drmajk napisał(a):
Pomysł zacny nie powiem. Pytanie jest tylko takie jak będzie układać się współpraca teamu mieszanego. O ile GDW i Rangersi grają ze sobą sporo i potrafią się zorganizować, każdy zna każdego i wie do czego jest zdolny, to moje obawy są skierowane do ludków nie zrzeszonych.
To zalezy tylko od was jak sie przygotujecie i kiedy bedziecie gotowi. To wy macie decydujacy glos kogo dopuscicie do waszej druzyny a kogo nie. Od siebie dodam tylko, ze taka bitwe mozecie zawsze wykorzystac do pokazania nowicjuszom na czym tak naprawde polega PR.
djmajk napisał(a):
Ale o ile jestem w stanie przełknąć gorycz porażki (podczas w miarę wyrównanej walki), to już totalnie nie widzi mi się dostanie kompletnego lania.
Ja raczej widze w tym mozliwosc szerszego rozpromowania PR i ideii gry zespolowej, niz podejscie jak do rywalizacji. Podczas ustalania regol spotkania mozna zawsze wybrac co strony moga a czego nie.
Gapis napisał(a):
Przepraszam, małe niedoczytanie
ale, bedzie wam myślę łatwiej mimo wszystko, bo jesteście bardziej zgrani
Przepraszam, małe niedoczytanie
ale, bedzie wam myślę łatwiej mimo wszystko, bo jesteście bardziej zgrani
Sila zgrania polega na wspolnym graniu i dobrej komunikacji. Przygotujcie protokol raportowania waszemu comanderowi i wykonujcie jego rozkazy, a zycie bedzie latwiejsze. Wez Gapis pod uwage, ze w GCA sa ludzie z ponad 10 krajow, dla ktorych angielski nie jest pierwszym jezykiem.
Nie wspominajac Khana, ktorego angielski jest ekstremalnie znieksztalcony przez francuski akcent
Damian>|PL napisał(a):
A może trochę mniejszy meczyk.
Ostatnio dostalismy wyzwanie na mecz 20v20, ale tego typu mecze nie beda mialy raczej wysokiej rangi. Z tego co wyczytalem, maja byc uzywane jako mozliwosc zablysniecia polowych oficerów