. kroczach )[/b]

_________________

mialo byc w krzakach ale z Was SPRYTKI
piaslem ze to bylo wieczorem

nie mam pojecia jak jest z balistyką, ale dziś stwierdziłem, że sobie zagram kamperem - przeczytałem na jakimś zachodnim forum (chyba IGN) jak robić 1 shot 1 kill i chciałem sprawdzić. Wcześniej tej klasy unikałem, bo to cholernie nudno tak leżeć i się czaić, ale...

Wlazłem akurat na Sharqui Peninsula, po stronie USMC, więc wpakowałem się na ten budynek co to go wszyscy snajperzy używają (jeżeli nie używają dźwigu) i dalej testować system 1 strzał, 1 zgon. System działa, nawet taki noob jak ja natrzaskał 16 fragów zanim mnie zdjęli - a w chwili śmierci miałem jeszcze dwa magazynki w zapasie potem jeszcze w dwóch podejściach zliczyłem sobie spokojnie drugie tyle

zasada jest tak prosta, że aż się sam zdziwiłem - cierpliwość. Jak masz gościa na muszce, to czekasz, aż się zatrzyma, stanie nieruchomo choć na moment. Wtedy mierzymy prosto w berecik, nawet na maksymalnym zasięgu, można wziąć milimetr poprawki na balistykę. Trzymając głowę na muszce - odczekać 2 sekundy i dopiero wtedy nacisnąć spust. Zgon na miejscu w zasadzie w 90% przypadków. Oczywiście, to działa tylko na nieruchomych przeciwników, ale aż dziwne ilu ich jest - a to się rozglądają, a to snajpią, a to przymierzają, a to czołgają się. Aha, pociski z M24 mają sporą penetrację - zabiłem innego snajpera leżącego na kładce na dźwigu, strzelając bezpośrednio w kładkę pod nim (2 strzały) i raz udało mi się dobić już wcześniej ranionego kolesia, który chował się za deskami na placu budowy tak, że tylko pięta wystawała.

Wiem, że to banały są dla wytrawnych snajperów, ale komuś początkującemu, ewentualnie uważającemu, że snajpa to do dupy klasa, może się nieco w głowie przejaśni:) Najbardziej mi się śmiać chciało, jak pod koniec mapy 3 snajperów MEC urządzało na mnie polowania miny Claymore rządzą

_________________

Łał odkryłeś amerykę Ja nawet czasem strzelę obok ziomka, żeby ten się połoył wtedy czysty strzał na głowę.

_________________

A mi się dziś udało zniszczyć śmigłowiec Cobra w jakby to ując nie brutalny dość niecodzienny sposób A więc tak gram sobie ja na Omanie jako MEC leżę sobie na dachu po lewej koło flagi z dzwigiem oczywiście odpowiednio schowany za czymś w rodzaju komina. Słyszę smigłowiec nie specjalnie się przejmując bo ciągle coś nad głową brzęczy. Ale coś dziwnie blisko zaczyna mi brzęczeć więc patrze w góre i widze wirujące łopaty więc wychyliłem się na chwilę oczywiście wcześniej odprawiłem modły do allaha coby mnie gunner nie zauważył. No i jak się tak wychyliłem to gościu jakby się za tym budynkiem chował. Więc nie wiele myśląc przeczuwając nadchodzącą kostuchę postanowiłem trochę się zabawić wyciągam berettke zrywam się na nogi i biegiem na smiglowiec strzelając w kabine po czym na nią próbowałem wskoczyć. Moje pojawienie się musiało wywołać w pilocie stan paniki albo inną niestrawność bo wykonał piękny przechył w bok po czym przygrzmocił w budynek i pojawiło się PotulnY zabija i tam xywy gunnera i pilota. Goście tylko napisali WOW Bardzo żałuję, że ten serv miał battlerecordera off byłaby niezła pamiątka.

_________________
Dlaczego?

snajper rzadzi
Nawet jest taki bajer ze jak celujesz w kolesia i nastepuje cisza i slychac bicie serca .MEga klimacior

wiesz, Specyfik, ja sie z kumplami nie umawiam, że się pobawimy w celowanie do siebie nawzajem gram normalnie, więc to dla mnie jest nowość, jak ustrzelę 30 chłopa ze snajperki, ginąc 4 razy - jakbym sobie na jednej mapie zrobił prawie 800 punktów jak ty to też bym na wszystkich patrzył z góry a te 153 killsy jednym ciągiem to supportem zrobiłeś ? jak daleko się chłopaki ustawiali do odstrzelenia? powiedz, czy da radę jedną serią ściągnąć 20 nieruchomych, stojących o 20 metrów od ciebie celów? hehe, uwielbiam co te staty robią z ludźmi - od razu widać kto jest kto

_________________

Nie. Poprostu podchodzili pokoleji i atrzeli w lufe. Każdy dostawął w łeb a ja po 5 zł od łepka

_________________

Specyfik - o, widze sobie staty na mniej kontrowersyjne zmieniles w sigu:D no, ale spoko, taki __Kowal__ z PRGK już sobie nie zmieni i każdy sobie może luknąć, jak to zrobił 500 kilsów w jednym ciągu oraz po 1000 punktów na mapie, ewentualnie prawie 6000 commander score w 8 godzin aż się boję pomyśleć jak statsiła cała drużyna, skoro commander tyle dostawał powiedz Specyfik, jak to się odbywało, bo strasznie ciekaw jestem jaki Polacy wymyślili sposób na nabijanie statów - może chociaż jakiś nowy

_________________

A masz może GG ? A co do Kowala to on nie jest w PRGK-42, tylko PRGK-BF2, dlatego się za niego nie wypowiadam.

_________________